Kategoria: WL Liga

Progresywni na czele trzeciej ligi

Drugą wygraną w sezonie na konto zapisało Fajerwerkowo.pl. Almatur i Fresh Cargo ratują punkt w ostatnich minutach. Progresywni odnoszą czwarte zwycięstwo z rzędu i awansują na fotel lidera trzeciej ligi.

1. WL Liga: Mecz o sześć punktów dla Fajerwerkowa.pl

Kryzys dopadł Desperados. W trzecim kolejnym spotkaniu ponieśli trzecią porażkę i mocno skomplikowali sobie sytuację w tabeli, która z każdą kolejną wpadką robi się coraz bardziej niewesoła. Katem Desperados we wtorkowym starciu był Kacper Sworacki. Młody napastnik Fajerwerkowa.pl pokazał klasę i zdobył aż pięć z sześciu bramek żółto-czarnych. Desperados nie mieli nic do powiedzenia. Prowadzili po golu Jakuba Frankiewicza, ale nie zdołali utrzymać przewagi do końca pierwszej odsłony, która zakończyła się wynikiem 2:1 dla FPL. Po kwadransie wyrównał Krzysztof Balcerczyk. Kolejne bramki były już autorstwa Sworackiego. Mecz efektownym trafieniem zakończył Radosław Suwalski, lecz był to gol na otarcie łez. Fajerwerkowo wygrało 6:2 i wskoczyło do pierwszej piątki.

Fajerwerkowo.pl – Desperados 6:2 (2:1)

17′ 22′ 30′ 39′ 40′ Kacper Sworacki, 15′ Krzysztof Balcerczyk – 4′ Jakub Frankiewicz, 40′ Radosław Suwalski
Krzysztof Balcerczyk (Fajerwerkowo.pl), Radosław Suwalski (Desperados)
4-1
Kacper Sworacki (Fajerwerkowo.pl)

2. WL Liga: Heroiczne Gietewu z punktem

W kończącym wtorkową kolejkę meczu zmierzyły się dwa zespoły, które udanie rozpoczęły sezon, a następnie, w ostatnim pojedynku, poniosły bolesne porażki. Gietewu zostało zmiażdżone przez Evertec (0:7), natomiast Almatur przegrał po golu w ostatniej sekundzie, choć wyrównał 15 sekund przed zakończeniem. Różnica była w poprzednich porażkach, różnica była także w składzie liczbowym przed wtorkową potyczką. Gietewu zagrało bez zmienników, Almatur miał ich pod dostatkiem, bo aż pięciu. Rozpoczęło się planowo – w 11 min prowadzenie dla Biura Podróży uzyskał Jakub Tomaszkiewicz. Wydawało się, że kolejne gole dla ABP będą kwestią czasu, lecz druga połowa całkowicie odmieniła losy spotkania. W 24 min wyrównał Rafał Benski, a cztery minuty przed zakończeniem Mateusz Jóźwiak wyprowadził heroicznie grających zawodników Gietewu na prowadzenie 2:1. Czerwono-czarni po chwili stanęli przed szansą na zamknięcie meczu, ale nie wykorzystali 200-procentowej okazji. Swój fatalny błąd naprawił najlepszy na placu Dominik Chmioła. Była to ważna interwencja, dzięki której Almatur pozostał w grze. A grał do końca. W ostatniej sekundzie ratownikiem okazał się niezawodny Radosław Mróz, który pokonał Adama Czerniaka. Mecz zakończył się remisem 2:2.

Almatur Biuro Podróży – Gietewu 2:2 (1:0)

11′ Jakub Tomaszkiewicz, 40′ Radosław Mróz – 24′ Rafał Benski, 36′ Mateusz Jóźwiak
Adam Napierała (Almatur Biuro Podróży)
1-1
Dominik Chmioła (Almatur Biuro Podróży)

3. WL Liga: Progresywni liderem!

Czwarte zwycięstwo z rzędu i lider – oto dorobek Progresywnych po koronawirusowej przerwie. Obecnie jest to jedna z lepiej punktujących drużyn na WL Lidze. Tym razem nie sprostał im Archiwum X. Do 37 min mecz toczony był w normalnej atmosferze, później posypały się żółte i czerwone kartki, które położyły cień na ten bardzo dobry i szybki pojedynek. Z kronikarskiego obowiązku informujemy, że mecz zakończył się wynikiem 5:4, a zawodników AX czekają srogie kary za zachowanie.

