Miesiąc: sierpień 2020

transkrupka.pl zdobywa Puchar WL Ligi

transkrupka.pl drugi raz w historii wygrała Puchar WL Ligi. W finale pokonała po rzutach karnych York. Trzecie miejsce zajął FC Nankatsu.

Drabinka, tabele grup eliminacyjnych, wyniki i klasyfikacja strzelców – kliknij TUTAJ.

1/2 finału: Kapitalne półfinały

Oba półfinałowe pojedynki stały na wysokim poziomie i dostarczyły sporo emocji. Mecz pierwszoligowców zakończył się minimalną wygraną transkrupki.pl. Grant Tkaniny były skazywane na pożarcie. Mocno osłabiony skład bez zmienników postawił jednak wysoko poprzeczkę i do końca walczył o przepustkę do finału. Transkrupka trzykrotnie wychodziła na prowadzenie. Dwa razy zdołał wyrównać Ryszard Andrzejewski. Za drugim razem ta sztuka udała się w 21 min. Tkaniny były blisko dogrywki, ale wszelkie wątpliwości 60 sekund przed końcem rozwiał Piotr Grunt, który uderzeniem zza pola karnego zdobył zwycięską bramkę.

Więcej działo się w pojedynku najlepszych zespołów 1. i 3. WL Ligi. York rozpoczął mecz od gola Jacka Grocholewskiego w 4 min. Pierwszą część zakończył jednak ze stratą. W 10 min wyrównał Artur Kowalski, a minutę później Marek Kalinowski wykorzystał sytuację sam na sam z Łukaszem Machowiną. Po zmianie stron na boisku dzielił i rządził York. W 18 min gola na 2:2 zdobył Piotr Nowak, następnie pierwszoligowcy stanęli przed szansą na wyjście na prowadzenie dzięki rzutom karnym przedłużonym. W obu sytuacjach rywalizację z zawodnikami York wygrywał Marcin Kozłowski. Skapitulował w ostatniej sekundzie, gdy Piotr Nowak zdobył swojego drugiego gola. Nie była to jednak bramka dająca zwycięstwo, a tylko i aż dogrywkę. W 23 min kapitalne trafienie zaliczył Aleksander Skitek, którego bramka mogła przypieczętować sensację, czyli awans Nankatsu do finału. Stało się inaczej. Dogrywka nie przyniosła bramek, a w rzutach karnych lepiej radził sobie York, który wygrał 3:1. Był to czwarty awans do finału mistrzów WL Ligi. Drugi raz mieli się w nim zmierzyć z transkrupką.pl.

transkrupka.pl – Grant Tkaniny 3:2 (2:1)

2′ Marcin Dorosz, 10′ Wojciech Giełda, 23′ Piotr Grunt – 6′ 21′ Ryszard Andrzejewski
1-1
Piotr Grunt (transkrupka.pl)

York – FC Nankatsu 3:3 (1:2, 3:3) karne 3:1

18′ 24′ Piotr Nowak, 4′ Jacek Grocholewski – 10′ Artur Kowalski, 11′ Marek Kalinowski, 23′ Aleksander Skitek
Mateusz Pikul, Tomasz Kwaśnik, Radosław Lamch (wszyscy York), Michał Mikołajczak (FC Nankatsu)
2-9
Piotr Nowak (York)

Mecz o 3. miejsce: Beniaminek z brązem, Kalinowski królem strzelców

Do meczu o trzecie miejsce Tkaniny przystąpiły w pięcioosobowym składzie. Nankatsu, pomimo aż 14 zawodników do gry postanowili zachować się fair-play i zmniejszyli swój wyjściowy skład do pięciu graczy. Nie miało to wpływu na przebieg spotkania. Trzecioligowiec, który za miesiąc rozpocznie rywalizację na drugim froncie wygrał 8:1. Tytuł króla strzelców przypieczętował Marek Kalinowski, który do gola w meczu z Yorkiem dołożył cztery trafienia w pojedynku o brąz.

FC Nankatsu – Grant Tkaniny 8:1 (2:0)

14′ 16′ 22′ 24′ Marek Kalinowski, 6′ Marcin Kalinowski, 17′ Michał Mikołajczak, 21′ Hubert Raczak, 23′ Aleksander Skitek – 19′ Adam Sommer
2-0
Marek Kalinowski (FC Nankatsu)

