Kategoria: WL Liga

Dwa pościgi w jednym meczu

Synowie Gehenny przełamują serię porażek. Mechaniczna Pomarańcza po kapitalnym meczu dzieli się punktami z transkrupką.pl. Beniaminek zdobywa pierwszy punkt w elicie. Tempa nie zwalniają Pizzeria Dobre Miejsce 65 i Progresywni.

1. WL Liga: Zwroty akcji transkrupki i Mechanicznej Pomarańczy

We wtorkowy wieczór w elicie rywalizowały zespoły z grupy pościgowej, która również zamieszana jest w walkę o uniknięcie grupy spadkowej. Po dwóch spotkaniach do pierwszej piątki wskoczyli Synowie Gehenny i transkrupka.pl. Najbardziej niezadowoleni są z pewnością ci drudzy, gdyż po raz kolejny roztrwonili przewagę nad rywalem. Relację zacznijmy jednak chronologicznie – od potyczki Synów Gehenny z Desperados. Brązowi medaliści pokazali się z bardzo dobrej strony i po serii trzech porażek z rzędu wygrali 4:1. Do przerwy, dzięki bramce do szatni w 20 min autorstwa Adriana Rozmarniewicza, prowadzili 1:0. Ten sam zawodnik zakończył też strzelanie dla SG. W 37 min podwyższył na 4:0. Wcześniej z bardzo dobrej strony pokazał się Stanisław Wysocki, który w dwie minuty dwa razy pokonał Marcina Burego i praktycznie zapewnił swojej drużynie komplet punktów. Gola honorowego Desperados strzelili dwie minuty przed końcem.

Przed tygodniem transkrupka.pl prowadziła w pojedynku przeciwko Fajerwerkowu.pl 4:1. Demony wróciły przy okazji kolejnej potyczki – z Mechaniczną Pomarańczą. W 17 min Marcin Dorosz trafił na 1:0, a sześć minut po wznowieniu gry po przerwie Juliusz Izdebski podwyższył na 2:0. Wydawało się, że czasu na odwrócenie wyniku może zabraknąć beniaminkowi. Pierwsza liga pokazała już wielokrotnie, że jest nieobliczalna. Tak było też w przypadku tego spotkania. Mechaniczna złapała kontakt w 29 min po golu Damiana Zajączkowskiego, a już minutę później remisowała 2:2! Trafił Marcin Wawrzyniak. Następnie jego wyczyny powtórzyli Paweł Fekner i Bartosz Kaliński. Cztery minuty przed końcem to pomarańczowo-czarni wygrywali 4:2. Do historycznej wygranej zabrakło niewiele. Nadzieje transkrupce.pl dał zdecydowanie najlepszy na boisku Szymon Rachuta, a remis uratował strzałem z dystansu Bartosz Dylewski. Mecz zakończył się podziałem punktów, pierwszym tej wiosny w elicie.

Synowie Gehenny – Desperados 4:1 (1:0)

20′ 37′ Adrian Rozmarniewicz, 28′ 29′ Stanisław Wysocki – 38′ Robert Kubacki
Krzysztof Adamczak, Marcin Bury (obaj Desperados)
2-4
Adrian Rozmarniewicz (Synowie Gehenny)

transkrupka.pl – Mechaniczna Pomarańcza 4:4 (1:0)

17′ Marcin Dorosz, 26′ Juliusz Izdebski, 38′ Szymon Rachuta, 40′ Bartosz Dylewski – 29′ Damian Zajączkowski, 30′ Marcin Wawrzyniak, 34′ Paweł Fekner, 36′ Bartosz Kaliński
1-5
Szymon Rachuta (transkrupka.pl)

2. WL Liga: Trzeci raz z rzędu Pizzerii Dobre Miejsce 65

Pizzeria Dobre Miejsce 65 utrzymała wysoką formę i po wtorkowym spotkaniu z Gold FC zrównała się punktami z prowadzącymi Ledami. Mecz miał jednostronny przebieg. Już po pierwszej połowie PDM wygrywał 5:1. Wynik otworzył duet Krzysztof Kowalski – Amadeusz Ziarnowski, który był motorem napędowym przed przerwą. W drugiej połowie oglądaliśmy popis Mikołaja Cyferkowskiego. Napastnik Pizzerii do gola z pierwszej odsłony dorzucił hattricka w drugiej części, a jego drużyna wygrała trzeci mecz na wiosnę 9:5.

