Kategoria: WL Liga

LED Lighting Team nadal niepokonany

Ważne zwycięstwa Bragi i Poznaniaków. W meczu na szczycie drugiej ligi Ledy remisują z Almaturem.

1. WL Liga: Braga wygrywa mecz o sześć punktów

Już tylko jednej wygranej brakuje Poznaniakom do zapewnienia sobie miejsca w najlepszej piątce. Obrońcy tytułu na start 9. kolejki poradzili sobie z będącą w dobrej formie Fabryką Burgerów. Mecz nie należał do łatwych. Do 27 min napastnicy obu zespołów nie znaleźli sposobu na golkiperów. Pierwszy do siatki trafił Dawid Jarka, który rozwiązał worek. Kolejne trzy trafienia na swoje konto zapisali Poznaniacy, Fabryka dorzuciła jedno. Mistrz wygrał 4:1 i zrównał się punktami z drugimi Tkaninami.

Bardzo ważna potyczka odbyła się na dole tabeli. Pojedynek, który rozpoczynał granie w dziewiątej serii zakończył się pewną wygraną Bragi 5:0. W poprzednich sześciu spotkaniach FSC stracił ponad pięćdziesiąt goli, tym razem jednak udało się zachować czyste konto. Pierwszą bramkę w meczu dwóch beniaminków zdobył Mateusz Gajewski. Dwie następne dołożył w drugiej części. Trafiał też Bartosz Cieślak oraz Rafał Robakowski, który w 38 min ustalił wynik meczu. Sytuacja Bragi poprawiła się. FSC awansował na ósme miejsce. Mechanicznej Pomarańczy brakuje już pięciu punktów do bezpiecznego miejsca.

FSC Braga – Mechaniczna Pomarańcza 5:0 (1:0)

12′ 26′ 36′ Mateusz Gajewski, 30′ Bartosz Cieślak, 38′ Rafał Robakowski
Mateusz Gajewski (FSC Braga)
Kamil Sytek (Mechaniczna Pomarańcza)
5-5
Mateusz Gajewski (FSC Braga)

Fabryka Burgerów – Poznaniacy 1:4 (0:0)

36′ Dawid Łucki – 30′ 39′ Hubert Ratajczak, 27′ Dawid Jarka, 31′ Grzegorz Olejniczak
Dawid Łucki (Fabryka Burgerów), Jakub Kowalik, Grzegorz Olejniczak (obaj Poznaniacy)
2-3
Kamil Sikorski (Fabryka Burgerów)

3. WL Liga: Ledy nadal bez porażki

Mecz na szczycie grupy B nie zawiódł i był zdecydowanie najciekawszym spotkaniem poniedziałkowych gier. Pojedynek toczony był w szybkim tempie, a główne role odegrali bramkarze, którzy łącznie dwa razy wyciągali piłkę z siatki. Pierwszy trafił Jakub Tomaszkiewicz. Gol padł chwilę przed przerwą. Na kolejnego gola czekaliśmy do 39 min. Wówczas po rozegraniu rzutu wolnego piłkę otrzymał Damian Woytyniak, który strzałem zza pola karnego umieścił futbolówkę w bramce Almatura. Mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów, który nie zrobił krzywdy liderującym Ledom. Almatur swoją sytuację skomplikował.

Almatur Biuro Podróży – LED Lighting Team 1:1 (1:0)

20′ Jakub Tomaszkiewicz – 39′ Damian Woytyniak
Maciej Romejko (Almatur Biuro Podróży)
7-6
Kacper Iwaszkiewicz (LED Lighting Team)

Kapitalna druga część transkrupki.pl

Transkrupka.pl gromi Grant Tkaniny. Obligain wygrywa mecz z liderem trzeciej ligi i awansuje na drugie miejsce. Peaky Blinders i FC Nankatsu jedną nogą w grupie mistrzowskiej.