Finał: transkrupka.pl po raz drugi wygrywa Puchar WL Ligi

W finale czekała nas powtórka z sezonu Wiosna 2018. Dwa lata temu do meczu o złoto doszło Remo i Midel. Wówczas obecna transkrupka.pl wygrała z obecnym Yorkiem 5:3. Mistrzowie WL Ligi przegrali ten finał, a także dwa kolejne. Czwarte niepowodzenie nie wchodziło w grę. Boisko jednak napisało inny scenariusz. Wydawało się, że nie będzie to mecz bramkarzy. Obaj popełnili błędy, po których wpadły bramki. Adam Bydałek po stracie drugiego gola do końca spotkania grał jednak jak z nut. Wynik 2:2, głównie dzięki niemu utrzymał się do końca regulaminowego czasu gry, a następnie do końca dogrywki. Transkrupka.pl w finale prowadziła dwa razy. Najpierw na 1:0 trafił Mateusz Cwojdziński, a następnie na 2:1 Piotr Grunt. Wyrównał Mateusz Pikul, a wynik meczu w 16 min ustalił Tomasz Kwaśnik. Przez ponad kwadrans żadna z drużyn nie potrafiła skierować piłki do siatki i drugi raz w poniedziałkowy wieczór trzeba było rozegrać rzuty karne. Odbyło się sześć serii. Raz obronił Machowina, dwa razy Bydałek, który skutecznie interweniował w pierwszej i tej najważniejszej, ostatniej serii. Transkrupka.pl drugi raz w historii wywalczyła Puchar WL Ligi, drugi raz po finale z Yorkiem.

transkrupka.pl – York 2:2 (2:1, 2:2) karne 5:4

9′ Mateusz Cwojdziński, 14′ Piotr Grunt – 13′ Mateusz Pikul, 16′ Tomasz Kwaśnik
Jacek Dembiński (York)
7-7
Adam Bydałek (transkrupka.pl)

Wybieramy AdRunaLine Zawodnika Lipca

Dziś rusza głosowanie na najlepszego zawodnika lipca na WL Lidze. Zwycięzcę poznamy 5 sierpnia.

Nominacje

Adrian Adamczak (Evertec) – najjaśniejsza postać w zespole Evertec. Solidnie pracował na tytuł najlepszego strzelca drugiej ligi. Dopiął swego w najważniejszym meczu dla układu tabeli. Choć jego drużyna walczyła już o przysłowiową pietruszkę Adamczak zdobył hattricka. Łącznie w lipcu 9 razy pokonywał golkipera rywali.

Mikołaj Cyferkowski (Pizzeria Dobre Miejsce 65) – ojciec awansu Pizzerii Dobre Miejsce 65 do pierwszej ligi. W lipcu w lidze rozegrał 5 spotkań, w których zdobył aż 9 bramek. Trzykrotnie był wybierany najlepszy zawodnikiem meczu. Do końca bił się o koronę króla strzelców zaplecza elity.

Marek Kalinowski (FC Nankatsu) – najlepszy strzelec i zawodnik najlepszej trzecioligowej drużyny. W lipcu nie miał sobie równych. Zagrał w 6 ligowych potyczkach, w których zdobył … 25 bramek! 6 razy był też wybierany najlepszym zawodnikiem meczu. Jakby tego było mało wprowadził Nankatsu do 1/8 finału, a następnie do 1/4 finału Pucharu WL Ligi. W decydującym meczu grupowym popisał się hattrickiem, a w ćwierćfinale zdobył złotego gola dającego awans.

Radosław Lamch (York) – zdecydowanie najlepszy zawodnik w 1. WL Lidze, który z każdym kolejnym meczem potwierdzał swoje umiejętności. Motor napędowy mistrzów, znakomicie kierujący swoją drużyną. Lipiec zakończył się dwiema bramkami, był też wybierany najlepszym zawodnikiem najważniejszych meczów w sezonie. W Pucharze WL Ligi wprowadził drużynę do półfinału rozgrywek.

Jakub Pawlaczyk (Pobiedziki) – bardzo dobra forma rozgrywającego miała duży wpływ na szybki awans Pobiedzików do elity. Pawlaczyk zagrał w 5 meczach, strzelił 6 goli i raz został wybrany graczem meczu. W Pucharze WL Ligi, w którym pomarańczowo-czarni pechowo odpadli, nie przegrywając żadnego meczu, zdobył 4 bramki, dzięki którym obecnie jest jednym z liderów klasyfikacji snajperów.

Jak głosujemy

Obecnie głosy oddają kapitanowie, sędziowie oraz koordynatorzy. Na ligowy adres mailowy wysyłają wybranych trzech zawodników na miejscach 1, 2 i 3. Każda lokata jest inaczej punktowana. Najwyżej sklasyfikowany zawodnik otrzymuje pięć punktów, kolejni odpowiednio trzy i jeden punkt. W piątek 3 sierpnia do głosowania będą mogli dołączyć fejsbukowicze. Ich głosy będą liczyły się jak jeden. W przypadku równej liczby punktów o kolejności decydować będą kolejno: liczba pierwszych miejsc, liczba nominacji do pierwszej trójki.

Laureat otrzyma gadżet partnera rozgrywek AdRunaLine Sports i pamiątkową statuetkę. Wyniki głosowania, które potrwa do 5 sierpnia (do godziny 12) zostaną ogłoszone tego samego dnia w godzinach wieczornych.

Dziś finały Pucharu WL Ligi

O godzinie 19:30 rozpocznie się pierwszy półfinał Pucharu WL Ligi w sezonie Wiosna 2020. Do walki o trofeum staną cztery zespoły – York, Grant Tkaniny, transkrupka.pl i FC Nankatsu.