Dobry sezon rozgrywa tej wiosny Fresh Cargo. Zawodnicy spod znaku Punishera rozegrali piąty mecz, a czwarty, w którym zapunktowali. Po dwóch zwycięstwa, jednym remisie i jednej porażce przyszedł kolejny podział punktów. Rywalizacja z Ejbrami powinna zakończyć się zwycięstwem, ale też bolesną porażką. Do 38 min Fresh Cargo prowadziło 2:1, lecz w kolejnych dwóch minutach, które nieubłaganie zbliżały tą potyczkę do końca dwa gole zdobyła lubońska drużyna. Wyrównał Wojciech Mańczak, a w 39 min wydawało się, że zwycięstwo zapewnił Artur Rożek. Ostatnie słowo należało do Tomasza Szczerbiaka, który w ostatnich sekundach uratował dla Fresha punkt.

Progresywni – Archiwum X 5:4 (2:3)

3′ Patryk Królikiewicz, 9′ Mikołaj Marcinkowski, 27′ Mikołaj Wrombel (samob.), 28′ Wojciech Pietruszyński, 33′ Jan Thiel – 4′ 19′ Cezary Przybył, 20′ 34′ Maciej Galin
Wojciech Pietruszyński (Progresywni), Maciej Galin (Archiwum X)
Marcin Antoniewicz, Artur Klemens, Adam Skrzypczak, Marcin Biniasz (wszyscy Archiwum X)
3-3

Fresh Cargo – Ejbry Luboń 3:3 (1:1)

13′ Dariusz Grzesiński, 26′ Łukasz Sałata, 40′ Tomasz Szczerbiak – 11′ Marcin Szejn, 38′ Wojciech Mańczak, 39′ Artur Rożek
2-8
Tomasz Szczerbiak (Fresh Cargo)

FC Nankatsu lepsze w hicie trzeciej ligi

Ruszyła siódma kolejka! Na jej początek w hitowym starciu trzeciej ligi zwycięstwo odniosło FC Nankatsu. Trzy oczka do dorobku po poniedziałkowych grach dopisała transkrupka.pl, po jednym FC Atmosferić i FC Lebiegi.

1. WL Liga: transkrupka.pl wygrywa i awansuje na czwarte miejsce

Braga w dwóch ostatnich meczach zdobyła dziesięć bramek. Punktów jednak nie przybyło. Po stronie strat pojawiło się wpierw piętnaście, następnie dziesięć goli! Beniaminek ma spore problemy w defensywie, natomiast w ofensywie, którą kieruje Mateusz Gajewski radzi sobie całkiem nieźle. Napastnik Bragi ponownie na swoim koncie zapisał hattricka. Otworzył wynik, kolejna bramka dała prowadzenie, ale już trzecie trafienie nie miało żadnego znaczenia. Po stronie transkrupka.pl brylował za to Bartosz Dylewski. Jeszcze przed przerwą ustrzelił dublet, a po zmianie stron dorzucił cztery gole. Na początku meczu kluczową rolę odegrał Michał Golak, który wyrównał stan gry, a następnie w 7 min strzelił na 2:1. Braga zdołała jeszcze odwrócić wynik, ale na przerwę schodziła ze stratą gola. Po zmianie stron transkrupka.pl dominowała na boisku – wygrała 10:5. Dzięki trzypunktowej zdobyczy awansowała na czwarte miejsce w tabeli.

transkrupka.pl – FSC Braga 10:5 (5:4)

12′ 20′ 22′ 30′ 32′ 40′ Bartosz Dylewski, 4′ 7′ Michał Golak, 16′ 35′ Wojciech Giełda – 1′ 14′ 39′ Mateusz Gajewski, 9′ Kacper Dolski, 13′ Bartosz Cieślak
Szymon Rachuta (transkrupka.pl)
7-7
Bartosz Dylewski (transkrupka.pl)