1. WL Liga: Decydująca druga połowa

Wyrównana pierwsza połowa, perfekcyjna druga, ale w wykonaniu jednej drużyny. Była nią transkrupka.pl. Mecz rozpoczął się od gola dla Grant Tkanin autorstwa Ryszarda Andrzejewskiego w 7 min, a następnie oglądaliśmy wymianę ciosów. Grant wychodził na prowadzenie, po czym je tracił. W 19 min wynik pierwszej odsłony ustalił Jakub Giełda, który wyrównał stan gry na 3:3. Po zmianie stron na boisku istniał tylko jeden zespół – transkrupka.pl. Po półgodzinie gry prowadził 6:3 i do końca spotkania nie zatrzymał się ostatecznie wygrywając 10:4. Wygrana pozwoliła umocnić się piąte lokacie i zmniejszyć dystans do podium do dwóch punktów. Grant Tkaniny są drugie. Mają już małe szanse na wywalczenie pierwszego miejsca.

Grant Tkaniny – transkrupka.pl 4:10 (3:3)

12′ 14′ 33′ Alan Czekała, 7′ Ryszard Andrzejewski – 13′ 27′ 36′ Szymon Rachuta, 22′ 34′ Krzysztof Elantkowski, 11′ 33′ Bartosz Dylewski, 19′ 38′ Jakub Giełda, 25′ Michał Golak
5-5
Bartosz Dylewski (Grant Tkaniny)

3. WL Liga: Obligain już wiceliderem

Liderzy grupy A nie zwalniają tempa. FC Nankatsu i Peaky Blinders nie mieli kłopotów z pokonaniem niżej notowanych rywali. Zawodnicy spod znaku eNki pokonali Cosmo Group 7:1. Efektowniej odpowiedzieli Peaky Blinders, choć zadanie mieli ułatwione. FC Lebiegi zagrały w 5-osobowym zestawieniu, a po pięciu minutach musieli radzić sobie w czwórkę. Peaky na początku gry wyrównali liczebność składu. Wygrali 13:1, a aż dziewięć goli zdobyła para snajperów, Karol Łuczak – Krystian Skórczyński. Obaj prowadzą w klasyfikacji strzelców w trzeciej lidze.

W najciekawszym trzecioligowym pojedynku Obligain rywalizował z Progresywnymi, którzy dzień wcześniej brali w turnieju Czerwca’56. Pierwsza część zakończyła się trzybramkowym prowadzeniem beniaminka. Obligain wygrywał 4:1. W drugiej części inicjatywę przejęli zawodnicy lidera. Cztery minuty przed końcem złapali kontakt z rywalem. Nie udało się wyrównać. W 39 min bramkę zdobył Radosław Ochnio, który ustalił wynik rozgrywki na 5:3 dla Obligain. Był to trzeci gol najlepszego strzelca beniaminka. Po ośmiu kolejkach na prowadzeniu nadal są Progresywni, lecz ich przewaga nad drugą drużyną stopniała do dwóch oczek. To miejsce po niedzielnym meczu zajmuje Obligain.

To nie był łatwy dzień dla Cosmo Group. Temperatura powietrza w niedzielne popołudnie nie była idealna dla rozgrywania meczów piłki nożnej. Cosmo Group nie przyjechał na jeden pojedynek, lecz na dwa. W pierwszym, jak wspomnieliśmy wcześniej, przegrał 1:7 z Nankatsu. Drugie wygrał, ale po ciężkim boju. Namtotito po dwóch walkowerach przybyło na boisko i było bliskie wywalczenia pierwszych, historycznych punktów. Dwie minuty przed końcem udało im się doprowadzić do remisu 6:6, ale w końcówce dwa gole do swojego dorobku dołożył Maciej Sieniawski i Cosmo Group wygrało drugi mecz w sezonie.

