Evertec i Opal Stoczniowiec zachowali ligowy byt

Evertec utrzymał się w pierwszej lidze, Opal Stoczniowiec w drugiej. Synowie Gehenny i Dom Wydawniczy Rebis pozostali w grze o srebrne krążki. FC Albatros ma szansę na złoto.

forBET 1. WL Liga: Evertec zostaje w pierwszej lidze

Evertec z utrzymaniem, Nankatsu maksymalnie może osiągnąć play-off. Oto efekt środowego pojedynku pomiędzy obiema drużynami. Nankatsu wygrywało 2:1 po bramkach Bartosza Bielejewskiego, a po golu Marka Kalinowskiego w 28 min już 3:1. Więcej nie strzeliło. Obudził się za to Evertec, który zdołał odrobić straty z nawiązką. Wynik w 38 min odwrócił Kamil Padło, który trafił na 4:3. Był to najważniejszy gol w sezonie dla niebiesko-białych dający utrzymanie. Nankatsu jest ostatnie i w meczu o być albo nie być zagra z przedostatnim Fajerwerkowem. Kluczowe dla fioletowych będą też mecze z udziałem Biura Podróży Almatur.

Szanse na brązowe medale straciła transkrupka.pl. Dzień wcześniej byli mistrzowie WL Ligi rozegrali bardzo dobre zawody przeciwko IKP Olimpii. W środę Synowie Gehenny nie pozostawili złudzeń i potwierdzili wysoką formę jaką prezentują od kilku tygodni. Był to ich czwarty mecz bez porażki, dzięki któremu pozostali w grze o srebrne krążki. Różnicę zrobił strzelec czterech goli – Nikita Makarenkov, który trafiał w kluczowych momentach. W 14 min wyrównał stan gry, a 120 sekund później dał swojej ekipie prowadzenie 2:1. Po zmianie stron podwyższył wynik na 4:1, a przed upływem trzydziestej minuty zakończył strzelanie Synów Gehenny golem na 6:1. Transkrupka.pl otworzyła wynik spotkania w 3 min i też go zamknęła. SG wygrało 6:2.

Evertec – FC Nankatsu 4:3 (1:2)

17′ Arkadiusz Siejek, 29′ Marcin Kordus, 33′ Maciej Borski, 38′ Kamil Padło – 2′ 20′ Bartosz Bielejewski, 28′ Marek Kalinowski
Michał Mikołajczak (FC Nankatsu)
Kamil Padło (Evertec)

Synowie Gehenny – transkrupka.pl 6:2 (3:1)

14′ 16′ 21′ 29′ Nikita Makarenkov, 19′ Kacper Stachowiak, 27′ Mateusz Bartkowiak – 3′ Jakub Giełda, 31′ Michał Golak
Nikita Makarenkov (Synowie Gehenny)

forBET 2. WL Liga: Opal Stoczniowiec z utrzymaniem w drugiej lidze

Na drugim szczeblu odbyły się cztery pojedynki – jeden w grupie mistrzowskiej, trzy w grupie spadkowej. Sezon zakończyły zespoły Domu Wydawniczego Rebis i Magicznego Świata. DWR walczył o awans na drugą lokatę, Magiczny mógł maksymalnie utrzymać szóste miejsce. Rebis zgarnął pełną pulę wygrywając 8:3. Kluczowy okazał się przełom pierwszej i drugiej części. W 18 min na 2:1 trafił Krzysztof Adamczak, a między 20, a 22 min hattrickiem popisał się Serhii Chamukha. Po czterech ciosach zawodnicy Magicznego już się nie podnieśli. Zdobyli dwa gole, ale Rebis zdołał jeszcze trzykrotnie trafić do siatki. DWR obecnie jest drugi i musi oczekiwać na rozstrzygnięcia w meczach z udziałem aż trzech ekip: Tilted Penguins, Ejbry Luboń i Trans-Stal Luboń.

Czas na grupę spadkową. W starciu drużyn zamieszanych w walkę o miejsce w Pucharze Wiary Lecha Archiwum X okazało się minimalnie lepsze od Imperium Łazarskiego. Zawodnicy ubrani w niebieskie koszulki wygrali 3:2. Do przerwy prowadzili 2:0, ale Łazarscy zdołali wyrównać za sprawą dwóch trafień Sławomira Szalczyka, który został samodzielnym liderem klasyfikacji snajperów. Trzy punkty Archiwum zapewnił w 33 min Adam Piórkowski. AX awansował na trzecią lokatę i zrównał się punktami z drugim Tornadem. W niedzielę oba zespoły zmierzą się ze sobą w bezpośredniej walce o prawo gry w środowym Pucharze Wiary Lecha.