Pizzeria Dobre Miejsce 65 – Gold FC 9:5 (5:1)

19′ 30′ 31′ 36′ Mikołaj Cyferkowski, 14′ 25′ Sławomir Żurek, 11′ Krzysztof Kowalski, 12′ Amadeusz Ziarnowski, 18′ Piotr Bartoszak – 24′ 40′ Bartosz Kowalczyk, 16′ Mateusz Dąbrowski, 22′ Mirosław Janasek, 39′ Maciej Smotrzyk
3-3
Mikołaj Cyferkowski (Pizzeria Dobre Miejsce 65)

3. WL Liga: Progresywni wiceliderem

Progresywni nie zwalniają tempa. W trzecim spotkaniu po przerwie wygrali trzeci raz i zanotowali awans na pozycję wicelidera. Zrównali się też punktami z prowadzącym Imperium Łazarskim. Na początek wtorkowej kolejki Progresywni zmierzyli się z Torpedą Koninko. Mecz zakończył się pewną wygraną tej pierwszej ekipy – 7:2. Już po pierwszej odsłonie zawodnicy ubrani w biało-czerwono-białe trykoty wygrywali 3:0, a chwilę po wznowieniu gry po przerwie 4:0. Torpeda nie miała szans dogonić przeciwnika – ostatecznie przegrała różnicą pięciu goli.

Progresywni – SHP Torpeda Koninko 7:2 (3:0)

13′ 39′ Leszek Sobczyk, 14′ 20′ Łukasz Zych, 21′ 38′ Mikołaj Marcinkowski, 30′ Wojciech Pietruszyński – 26′ Krystian Hildebrand, 33′ Łukasz Bajerlein
3-4
Damian Olesiak (Progresywni)

Efektowny York

York i Nankatsu w dalszym ciągu pozostają bez straty punktów. Trzy oczka trafiają także na konto Avengersów.

Ligowa kolejka miała rozpocząć się od meczu Avengersów z WM-em. Niestety żółto-czarni nie zdołali zebrać kadry i musieli oddać spotkanie walkowerem.

1. WL Liga: Piąte zwycięstwo wicemistrzów

Forma Yorka nadal bez zmian. Lider tabeli po raz kolejny zdominował boiskowe poczynania i efektownie ograł pogłębioną w kryzysie Fabrykę Burgerów. Złocisto-czarni zdołali jako pierwsi wbić bramkę, prowadzenie utrzymali do 13 min, ale ostatecznie ulegli wicemistrzom różnicą siedmiu trafień. Hattrickiem popisał się Michał Mirecki, a jego drużyna wygrała 9:2.

Przed meczem statuetkę oraz koszulkę firmy AdRunaLine Sports otrzymał Radosław Lamch, który został wybrany najlepszym zawodnikiem marca/maja.

York – Fabryka Burgerów 9:2 (5:1)

13′ 24′ 32′ Michał Mirecki, 15′ 34′ Jacek Dembiński, 17′ Piotr Nowak, 19′ Bartosz Szpalik, 20′ Radosław Lamch, 26′ Jarosław Janicki – 5′ Maciej Krzysztof, 28′ Daniel Musiałowski
2-4
Michał Mirecki (York)