Obligain – Progresywni 5:3 (4:1)

7′ 9′ 39′ Radosław Ochnio, 10′ Jakub Chmielewski, 14′ Igor Adamski – 19′ Mateusz Piskorz, 25′ Mikołaj Marcinkowski, 36′ Bartosz Lupka
Radosław Ochnio (Obligain), Patryk Królikiewicz, Mateusz Piskorz (obaj Progresywni)
4-9
Maksymilian Łazarewicz (Obligain)

FC Nankatsu – Cosmo Group 7:1 (2:0)

16′ 29′ Marek Kalinowski, 15′ Szymon Grygiel (samob.), 22′ Michał Krawczak, 32′ Aleksander Skitek, 39′ Hubert Szymkowiak, 40′ Hubert Raczak – 23′ Michał Wasiuta
Hubert Raczak (FC Nankatsu), Tomasz Goch (Cosmo Group)
3-3
Marek Kalinowski (FC Nankatsu)

FC Namtotito – Cosmo Group 6:8 (3:3)

7′ 19′ Mariusz Waśkowicz, 14′ 36′ Patryk Maćkowski, 29′ 38′ Dawid Błaszkiewicz – 21′ 39′ 40′ Maciej Sieniawski, 18′ 31′ Tomasz Goch, 6′ Jan Hardziński, 10′ Michał Wasiuta, 35′ Adam Lewoczko
4-2
Patryk Maćkowski (FC Namtotito)

Peaky Blinders – FC Lebiegi 13:1 (6:0)

6′ 18′ 21′ 36′ 40′ Karol Łuczak, 1′ 16′ 28′ 39′ Krystian Skórczyński, 15′ 22′ Piotr Koc, 20′ 32′ Dawid Sywała – 40′ Dawid Bryk
1-0
Krystian Skórczyński (Peaky Blinders)

Archiwum X – FC Ibiza 5:0 (walkower)

Pizzeria Dobre Miejsce 65 mały krok od najlepszej ósemki

W piątkowych pojedynkach ważne wygrane odniosły Pizzeria Dobre Miejsce 65 i Winiary FC. Po ciekawym spotkaniu punktami podzieliły się Sempler i KS Wicher.

2. WL Liga: Pizzeria Dobre Miejsce 65 blisko grupy mistrzowskiej, Winiary przedłużają swoje szanse na awans do ósemki

Bezproblemowe zwycięstwa odniosły Pizzeria Dobre Miejsce 65 i Winiary FC. Oba zespoły okazały się lepsze od swoich rywali o kilka goli. Z największą przewagą spotkanie zakończyła Pizzeria Dobre Miejsce 65, która w tym sezonie nie zaznała jeszcze goryczy porażki. Pomimo bardzo dobrego wyniku jeszcze nie zapewniła sobie miejsca w grupie mistrzowskiej, ale jest o krok od jego wywalczenia. W starciu ze Szturmowcami PDM dominował od początku rywalizacji. Wynik otworzył i zamknął Adam Iżykowski. W 6 min trafił na 1:0, minutę przed końcem zakończył strzelanie ustalając rezultat – 10:1. Nie były to jedyne trafienia Iżykowskiego. W ostatniej minucie pierwszej części strzelił swojego drugiego. Mecz zakończył z trzema trafieniami, podobnie jak najlepszy strzelec Pizzerii – Mikołaj Cyferkowski. Szturmowcy pomimo porażki nadal zachowali matematyczne szanse na czwórkę grupy A. Jest to jednak mało prawdopodobne by się do niej dostali.

Winiary FC do końca walczyć będą o prawo gry w grupie mistrzowskiej, Tornado tej walki już prawdopodobnie nie podejmie, gdyż w drugiej rundzie na 99% zagra w grupie spadkowej. W ostatnim piątkowym pojedynku beniaminek pewnie pokonał ekipę z Grunwaldu 7:2 i awansował na piąte miejsce. Kolejny dobry występ na swoje konto zapisał Patryk Kusza, który trzykrotnie pokonał golkipera Tornada. Winiary do miejsca premiowanego awansem tracą dwa punkty. Pozostał im jeden mecz z zamykającym tabelę WM-em. W przypadku wygranej będą musieli liczyć na potknięcia Onych i Atletico Blumariny.