3. WL Liga: Hit dla Nankatsu

Pojedynek na szczycie grupy A nie zawiódł. Od początku meczu niepokonanych inicjatywę przejęli Peaky Blinders. Częściej utrzymywali się przy piłce, spędzali większość czasu na połowie Nankatsu, które skupiło się na zabezpieczaniu defensywy i wyprowadzaniu kontrataków. Mocnym punktem okazał się golkiper FCN – Marcin Kozłowski. Był kluczem do zwycięstwa. Peaky Blinders nie mogli znaleźć sposobu na bramkarza. Ta sztuka udała im się dopiero w 38 min, gdy rzut karny wykorzystał Karol Łuczak. Był to jednak gol kontaktowy. Wcześniej dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Marek Kalinowski, który w pierwszej odsłonie otworzył wynik, a następnie podwyższył prowadzenie w 25 min po strzale z rzutu karnego. W końcówce spotkania Peaky mocno przydusili defensywę Nankatsu, ale nie zdołali drugi raz pokonać Kozłowskiego. FCN wygrał 2:1 i został samodzielnym liderem grupy A. Na koncie ma już pięć zwycięstw.

Przed szlagierem o punkty w grupie A rywalizowały Atmosferić i Lebiegi. Był to zacięty pojedynek. FCA liczył na pierwszą wygraną w sezonie. I był jej blisko, ale w ostatnich minutach pozwolił sobie wydrzeć ją z rąk. Do przerwy lepsze były Lebiegi – prowadziły po golu Artura Pastuszko, który trafił w 6 min. Na kolejne trzeba było czekać do drugiej części. W 29 min wyrównał Mateusz Olejniczak, a następnie cztery minuty przed zakończeniem Adrian Turliński wykorzystał rzut karny przedłużony i Atmosferić prowadził 2:1. Jak wspomnieliśmy wcześniej nie utrzymał go. W 37 min drugiego gola w meczu zdobył Pastuszko i uratował punkt dla Lebieg. Dla FCA był to drugi remis na wiosnę. W pięciu spotkaniach nie odnieśli jednak żadnej wygranej i po poniedziałkowych grach ich miejsce w klasyfikacji (przedostatnie) nie uległo zmianie.

FC Atmosferić – FC Lebiegi 2:2 (0:1)

29′ Mateusz Olejniczak, 36′ Adrian Turliński – 6′ 37′ Artur Pastuszko
8-9
Artur Pastuszko (FC Lebiegi)

Peaky Blinders – FC Nankatsu 1:2 (0:1)

38′ Karol Łuczak – 15′ 25′ Marek Kalinowski
Karol Łuczak (Peaky Blinders), Michał Krawczak (FC Nankatsu)
2-4
Marcin Kozłowski (FC Nankatsu)

Pobiedziki zatrzymane przez Winiary

Zakończyła się szósta seria wiosny. Ostatnim zespołem, który rozpoczął zmagania był Obligain. Beniaminek w dwóch meczach zgarnął cztery punkty. Ważne zwycięstwa odnieśli Poznaniacy, Winiary i Pocztowe Krwinki.

1. WL Liga: Ważne zwycięstwo przed szlagierem

Obyło się bez niespodzianki w pojedynku Poznaniaków z Desperados. Mistrzowie po kwadransie wygrywali już 4:0 (aż trzy gole zdobył Hubert Ratajczak), ale spoczęli na laurach i do końca musieli uważać na kontaktowe trafienie rywali. Desperados zdołali zniwelować stratę do dwóch bramek, postawili wszystko na jedną kartę i zostali skarceni przez Ratajczaka, który w 39 min ustalił wynik meczu na 6:3.