3. WL Liga: Czwarty komplet punktów Nankatsu

Czwarte zwycięstwo Nankatsu rodziło się w bólach. Do przerwy starcie beniaminków nie przyniosło bramek. FCN był stroną atakującą, ale Lebiegi dość łatwo rozbijali zapędy ofensywne rywala. Po zmianie stron Nankatsu szybko uderzyło. W 22 min na listę strzelców wpisał się Hubert Raczak. Ledwie jednobramkowe prowadzenie utrzymało się do 36 min, gdy wynik spotkania podwyższył Marek Kalinowski. Końcówka była jednak nerwowa, bo dwie minuty przed końcowym gwizdkiem Lebiegi zdobyły bramkę kontaktową. W ostatniej minucie FCL stanął przed szansą na remis, ale źle rozegrany rzut wolny zakończył się kontrą Nankatsu zakończoną celnym trafieniem Raczaka.

FC Nankatsu – FC Lebiegi 3:1 (0:0)

22′ 40′ Hubert Raczak, 36′ Marek Kalinowski – 38′ Dmytro Lakusta
Marek Kalinowski (FC Nankatsu)
5-3
Hubert Raczak (FC Nankatsu)

Hit kolejki dla Grant Tkanin

Kolejny niedzielnym maraton po pandemii za nami. Na zakończenie piątej serii odbyło aż dziesięć spotkań. W tym najciekawszym Grant Tkaniny po golu w ostatniej minucie ograły Poznaniaków.

1. WL Liga: Szczęście po stronie Grant Tkanin

W meczu na szczycie trzeci raz w tym sezonie szczęście uśmiechnęło się do Tkanin. Pojedynki z Desperados i Fajerwerkowem.pl kończyli zwycięskimi bramkami w ostatnich minutach, nie inaczej było w hicie kolejki przeciwko niepokonanym do tej pory Poznaniakom. Po niedzielnym starciu punktami z Yorkiem zrównał się Grant, który wygrał 3:2. Spotkanie zakończyło się trafieniem, trzecim w meczu, Dawida Kaczmarka. Napastnik Tkanin w 8 min wyrównał, w 27 min wyprowadził na prowadzenie, w ostatniej minucie dał zwycięstwo swojej nowej drużynie. Mistrzowie przegrali pierwszy mecz w sezonie i po niedzielnych grach zajmują trzecie miejsce.

W drugim niedzielnym spotkaniu oglądaliśmy kolejny tej wiosny rolercoaster w wykonaniu pierwszoligowców. Po pierwszej odsłonie i wymianie ciosów Braga prowadziła 3:2, następnie do głosu doszło Fajerwerkowo.pl. które w 32 min uzyskało dwubramkową przewagę. Beniaminek szybko złapał kontakt po golu Filipa Dolskiego, a sprawy w swoje nogi wziął Mateusz Gajewski. W 35 min wyrównał wpisując się trzeci raz na listę strzelców, a następnie przechylił szalę na korzyść Bragi dokładając kolejne dwa trafienia. Wynik został ustalony w 40 min po golach Macieja Matouszka (dla FPL) i Filipa Dolskiego (dla FSC). Braga wygrała 8:6 i zapisała pierwszą wygraną na wiosnę.

Poznaniacy – Grant Tkaniny 2:3 (1:1)

6′ Hubert Ratajczak, 31′ Krzysztof Schoen – 8′ 27′ 40′ Dawid Kaczmarek
Tomasz Dutkiewicz (Grant Tkaniny)
8-7
Dawid Kaczmarek (Grant Tkaniny)

Fajerwerkowo.pl – FSC Braga 6:8 (2:3)

9′ 23′ 32′ Marcin Pawlak, 18′ 30′ Kacper Sworacki, 40′ Maciej Matouszek – 6′ 17′ 35′ 37′ 39′ Mateusz Gajewski, 33′ 40′ Filip Dolski, 11′ Rafał Robakowski
Damian Smolarek (Fajerwerkowo.pl), Kacper Dolski (FSC Braga)
6-7
Mateusz Gajewski (FSC Braga)