Szturmowcy – Pizzeria Dobre Miejsce 65 1:10 (0:5)

21′ Sebastian Cepiński – 6′ 20′ 39′ Adam Iżykowski, 13′ 23′ 30′ Mikołaj Cyferkowski, 15′ Jan Tomkowiak, 16′ Damian Tomczak, 27′ Sławomir Żurek, 37′ Piotr Bartoszak
3-1
Adam Iżykowski (Pizzeria Dobre Miejsce 65)

Tornado Ognik – Winiary FC 2:7 (1:4)

10′ Patryk Jankowiak, 35′ Bartosz Kujawiak (samob.) – 9′ 14′ 36′ Patryk Kusza, 25′ 39′ Jacek Nowak, 16′ Łukasz Cendalski, 19′ Damian Nowak
4-3
Patryk Kusza (Winiary FC)

3. WL Liga: Niezadowalający remis

W jedynym trzecioligowym pojedynku rozegranym w piątek obejrzeliśmy dwanaście trafień – po sześć z każdej ze stron. Ani Sempler, ani Wicher nie są jednak zadowoleni z remisu, który skomplikował ich sytuację w tabeli. Strata do prowadzącej trójki stopniała minimalnie. Prowadzenie obu zespołów zmieniało się jak w kalejdoskopie. Pierwszy uderzył Wicher, a następnie aż trzy bramki, w tym dwie autorstwa Maciej Reszeli, zdobył Sempler. Strzelanie w pierwszej odsłonie, zakończonej wynikiem 3:2, skończył Jacek Sander, który po zmianie stron trafił jeszcze dwa razy. W 28 min na 4:4, a dwie minuty później na 5:5. Kolejnym zawodnikiem, który wyrównał stan rywalizacji był Kamil Kijak z Semplera. Swój dublet ustrzelił w 38 min, gdy ustalił wynik na 6:6.

Sempler – KS Wicher 6:6 (3:2)

12′ 16′ Maciej Reszela, 24′ 38′ Kamil Kijak, 15′ Sebastian Pięta, 29′ Artur Forszpaniak – 18′ 28′ 31′ Jacek Sander, 27′ 34′ Tobiasz Wojciechowski, 7′ Marcin Błochowiak
Dariusz Szajek (Sempler), Aleksander Geisler (KS Wicher)
Maciej Piechura (Sempler)
6-7
Jacek Sander (KS Wicher)

Pobiedziki i LED Lighting Team w grupie mistrzowskiej

Trzy z ośmiu miejsc grupy mistrzowskiej zaplecza elity są już zajęte. Po czwartkowych wygranych awans do ósemki zapewnili sobie pomarańczowo-czarni – Pobiedziki i LED Lighting Team. Wczoraj rozgrywki wróciły na osiedle Chrobrego.

1. WL Liga: Synowie Gehenny dogonili czołówkę. Są trzeci

Mecz o przysłowiowe sześć punktów zakończył się pełnym sukcesem Synów Gehenny, którzy jedną nogą są już w grupie mistrzowskiej, a co za tym idzie staną przed dużą szansą na obronę brązowych medali. Pierwsza część gry zakończyła się trafieniem Damiana Tafelskiego z Fajerwerkowa.pl. Był to jednak gol, który otworzył konto bramkowe pirotechników. Wcześniej trzykrotnie do siatki trafiali Synowie Gehenny. Dwukrotnie tej sztuki dokonał najlepszy na boisku Adrian Rozmarniewicz, a jednego gola dołożył Mateusz Bartkowiak. W drugiej połowie brązowi medaliści kontrolowali przebieg spotkania, a strzelanie zakończyli tuż przed końcem meczu. Na 4:1 trafił Mariusz Nowicki. Synowie Gehenny awansowali na trzecie miejsce, Fajerwerkowo.pl obecnie jest poza pierwszą piątką.