Matematyczne szanse na zajęcie drugiej lokaty zachował Opal Stoczniowiec, dla którego celem nadrzędnym było zapewnienie sobie utrzymania. Niebiesko-czarni w starciu z bezpośrednim rywalem w tej walce okazało się lepsze o jednego gola. Do przerwy Opal wygrywał 3:1. Ledom udało się złapać kontakt bramkowy, ale do 38 min nie zdołali zdobyć gola na 3:3. Trafił za to Dariusz Skwaryło, który dał swojej drużynie powrót na dwubramkowe prowadzenie. LED Lighting Team trafił jeszcze raz do siatki. W 39 min Simon Kohdor ustalił wynik meczu. Stoczniowiec wygrał 4:3. Jesienią zagra w drugiej lidze.

Ledy o ligowy byt będą musiały powalczyć w ostatnim meczu z Jeżyckimi Koziołkami, które w środowy wieczór rozgromiły PWW 12:4. Pojedynek dwóch drużyn zamykających ligową stawkę był jednostronnym widowiskiem. Ostatnie Jeżyckie Koziołki pewnie i wyraźnie pokonały winogradzian. Pojedynek z hattrickiem na koncie zakończyli Marcin Łażewski i Sebastian Stachura. Ten ostatni ustalił wynik spotkania w 38 min. Trzy gole strzelił również Dariusz Foltyn. Porażka dla PWW oznacza spadek do trzeciej ligi. Jeżyckie są ósme i tracą do bezpiecznej lokaty trzy punkty.

Archiwum X – Imperium Łazarskie 3:2 (2:0)

11′ Maciej Galin, 17′ Przemysław Stoiński, 33′ Adam Piórkowski – 26′ 30′ Sławomir Szalczyk
Sławomir Szalczyk (Imperium Łazarskie)

PWW – Jeżyckie Koziołki 4:12 (1:7)

17′ 29′ 36′ Dariusz Foltyn, 31′ Krzysztof Marciniak – 5′ 7′ 9′ Marcin Łażewski, 11′ 13′ 38′ Sebastian Stachura, 8′ 37′ Bartosz Surma, 23′ 31′ Damian Pajchrowski, 12′ Łukasz Szykowny, 27′ Krzysztof Marciniak (samob.)
Marcin Łażewski (Jeżyckie Koziołki)

Opal Stoczniowiec – LED Lighting Team 4:3 (3:1)

4′ Adam Kluczyński, 11′ Jakub Raszewski, 12′ Nikodem Szarata, 38′ Dariusz Skwaryło – 24′ 39′ Simon Kohdor Junior, 9′ Damian Woytyniak
Jarosław Szmul (Opal Stoczniowiec)

Dom Wydawniczy Rebis – Magiczny Świat 8:3 (3:1)

20′ 21′ 22′ Serhii Chamukha, 3′ 32′ Maciej Łazar, 18′ Krzysztof Adamczak, 27′ Robert Sobkowiak, 31′ Tomasz Majer – 7′ 24′ Marcin Wawrzyniak, 38′ Filip Pyzder
Filip Pyzder (Magiczny Świat)
Serhii Chamukha (Dom Wydawniczy Rebis)

forBET 3. WL Liga: Efektowny Albatros

W ostatnim ligowym pojedynku Albatros i Bistro Kopernik walczyli o zachowanie szans na mistrzostwo trzeciej ligi. Podział punktów dawał złote krążki Kolib-owi, trzypunktowa zdobycz pozwalała awansować na pozycję lidera. Mecz miał jednostronny przebieg. Bistro Kopernik atakowało, starało się, ale nie potrafiło zdobyć choć jednego gola. Albatros był skuteczny do bólu. Do przerwy beniaminek wygrywał 5:0, a po zmianie stron osiągnął dwucyfrową liczbę bramek. Siedem razy do siatki trafił Adam Cieślewicz, natomiast hattricka skompletował Damian Łuczak. Albatros ostatecznie wygrali 12:0 i przynajmniej przez 24 godziny będą pierwsi w grupie mistrzowskiej. Sprawa złotego medalu wyjaśni się w czwartkowy wieczór po meczu Kolibu z AS Poznań.

Bistro Kopernik – FC Albatros 0:12 (0:5)

4′ 15′ 29′ 32′ 33′ 37′ 40′ Adam Cieślewicz, 1′ 7′ 38′ Damian Łuczak, 10′ Maciej Konieczka, 30′ Mikołaj Lukstaedt
Adam Cieślewicz (FC Albatros)