Poznaniacy – Desperados 6:3 (4:1)

2′ 3′ 15′ 39′ Hubert Ratajczak, 8′ Grzegorz Olejniczak, 23′ Dawid Jarka – 18′ 31′ Sławomir Janowiak, 30′ Jakub Wereszczak
Sławomir Janowiak (Desperados)
3-3
Hubert Ratajczak (Poznaniacy)

2. WL Liga: Winiary zatrzymały Pobiedziki

Pierwszy niedzielny mecz był teatrem jednego aktora. Drugoplanową rolę znakomicie odgrywał Marcin Janas, który nagrodę za bardzo dobrą grę odebrał na koniec spotkania, gdy w 40 min ustalił wynik na 8:4 dla Winiar. Gdyby nie Damian Nowak zostałby wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. Napastnik sprowadzony z PWW sześć razy wpisał się na listę strzelców. W pierwszej odsłonie zakończonej prowadzeniem beniaminka 2:1 zdobył dwie bramki, po zmianie stron dorzucił kolejne cztery. Pobiedziki nie znalazły recepty na ofensywę Winiar. Pomarańczowo-czarni w ataku nie próżnowali – zdobyli cztery bramki, ale nie potrafili zatrzymać znakomicie grający duet Janas – Nowak.

Po zwycięstwie Winiar tabela grupy A uległa mocnemu spłaszczeniu. Prowadzące Atletico ma zaledwie trzy punkty przewagi nad … siódmym Stoczniowcem. Cztery pierwsze drużyny mają po dziewięć oczek!

Winiary FC – Pobiedziki 8:4 (2:1)

11′ 12′ 22′ 23′ 31′ 36′ Damian Nowak, 30′ Patryk Kusza, 40′ Marcin Janas – 26′ 38′ Jakub Pawlaczyk, 13′ Arkadiusz Siejek, 30′ Jakub Korytowski
5-7
Damian Nowak (Winiary FC)

3. WL Liga: Czteropunktowy debiut Obligain

Trzecioligowe zmagania rozpoczęły się od falstartu. Na godzinę 18 zaplanowany był pojedynek Semplera z Namtotito. Nie odbył się. FCN oddał walkowera, a trzy punkty powędrowały na konto Semplera.

Drugą wygraną z rzędu, a trzecią na wiosnę odnieśli zawodnicy Pocztowych Krwinek. W pierwszej odsłonie zdominowali Cosmo Group i na przerwę schodzili z trzybramkową przewagą. W 17 min było 5:1, ale chwilę przed zmianą stroną trafił Mateusz Piechowski. Druga część zaczęła się od trafienia Macieja Sieniawskiego. Cosmo Group zniwelował stratę do dwóch bramek, ale nie zdołał odrobić strat. W końcówce hattrick skompletował Dawid Pilarski. Reprezentant Pocztowych Krwinek trafił na 6:3 w 37 min. Strzelanie zakończył Sieniawski, który zmniejszył stratę do dwóch goli i ustalił wynik potyczki na 6:4 dla Krwiodawców.

Pierwsze dwa mecze w historii na WL Lidze rozegrał Obligain. Inauguracja, w której przyszło debiutantom zmierzyć się z Czerwonymi Krwinkami była popisem Patryka Łaskiego i Radosława Ochnio. Obaj zagrali bardzo dobre zawody i łącznie cztery raz wpisali się na listę strzelców. Obligain wygrał 5:3. W drugim meczu bohaterem był już bramkarz – Maksymilian Łazarewicz. Z każdą minutą starcia z Fresh Cargo brakowało sił co miało przełożenie na przewagę zawodników ubranych w czarne trykoty. Beniaminkowi udało się wyjść na prowadzenie po golu Ochnio w 13 min, ale w drugiej odsłonie nie udało się pokonać golkipera rywali. Fresh Cargo zdołało odrobić straty. W 24 min piłkę do bramki wpakował Łukasz Sałata. Mecz do końcowego gwizdka nie przyniósł już bramek i obie drużyny podzieliły się punktami.

Czerwone Krwinki – Obligain 3:5 (1:3)

7′ 32′ 40′ Jakub Karwacki – 4′ 37′ Patryk Łaski, 11′ 22′ Radosław Ochnio, 1′ Dawid Majewski
Maksymilian Łazarewicz (Obligain)
7-6
Radosław Ochnio (Obligain)

Pocztowe Krwinki – Cosmo Group 6:4 (5:2)

15′ 17′ 37′ Dawid Pilarski, 3′ 12′ Adam Grzechowski, 10′ Roman Silivonyouk – 23′ 38′ Maciej Sieniawski, 2′ Tomasz Goch, 19′ Mateusz Piechowski
3-4
Dawid Pilarski (Pocztowe Krwinki)

Obligain – Fresh Cargo 1:1 (1:0)

13′ Radosław Ochnio – 24′ Łukasz Sałata
3-3
Maksymilian Łazarewicz (Obligain)

Sempler – FC Namtotito 5:0 (walkower)

Premierowa wygrana Tornada

W piątkowych pojedynkach zabrakło emocji. Wysokie wygrane odnieśli Grant Tkaniny, Tornado Ognik i Luboń FC.