Fajerwerkowo.pl – Synowie Gehenny 1:4 (1:3)

20′ Damian Tafelski – 5′ 18′ Adrian Rozmarniewicz, 16′ Mateusz Bartkowiak, 39′ Mariusz Nowicki
5-6
Adrian Rozmarniewicz (Synowie Gehenny)

2. WL Liga: Pobiedziki i Ledy zagrają o pierwszą ligę

Poznaliśmy dwie kolejne drużyny, które w drugiej rundzie zagrają o awans do elity. Do Avengersów dołączyli Pobiedziki i LED Lighting Team. Byli pierwszoligowcy, a nawet wicemistrzowie najwyższej klasy rozgrywkowej, grę w grupie mistrzowskiej przypieczętowali zwycięstwem z … Avengersami. Sukcesu, jakim były cenne trzy punkty, nic nie zapowiadało. Zawodnicy lidera kontrolowali przebieg gry i na kolejne dwa gole Pobiedzików mieli przyszykowane odpowiedzi. Dla Avengersów strzelał tylko Jakub Owczarek. W 4 min dał prowadzenie, a w 14 min trafił na 2:1. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza część gry. Po zmianie stron na kolejne gole trzeba było czekać do 31 min. Wyrównał Maciej Ciszewicz, ale Owczarek po chwili ponownie pokonał grającego z konieczności na bramce Jakuba Nowaka. Ta bramka całkowicie rozluźniła Avengersów, którzy oddali inicjatywę rywalom. A ci na tym zaczęli korzystać do woli. W 34 min za sprawą Piotra Makowskiego było 3:3, a następnie dwie bramki zdobył Arkadiusz Siejek, który przypieczętował wygraną Pobiedzików. Strzelanie zakończył Ciszewicz. Pobiedziki odniosły zwycięstwo 6:3, co zakończyło się dla nich zapewnieniem miejsce w grupie mistrzowskiej. Warto odnotować, że potyczka na szczycie grupy A była pierwszym w tym sezonie meczem rozegranym na boisku na osiedlu Bolesława Chrobrego.

Niespodzianki nie było w starciu Ledów i Gold FC. Oba zespoły od początku rozgrywek znajdują się na dwóch biegunach drugoligowej rywalizacji. LED Lighting Team liczył na trzy punkty, które zapewniłyby miejsce w grupie mistrzowskiej, GFC musiał wygrać by mieć jeszcze nadzieję na walkę o czołową czwórkę. Już po pierwszej odsłonie nie było wątpliwości kto w tym spotkaniu zwycięży. Ledy wygrywały aż 7:0. Jeszcze przed przerwą hattrickiem popisał się Jacek Maćkowski, który w drugiej odsłonie dorzucił jeszcze jedną bramkę. Mecz z trzema trafieniami zakończył Krzysztof Filas, dzięki czemu jest już w trójce najlepszych snajperów drugiej ligi. LED Lighting ostatecznie wygrał 12:3 i w fazie finałowej powalczy o upragniony awans do pierwszej ligi. Gold zagra o utrzymanie.