2. WL Liga: Pobiedziki liderem z kompletem zwycięstw

W grupie A oglądaliśmy mecz na szczycie i pojedynki o ucieczkę ze strefy zagrożonej grą w grupie spadkowej. O fotel lidera, który przed niedzielą zajmowali Oni, rywalizowali Pobiedziki z Jeżycami. Pojedynek od początku do końca toczył się pod dyktando pomarańczowo-czarnych. W 3 min wynik otworzył Arkadiusz Siejek, a już po 120 sekundach na 2:0 podwyższył Maciej Ciszewicz. Nie minął kwadrans i Pobiedziki trafiły po raz trzeci, a gola strzelił Piotr Makowski, który po zmianie stron dorzucił kolejne bramki. Przed przerwą nadzieje Jeżycom dał Wojciech Borowski, ale po zmianie stron rozwiał je najlepszy na placu gry Jakub Pawlaczyk. Pobiedziki wygrały 6:1 i z kompletem punktów przewodzą stawce.

Na czwarte miejsce, ostatnie premiowane grą w grupie mistrzowskiej, wskoczyło Atletico Blumarina. Były pierwszoligowiec po trzech porażkach z rzędu przełamał się i pokonał Tornado Ognik 4:1. Do przerwy spadkowicz wygrywał 1:0 po trafieniu Krzysztof Szenfelda. Na początku drugiej odsłony trafił Hubert Ziółkowski, ale ten gol spotkał się z natychmiastową ripostą Piotra Skrzypczaka, który zdobył bramkę kontaktową. W ostatnich pięciu minutach Atletico przypieczętowało zasłużoną wygraną bramkami Dominika Winiarskiego i Ziółkowskiego.

Identyczną liczbę punktów co czwarta Blumarina ma również Stoczniowiec, który zagrał po raz drugi w niedzielę i po raz drugi opuszczał boisko na Grunwaldzie z kompletem punktów. Spory zawód przeżyły Winiary. Zaprzepaściły znakomitą okazję na zniwelowanie straty do lidera do ledwie dwóch punktów. Pierwszą połowę wygrali Stoczniowcy. Winiarom udało się wyrównać w 25 min za sprawą Patryka Kuszy, ale w kolejnych minutach trafiali tylko zawodnicy niebiesko-czarnych. W 27 min ponownie na prowadzenie wyprowadził ich Artur Dziwosz, a w ostatnich sekundach zwycięstwo przypieczętował Wojciech Zarębski.

W dramatycznych okolicznościach trzy punkty wyrwało Gietewu, które od 9. minuty musiało odrabiać straty w starciu z PWW Bandą. Wynik potyczki otworzył Dariusz Foltyn. Na kolejne bramki trzeba było czekać prawie półgodziny. Doczekali się ich zawodnicy czerwono-czarnych. W 37 min wyrównał Mateusz Jóźwiak, a kilkanaście sekund przed końcem gola na wagę zwycięstwa zdobył Rafał Benski. Gietewu wygrało trzeci mecz na wiosnę i po pięciu kolejkach zajmuje pozycję wicelidera grupy B.

FC MDP Jeżyce – Pobiedziki 1:6 (1:3)

17′ Wojciech Borowski – 13′ 37′ 40′ Piotr Makowski, 3′ Arkadiusz Siejek, 5′ Maciej Ciszewicz, 24′ Jakub Pawlaczyk
6-7
Piotr Makowski (Pobiedziki)

Atletico Blumarina – Tornado Ognik 4:1 (1:0)

22′ 37′ Hubert Ziółkowski, 18′ Krzysztof Szenfeld, 35′ Dominik Winiarski – 23′ Piotr Skrzypczak
2-2
Hubert Ziółkowski (Atletico Blumarina)

Gietewu – PWW Banda 2:1 (0:1)

37′ Mateusz Jóźwiak, 40′ Rafał Benski – 9′ Dariusz Foltyn
0-1
Rafał Benski (Gietewu)

Winiary FC – Stoczniowiec 1:3 (0:1)