1. WL Liga: Piąte zwycięstwo wicemistrzów

Do 26 min wydawało się, że będziemy świadkami wyjątkowego meczu. I nie mowa tu o liczbie bramek, których wpadło, co jest niespotykane, aż dwadzieścia, ale z uwagi na pościg Bragi. Beniaminek w 17 min przegrywał różnicą czterech bramek, a mimo to na przełomie pierwszej i drugiej odsłony potrafił zmniejszyć stratę do jednego gola. W 22 min było 6:5. To co stało się w ostatnim kwadransie śmiało można nazwać katastrofą. Grant podkręcił tempo. Do trzech bramek przed przerwą kolejne trzy po zmianie stron dorzucił Dawid Kaczmarek. Prawdziwym katem w drugiej połowie dla Bragi okazał Grzegorz Kijak, który zdobył cztery gole. Łącznie wpakował ich pięć. Mecz z hattrickiem zakończył też Alan Czekała. Gracze Grant Tkanin w ostatnich piętnastu minutach aż dziewięciokrotnie pokonywali bramkarza FSC i ostatecznie wygrali 15:5. Znakomita forma strzelecka wywindowała ich na pierwsze miejsce.

Grant Tkaniny są pierwsze, ale mają gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Yorkiem. Gdyby dziś sezon się skończył to na pozycji numer jeden byłby aktualny wicemistrz rozgrywek. Do tego czasu wyżej w tabeli będzie drużyna mająca lepszy bilans bramkowy.

Grant Tkaniny – FSC Braga 15:5 (6:3)

3′ 7′ 15′ 29′ 30′ 39′ Dawid Kaczmarek, 17′ 26′ 32′ 35′ 39′ Grzegorz Kijak, 11′ 13′ 27′ Alan Czekała, 35′ Ryszard Andrzejewski – 12′ 19′ Mikołaj Hajdasz, 17′ 21′ Mateusz Gajewski, 22′ Krzysztof Stępniak
1-3
Grzegorz Kijak (Grant Tkaniny)

2. WL Liga: Przełamanie Tornada

Po efektownej wygranej nad Atletico Blumariną wydawało się, że Jeżyce w tym sezonie mogą wyrosnąć na jedną z rewelacji rozgrywek. Sześć punktów w dwóch spotkaniach, w tym zwycięstwo nad byłym pierwszoligowcem napawały optymizmem. Pierwszym sygnałem był remis z Winiarami, kolejne już były bardziej drastyczne – wysokie przegrane z Pobiedzikami i ta piątkowa – niespodziewana z Tornadem Ognik. Zespół z sąsiadującej z Jeżycami dzielnicy rozpoczął w przeciwieństwie do rywala od dwóch porażek, ale w piątek pojawiła się iskierka nadziei na uratowanie sezonu. Tornado wygrało 7:2. Zwycięstwo było niezagrożone. Po kwadransie Ognik prowadził po dwóch golach Michała Orcholskiego 2:0, a pierwszą część zakończył jego hattrickiem i wynikiem 3:1. Po zmianie stron było jeszcze lepiej. Tornado odniosło pierwsze zwycięstwo na wiosnę, Jeżyce trzeci raz z rzędu opuszczały plac gry bez wygranej.