LED Lighting Team – Gold FC 12:3 (7:0)

1′ 8′ 15′ 28′ Jacek Maćkowski, 5′ 12′ 24′ Krzysztof Filas, 7′ 30′ Andrzej Krawczuk, 18′ Jakub Rutkowski, 33′ Paweł Żehaluk, 40′ Damian Woytyniak – 21′ Mirosław Janasek, 29′ Paweł Możdżonek, 35′ Eryk Żak
2-1
Jacek Maćkowski (LED Lighting Team)

Pobiedziki – Avengers 6:3 (1:2)

11′ 34′ Piotr Makowski, 31′ 38′ Maciej Ciszewicz, 35′ 38′ Arkadiusz Siejek – 6′ 14′ 32′ Jakub Owczarek
4-5
Arkadiusz Siejek (Pobiedziki)

3. WL Liga: Peaky Blinders i Progresywni wracają na pierwsze miejsca

Po dwóch porażkach z rzędu Luboń FC wygrał czwarty mecz w sezonie i z szóstego miejsca awansował na pozycję wicelidera. Potyczka z Czerwonymi Krwinkami była spacerkiem. Do przerwy LFC wygrywał 7:1, a po zmianie stron podwoił swój dorobek bramkowy. Królami polowania byli Adam Kolber (cztery bramki) i Michael Duszyński (hattrick).

Znakomitej okazji do włączenia się do walki o czołowe miejsca nie wykorzystał Diadal, który niespodziewanie przegrał z Atmosfericiem. Zaczęło się zgodnie z planem. W 2 min do siatki trafił Mateusz Wańczyk. Ten sam zawodnik jeszcze trzykrotnie pokonał Łukasza Bętkowskiego, ale … nie poprowadził swojej drużyny do zwycięstwa. FCA postawił się i zasłużenie wygrał 7:4.

Luboń FC – Czerwone Krwinki 14:1 (7:1)

16′ 17′ 36′ 37′ Adam Kolber, 12′ 14′ 31′ Michael Duszyński, 4′ 23′ Filip Bąkowski, 8′ 40′ Wojcich Król, 10′ 39′ Łukasz Zgrabka, 24′ Bartosz Król – 15′ Jakub Brzozowski
2-1
Adam Kolber (Luboń FC)

FC Atmosferić – Diadal 7:4 (3:1)

4′ 9′ Mikołaj Janiak, 24′ 33′ Bogusz Bobrowski, 17′ Mateusz Olejniczak, 31′ Adrian Turliński, 40′ Bartosz Siejak – 2′ 21′ 29′ 39′ Mateusz Wańczyk
?-?
Łukasz Bętkowski (FC Atmosferić)

Progresywni liderem na dłużej

Almatur wygrywa z niepokonanym Evertec-iem. Peaky Blinders i Progresywni wracają na pozycje liderów w trzeciej lidze. Wiara wraca na zwycięską ścieżkę.

2. WL Liga: Almatur zatrzymał Evertec

Pojedynek na szczycie przeciwko Evertec-owi był meczem o być albo nie być dla Almatura, gdyż porażka zmniejszała do minimum szanse na grupę mistrzowską. Niebiesko-biali z Winograd w przypadku zwycięstwa byliby jedną nogą wśród najlepszych drugiej ligi. Stawka spotkania była duża, co można było wyczuć na boisku. Mecz od początku toczył się w nerwowej atmosferze, którą ostatecznie złagodził wynik. Ten był korzystny dla Almatura, który prowadzony przez Radosława Mroza już do przerwy prowadził 3:1. Snajper ABP trafił dwa razy, a po przerwie dołożył kolejne dwa gole, które poprowadziły drużynę do efektownego 8:2. Evertec przegrał pierwszy mecz w sezonie. Almatur dzięki wygranej wskoczył na trzecie miejsce.

Evertec – Almatur Biuro Podróży 2:8 (1:3)

13′ Krzysztof Piechowiak, 27′ Adrian Adamczak – 2′ 7′ 21′ 23′ Radosław Mróz, 16′ Maciej Smoczyk, 31′ Łukasz Dutkiewicz, 36′ Jakub Tomaszkiewicz, 37′ Krzysztof Antoniuk
Radosław Mróz, Łukasz Dutkiewicz (obaj Almatur Biuro Podróży)
6-7
Radosław Mróz (Almatur Biuro Podróży)