25′ Patryk Kusza – 17′ Nikodem Szarata, 27′ Artur Dziwosz, 40′ Wojciech Zarębski
Łukasz Cendalski, Bartosz Kujawiak (obaj Winiary FC)
8-8
Wojciech Zarębski (Stoczniowiec)

3. WL Liga: Peaky Blinders i Imperium Łazarskie na prowadzeniu

Na zakończenie piątej serii nadeszły zmiany liderów w obu trzecioligowych grupach. Przodownictwo w grupie A objęli Peaky Blinders, w grupie B Imperium Łazarskie. Rewelacyjny beniaminek miał łatwą przeprawę, drużyna z Łazarza zwycięstwo uzyskała rzutem na taśmę. Peaky okazali się wyraźnie lepsi od ostatniego Namtotito i pomimo słabszej pierwszej odsłony pokonali rywala 12:2. Na listę strzelców wpisało się aż siedmiu zawodników, a jeden z nich – Karol Łuczak spotkanie zakończył z hattrickiem. Imperium Łazarskie do 38. minuty przegrywało z Archiwum X 1:2. Bramka wyrównująca Zbigniewa Urbaniaka wpadła dopiero w 38 min. 60 sekund później było już 3:2 dla Łazarza. Bohaterem nowego lidera został Bartosz Kędzierski.

Trzy punkty w niedzielę na swoje konta zapisali także zawodnicy Cosmo Group i Fresh Cargo. Beniaminek pewnie ograł FC Atmosfericia 6:2. Wywalczył tym samym pierwsze punkty w historii. O wygranej zadecydowała pierwsza część, w której dzielił i rządził Tomasz Goch – strzelec wszystkich trzech bramek. Po kwadransie było 3:0, po półgodzinie gry 5:0. Atmosfericia stać było na dwa gole honorowe. Wynik w ostatniej minucie ustalił zawodnik CG – Maciej Sieniawski. Na pierwsze punkty będą musiały poczekać Czerwone Krwinki, które prowadziły z Fresh Cargo po dwunastu minutach. Szybko wyrównał Robert Wawrzonkowski, a pierwsza część zakończyła się wynikiem 1:1. O korzystnym wyniku dla Fresh Cargo zadecydowały ostatnie minuty gry. W 34 min Łukasz Kowalski, a a minutę później Łukasz Sałata wyprowadzili swój zespół na dwubramkowe prowadzenie, którego nie oddali do końcowego gwizdka. Krwiodawcy złapali kontakt, ale nie zdążyli już wyrównać. W 40 min wynik na 4:2 ustalił Wawrzonkowski. Nie był jednak najlepszy na placu gry. To wyróżnienie trafiło do Wojciecha Romela, którego interwencje między słupkami były na najwyższym poziomie.

Imperium Łazarskie – Archiwum X 3:2 (1:1)

6′ Robert Krysztofiak, 38′ Zbigniew Urbaniak, 39′ Bartosz Kędzierski – 16′ Mikołaj Wrombel, 27′ Tomasz Wochna
Leszek Kołecki (Imperium Łazarskie), Marcin Antoniewicz (Archiwum X)
4-2
Artur Klemens (Archiwum X)

Cosmo Group – FC Atmosferić 6:2 (3:0)

5′ 11′ 15′ Tomasz Goch, 28′ Mateusz Michałek, 30′ Mateusz Piechowski, 40′ Maciej Sieniawski – 37′ Krzysztof Nalepa, 39′ Adrian Turliński
3-3
Tomasz Goch (Cosmo Group)

Peaky Blinders – FC Namtotito 12:2 (3:2)

10′ 21′ 32′ Karol Łuczak, 16′ 22′ Jakub Jarmuszkiewicz, 25′ 29′ Krystian Skórczyński, 35′ 37′ Piotr Koc, 2′ Mateusz Matuszewski, 27′ Dawid Sywała, 30′ Artur Sywała – 3′ 18′ Paweł Bieniek
Dawid Kostrzewa (Peaky Blinders)
Dawid Kostrzewa (Peaky Blinders)
4-3
Karol Łuczak (Peaky Blinders)