FC MDP Jeżyce – Tornado Ognik 2:7 (1:3)

17′ Piotr Marciniak, 37′ Marcin Pajchrowski – 10′ 14′ 20′ Michał Orcholski, 37′ 39′ Patryk Jankowiak, 30′ Dawid Szyler, 36′ Dominik Kluj
Leszek Odrzywolski, Łukasz Szykowny (FC MDP Jeżyce)
6-3
Michał Orcholski (Tornado Ognik)

3. WL Liga: Czwarty komplet punktów Nankatsu

Przed półgodziny kontakt bramkowy z Luboniem utrzymywała Wiara. Dwukrotnie przegrywała różnicą dwóch bramek, ale do 30 min potrafiła niwelować stratę do minimum. W 19 min Bartosz Chmielewski odpowiedział na dublet zawodników LFC, a następnie w 28 min tej samej sztuki dokonał Piotr Pisula. Ostatnie dziesięć minut to już jednak dominacja beniaminka, który odjechał Wiarze. W 30 min drugiego gola zdobył Piotr Poszwa, a następnie oglądaliśmy dwa trafienia Łukasza Zgrabki. Kapitan Luboń FC zakończył strzelanie, jego zespół wygrał 6:2 i pozostał niepokonany. W klasyfikacji beniaminek zajmuje pierwsze miejsce, ale ma tyle samo punktów co trzy inne zespoły, lecz jako jedyny po stronie strat ma okrągłe zero.

Wiara – Luboń FC 2:6 (1:2)

19′ Bartosz Chmielewski, 28′ Piotr Pisula – 17′ 30′ Piotr Poszwa, 31′ 37′ Łukasz Zgrabka, 14′ Filip Bąkowski, 23′ Adam Kolber
1-3
Piotr Poszwa (Luboń FC)

Egzamin zdany na szóstkę

PWW Banda wygrywa z Almaturem w dramatycznych okolicznościach. Evertec i Ledy idą jak burza. Peaky Blinders zdają egzamin na szóstkę.

2. WL Liga: Evertec i Ledy bez straty

W grupie B w dalszym ciągu nikt nie potrafi znaleźć sposobu na Evertec i LED Lighting Team. W obu środowych spotkaniach faworyci do zajęcia miejsc premiowanych awansem do elity wyraźnie ograli swoich rywali. Evertec nie dał szans Gietewu, które przed meczem zajmowało wysokie trzecie miejsce. Niebiesko-biali po popisie Bartłomieja Olejniczaka i Adriana Adamczaka (obaj strzelili po trzy gole) wygrali aż 7:0. Evertec na chwilę wskoczył na pozycję lidera. Po kolejnym spotkaniu był już drugi. Swoje czwarte zwycięstwo odniósł LED Lighting, który na boisku MDK pojawił się bez zmienników. KKS Południe nie wykorzystało tej skromnej przewagi i musiało uznać wyższość Ledów. Do przerwy pomarańczowo-czarni wygrywali 4:0, a po zmianie stron podwyższyli to prowadzenie do pięciu bramek. Ostatecznie wygrali 8:3, a trzykrotnie na listę strzelców wpisał się Andrzej Krawczuk.

Znakomitą okazję do zrównania się punktami ze ścisłą czołówką zmarnował Almatur Biuro Podróży. PWW Banda postawiło wysoko poprzeczkę, a dzięki niezwykłej determinacji pokonało trudną przeszkodę. Do przerwy był remis 1:1, a po półgodzinie gry beniaminek wygrywał 4:2. Almatur grał do końca. W 37 min złapał kontakt dzięki bramce Marcina Winnego, a 15 sekund przed końcowym gwizdkiem wydawało się, że remis uratował Radosław Mróz. Mieli chrapkę na więcej. Chcieli wygrać i w kluczowym momencie popełnili błąd. Ostatni strzał należał do Michała Dąbrowskiego, który rzutem na taśmę odzyskał prowadzenie dla PWW dające pierwszy trzy punkty po powrocie do drugiej ligi.

Drugie zwycięstwo z rzędu odniosło Atletico Blumarina, które wygrało pojedynek ze Stoczniowcem 5:1. W pierwszej połowie oglądaliśmy jednego gola Krzysztofa Szenfelda. Ten sam zawodnik podwyższył na 2:0, a następnie w 24 min na 3:0 trafił Wojciech Markowski. Wygrana była już niezagrożona. Stoczniowcom nadzieje dał Bartosz Cierpicki, ale już po sześciu minutach rozwiał je Markowski, który w ostatnich dziesięciu minutach dołożył kolejne dwa gole. Atletico dzięki wygranej awansowało na drugie miejsce i zrównało się punktami z pierwszymi Pobiedzikami, ale także z trzecimi Avengersami i czwartymi Onymi.