3. WL Liga: Peaky Blinders i Progresywni wracają na pierwsze miejsca

Peaky Blinders i Pocztowe Krwinki przed bezpośrednim starciem zajmowali odpowiednio drugie i trzecie miejsce z identyczną ilością punktów zgromadzonych w sześciu spotkaniach. Ważny dla obu drużyn mecz lepiej rozpoczęli Krwiodawcy. W 6 min piłkę do siatki skierował Adam Grzechowski. Peaky bardzo szybko podnieśli się po ciosie. W 7 min wyrównał Krystian Skórczyński, a trzy minuty później wynik odwrócił Dawid Sywała. Pocztowcy drugiego gola zdobyli po przerwie. W 27 min bramkarza Peaky pokonał Damian Krzyżaniak. Beniaminek odpowiedział szybko, bo przed upływem 60 sekund. Gola na 3:2 zdobył Karol Łuczak. Sześć minut później drugi raz na listę strzelców wpisał się Dawid Sywała, dzięki któremu Blinders wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Utrzymali je do ostatniej sekundy. Spotkanie zakończył wykorzystany przez Krwiodawców rzut karny. Peaky wygrali 4:3 i powrócili na pierwsze miejsce, które dzielą obecnie ze swoimi zeszłotygodniowymi pogromcami.

Na zwycięską ścieżkę powróciła Wiara, która w poprzednim meczu poniosła pierwszą porażkę na wiosnę. Jej rywalem było dobrze spisujące się w tej edycji Fresh Cargo, zajmujące przed tym spotkaniem trzecie miejsce. Do przerwy oglądaliśmy wyrównany bój zakończony remisem 1:1. Po zmianie stron do siatki trafiała tylko Wiara. W 29 min gola na 2:1 zdobył Rafał Bąk i jak się później okazało był to kluczowy moment meczu. Fresh Cargo już nie zdołało wyrównać, a Wiara powiększała przewagę. Ostatecznie zakończyło się na wygranej 4:1.

W ostatnim meczu Progresywni udowodnili, że w obecnej edycji chcą spróbować swoich sił w grupie mistrzowskiej. We wtorkowy wieczór wygrali swój piąty mecz w sezonie, a zwycięską bramkę zdobyli w 40 min. Gola na wagę trzech punktów zdobył Mateusz Przybyszewski, który był pierwszoplanową postacią tej potyczki. Wcześniej trafił do siatki trzy razy. Mecz był typową wymianą ciosów. Rozpoczęło się od gola dla Ejbrów, następnie to Progresywni osiągali jednobramkową przewagę, którą tracili. Strzelanie zakończył wspomniany Przybyszewski – trafił na 5:4. Progresywni zdobyli trzy punkty i powrócili na pierwsze miejsce, którego na pewno nie stracą do końca ósmej kolejki.

Peaky Blinders – Pocztowe Krwinki 4:3 (2:1)

10′ 33′ Dawid Sywała, 7′ Krystian Skórczyński, 28′ Karol Łuczak – 6′ Adam Grzechowski, 27′ Damian Krzyżaniak, 40′ Mateusz Bazarnik
6-6
Dawid Sywała (Peaky Blinders)

Wiara – Fresh Cargo 4:1 (1:1)

7′ Mateusz Szeląg, 26′ Rafał Bąk, 30′ Krzysztof Kulas, 35′ Marcin Mroczkowski – 9′ Łukasz Sałata
Dariusz Grzesiński, Łukasz Kowalski (obaj Fresh Cargo)
3-2
Rafał Bąk (Wiara)

Ejbry Luboń – Progresywni 4:5 (1:1)

6′ 24′ Marcin Szejn, 28′ Artur Rożek, 34′ Michał Wojciechowski (samob.) – 11′ 29′ 32′ 40′ Mateusz Przybyszewski, 21′ Michał Błaszak
Patryk Malec (Ejbry Luboń)
?-?
Mateusz Przybyszewski (Progresywni)