Fresh Cargo – Czerwone Krwinki 4:2 (1:1)

14′ 40′ Robert Wawrzonkowski, 34′ Łukasz Kowalski, 35′ Łukasz Sałata – 12′ Maciej Sobański, 37′ Jakub Brzozowski
Tomasz Szczerbiak (Fresh Cargo), Waldemar Kulwicki, Jakub Gonciarz (obaj Czerwone Krwinki)
4-3
Wojciech Romel (Fresh Cargo)

Pokaz siły Grant Tkanin

Grant Tkaniny oraz Wiara nie zwalniają tempa i odnoszą trzecie wygrane z rzędu. Sempler nadal jest niepokonany, a po piątkowych spotkaniach awansował na pozycję wicelidera.

1. WL Liga: Tkaniny gromią

W ostatnim piątkowym meczu, rozgrywanym w ulewnym deszczu, Synowie Gehenny nie mieli żadnych szans z Grant Tkaninami. Rozpędzony beniaminek dzięki kapitalnej dyspozycji strzeleckiej Dawida Kaczmarka i Alana Czekały (obaj zdobyli po cztery gole) wygrał 9:0. Było to trzecie zwycięstwo z rzędu Tkanin, które przed meczem z Poznaniakami wróciły na pozycję wicelidera.

Grant Tkaniny – Synowie Gehenny 9:0 (4:0)

10′ 13′ 21′ 38′ Dawid Kaczmarek, 15′ 23′ 31′ 40′ Alan Czekała, 6′ Tomasz Dutkiewicz
3-2
Dawid Kaczmarek (Grant Tkaniny)

3. WL Liga: Wiara i Sempler nadal niepokonani

W dalszym ciągu niepokonane pozostają zespoły Wiary i Semplera. Obie drużyny były faworytami swoich spotkań i nie zawiodły, choć rywale nie zamierzali łatwo się poddawać. Wiara liczyła na wysokie zwycięstwo nad Torpedą, a spotkała się z twardo grającą defensywą, której pomagała słaba skuteczność zawodników ubranych w niebieskie trykoty. Ostatecznie, dzięki dwóm trafieniom Łukasza Niedzielaka i jednym Piotra Brycha, Wiara pokonała Koninko 3:0.

Sempler odniósł efektowniejsze zwycięstwo, ale przez półgodziny nie potrafił odskoczyć rywalom na kilkubramkową przewagę. Do przerwy wygrywał dzięki bramce Sebastiana Pięty. Wyrównał w 24 min Grzegorz Silski. Niespodzianka wisiała w powietrzu przez kilka minut. Dokładnie przez cztery. W 28 min prowadzenie dla Semplera uzyskał, a kolejne dwa gole Kamila Kijaka przesądziły sprawę. Do końca spotkania padły jeszcze dwie bramki i mecz zakończył się wynikiem 6:1.

Wiara – Torpeda Koninko 3:0 (2:0)

7′ 27′ Łukasz Niedzielak, 13′ Piotr Brych
4-7
Łukasz Niedzielak (Wiara)

Sempler – FC Lebiegi 6:1 (1:0)

9′ 39′ Sebastian Pięta, 31′ 34′ Kamil Kijak, 28′ Mikołaj Hoffmann, 37′ Artur Pastuszko (samob.) – 24′ Grzegorz Silski
3-2
Kamil Kijak (Sempler)

Poznaniacy w pościgu za Yorkiem

Czwartkowy wieczór był zarezerwowany dla pierwszoligowców. Najlepiej wypadli Poznaniacy, Desperados i Fajerwerkowo.pl.