Evertec – Gietewu 7:0 (2:0)

14′ 33′ 34′ Bartłomiej Olejniczak, 24′ 28′ 39′ Adrian Adamczak, 19′ Sebastian Nawrot
1-2
Adrian Adamczak (Evertec)

Stoczniowiec – Atletico Blumarina 1:5 (0:1)

27′ Bartosz Cierpicki – 24′ 33′ 40′ Wojciech Markowski, 8′ 23′ Krzysztof Szenfeld
4-3
Krzysztof Szenfeld (Atletico Blumarina)

KKS Południe – LED Lighting Team 3:8 (0:4)

32′ 35′ Sebastian Olejniczak, 23′ Łukasz Paczkowski – 2′ 10′ 26′ Andrzej Krawczuk, 20′ 35′ Krzysztof Filas, 16′ Bartosz Turek, 27′ Jakub Rutkowski, 32′ Damian Woytyniak
0-2
Andrzej Krawczuk (LED Lighting Team)

Almatur Biuro Podróży – PWW Banda 4:5 (1:1)

10′ Krzysztof Antoniuk, 29′ Dominik Chmioła, 37′ Marcin Winny, 40′ Radosław Mróz – 31′ 40′ Michał Dąbrowski, 16′ Radosław Różański, 22′ Dariusz Foltyn, 23′ Dominik Serba
Patryk Przysiwek (Almatur Biuro Podróży)
3-2
Michał Dąbrowski (PWW Banda)

3. WL Liga: Szóstka dla Peaky Blinders

Egzamin na szóstkę. Tak w skrócie można opisać pierwszy poważny sprawdzian w wykonaniu Peaky Blinders. W starciu z Semplerem beniaminek zagrał bardzo dobre zawody i już po pierwszej połowie mógł cieszyć się z trzybramkowego prowadzenia. W drugiej części dorobek bramkowy został podwojony już w 32 min. Peaky prowadzili już 6:0 i w końcówce pozwolili Semplerowi na honorowe trafienie. Pojedynek na szczycie zakończył się pewną wygraną beniaminka, który nad swoim rywalem zajmującym trzecie miejsce ma już pięć punktów przewagi.

Marsz w górę tabeli rozpoczął KS Wicher. Po porażce z Nankatsu przyszło zwycięstwo nad Diadalem, w którym bardzo pomógł strzegący bramki Czesław Chmielewski. Golkiper był mocnym punktem drużyny, dzięki czemu ofensywa mogła skupić się na strzelaniu bramek. Trafiła siedmiokrotnie, a mecz zakończył się zwycięstwem 7:4.

Porażkę Semplera wykorzystał ICPen, który w ostatnim środowym spotkaniu dzięki dwóm bramkom Piotra Marka pokonał FC Atmosferić 2:0. Gole w tym meczu padały w drugiej odsłonie. Snajper ICPen-u trafił w 27 min i na zakończenie spotkania w ostatnich sekundach. Spadkowicz dzięki wygranej zbliżył się do miejsca premiowanego grą w grupie mistrzowskiej na odległość punktu.

Peaky Blinders – Sempler 6:1 (3:0)

11′ 22′ Jakub Jarmuszkiewicz, 31′ 32′ Karol Łuczak, 4′ Krystian Skórczyński, 19′ Karol Pawlak – 36′ Radosław Kowalski
5-5
Jakub Jarmuszkiewicz (Peaky Blinders)

Diadal – KS Wicher 4:7 (1:3)

17′ 38′ Adrian Madajczyk, 26′ 33′ Bartosz Jóźwiak – 12′ 21′ Tobiasz Wojciechowski, 15′ 39′ Marcin Błochowiak, 20′ Aleksander Geisler, 24′ Piotr Wojtysiak, 33′ Jacek Sander
3-3
Czesław Chmielewski (KS Wicher)

ICPen – FC Atmosferić 2:0 (0:0)

27′ 40′ Piotr Marek
3-3
Piotr Marek (ICPen)