1. WL Liga: Poznaniacy w pościgu za Yorkiem, pierwsze wygrane Desperados i Fajerwerkowa.pl

Wszystkie pojedynki, które zostały rozegrane w czwartek miały podobną historię. Pierwsza część gry nie wskazywała na dominację jednej z ekip po zmianie stron. Mechaniczna Pomarańcza i transkrupka.pl prowadziły ze swoimi rywalami, Fabryka Burgerów remisowała. W drugiej połowie wyniki odwracały się na korzyść przeciwników.

Mechaniczna Pomarańcza przegrywała z Poznaniakami po golu Filipa Trębacza, ale do przerwy zdołała wyjść na prowadzenie. W 17 min bramkę na 1:1 zdobył Bartosz Kaliński, a chwilę przed końcem pierwszej odsłony na 2:1 trafił Aleksander Lewandowski. Po zmianie stron ostro do pracy zabrali się obrońcy tytułu, którzy udowodnili swoją wyższość strzelając cztery bramki. Trzy z nich, więc te dające trzy oczka, padły w ostatnich siedmiu minutach. Bardzo dobre zawody rozegrał bramkarza Poznaniaków – Robert Kaczmarek, który swoimi skutecznymi interwencjami nie pozwolił beniaminkowi na zdobycie choć jednego gola w drugiej odsłonie.

W drugim czwartkowym spotkaniu czołową postacią na boisku był również bramkarz, tyle że drużyny, która uległa. Fabryka Burgerów zagrała dobry mecz, ale musiała uznać wyższość Desperados. Brak zmienników miał spory wpływ na poczynania zawodników ubranych w złote koszulki. Do przerwy remisowali 1:1, a po pięciu minutach od wznowienia gry 2:2. Kluczowe dla spotkania okazały się cztery minuty, między 28, a 32 min pojedynku. Wówczas dwa ważne gole zdobył Dawid Werda, który dał swojej drużynie prowadzenie 4:2. Sześć minut przed końcem udało się Burgerom złapać kontakt bramkowy, ale końcówka spotkania należała już do Desperados, którym po golach Jakuba Frankiewicza i Jakuba Wereszczaka udało się ustalić wynik spotkania na 6:3.

W sobie tylko wiadomy sposób punktów nie zdobyła transkrupka.pl, która po siedemnastu minutach prowadziła z Fajerwerkowem 4:1. Kapitalne zawody rozgrywał strzelec klasycznego hattricka – Bartosz Dylewski. W drugiej odsłonie nie potrafił już pokonać Tomasza Bartkowiaka. Jeszcze przed przerwą gola do szatni strzelił Kacper Sworacki, który powtórzył wyczyn Dylewskiego. W 22 min zdobył bramkę kontaktową, a w 26 min doprowadził do remisu 4:4. Prowadzenie dał Tafelski, który trafiał w 29 i 30 min. Wynik spotkania w 36 min ustalił Tomasz Kozakowski. Pirotechnicy wygrali 7:4 i zapisali pierwsze trzy punkty do dorobku.

Mechaniczna Pomarańcza – Poznaniacy 2:5 (2:1)

17′ Bartosz Kaliński, 20′ Aleksander Lewandowski – 12′ 25′ Filip Trębacz, 35′ 39′ Hubert Ratajczak, 33′ Mariusz Bocheński
2-4
Robert Kaczmarek (Poznaniacy)

Desperados – Fabryka Burgerów 6:3 (1:1)

28′ 32′ Dawid Werda, 6′ Mateusz Michalski, 24′ Radosław Suwalski, 37′ Jakub Frankiewicz, 39′ Jakub Wereszczak – 7′ 25′ Dawid Łucki, 34′ Necib Habib
5-4
Kamil Sikorski (Fabryka Burgerów)

Fajerwerkowo.pl – transkrupka.pl 7:4 (2:4)

20′ 29′ 30′ Damian Tafelski, 22′ 26′ Kacper Sworacki, 6′ Damian Smolarek, 36′ Tomasz Kozakowski – 2′ 12′ 17′ Bartosz Dylewski, 15′ Mateusz Cwojdziński
2-1
Kacper Sworacki (Fajerwerkowo.pl)