Przed startem rozgrywek pucharowych każdy ze zgłoszonych zespołów do WL Ligi musiał oddzielnie zapisać się do Pucharu WL Ligi. Ostatecznie zgłosiło się 31 ekip, z których zagrało 25 zespołów. W finałowej czwórce znalazło się trzech pierwszoligowców i jeden przedstawiciel trzeciego frontu. Do rywalizacji pucharowej łącznie stanęło ledwie pięć zespołów z elity. O trofeum w poniedziałkowy wieczór zagrają trzy: York, Grant Tkaniny i transkrupka.pl. Synowie Gehenny odpadli w 1/8 finału po dogrywce z Winiarami, a Braga pożegnała się z pucharem na tym samym etapie po przegranej z FC Nankatsu. Mistrzowie trzeciej ligi rozgrywają kapitalny sezon. W lidze zgarnęli złote krążki, a obecnie na koncie mają komplet zwycięstw (pozostał im jeden mecz do zakończenia sezonu). Droga do półfinału każdej z drużyn była wyboista. York miał problemy z Pizzerią Dobre Miejsce 65, z którą zremisował w grupie, a w 1/4 finału wygrał dopiero po golu w dogrywce. Nankatsu Final Four osiągnęło po rzutach karnych z Pocztowymi Krwinkami, a transkrupka.pl potrzebowała aż dwóch serii „jedenastek” do przebrnięcia przez pucharowe sito. Najpierw wygrała z Gietewu, a następnie lepiej wykonywała rzuty karne w starciu z Pobiedzikami. Grant Tkaniny jako jedyni osiągnęli dwie wygrane w regulaminowym czasie, lecz te zwycięstwa nie były efektowne. Jeden ze słabszych zespołów trzeciej ligi – FC Lebiegi został pokonany 2:0, a następnie Winiary FC skromnie 1:0.

FC Nankatsu to debiutanci na WL Lidze. Gra w półfinale jest nowością, natomiast ich rywale mają za sobą sukcesy w Pucharze WL Ligi. Największym może pochwalić się transkrupka.pl, która dwa lata temu wygrała trofeum. W finale pokonała York-a. Pół roku wcześniej czarno-biali zgarnęli brązowe medale, wcześniej w półfinale sprawiając spore problemy EW, z którym przegrali dopiero po rzutach karnych. York-owi do gabloty brakuje tylko Pucharu WL Ligi. Do finału dochodzili trzy razy, za każdym razem przegrywając. W 2018 roku ulegli wspomnianej transkrupce.pl, a następnie EW. Wiosną 2019 po zaciętym pojedynku przegrali po dogrywce z Atletico Blumariną. Puchar WL Ligi wygrały też Grant Tkaniny. Stało się to jesienią 2012 roku. Wówczas w finale spotkali z FC Stiliciem, którego ograli 3:1. Oprócz złota Grant wywalczył też srebrne i brązowe krążki. Ostatni raz w Final Four grał cztery lata temu.

W historii Pucharu WL Ligi tylko raz w finale wygrał zespół spoza pierwszej ligi. Stało się to w poprzedniej edycji. Do meczu o złoto dobrnęli wówczas drugoligowa Chłosta i trzecioligowe PWW. Wygrali ci pierwsi, po czym nie zgłosili zespołu do wiosennej edycji. Najwięcej triumfów na swoim koncie mają drużyny, które już nie występują na WL Lidze. Czterokrotnie Puchar WL Ligi wznosili do góry zawodnicy Formatu i EW, trzykrotnie trafił od w ręce Wiary Lecha.

Droga do półfinału

Grant Tkaniny: PWW Banda 3:0, Winiary FC 1:1, FC Lebiegi 2:0, Winiary FC 1:0
FC Nankatsu: FC MDP Jeżyce 0:1, FC Atmosferić 3:1, FSC Braga 1:0, Pocztowe Krwinki 0:0 karne 3:1
transkrupka.pl: Pobiedziki 1:1, Czerwone Krwinki 5:0, Evertec 2:0, Gietewu 1:1 karne 2:1, Pobiedziki 0:0 karne 2:0
York: Stoczniowiec 5:0, Pizzeria Dobre Miejsce 65 2:2, Progresywni 7:0, Pizzeria Dobre Miejsce 65 1:0 pd.

Terminarz finałów Pucharu WL Ligi | 03.08.2020

19:30 – 1/2 finału: Grant Tkaniny – transkrupka.pl
20:00 – 1/2 finału: York – FC Nankatsu
20:35 – mecz o 3. miejsce 
21:05 – finał 

Mecze 1/2 finału i mecz o 3. miejsce potrwają 2×12 minut. Pojedynek finałowy będzie dłuższy i potrwa 2×15 minut. W przypadku remisu sędzia zarządzi 3-minutową dogrywkę, a następnie trzy serie rzutów karnych. 

Zdobywcy Pucharu WL Ligi

2011 (W) – Wiara Lecha
2011 (J) – EW
2012 (W) – Wiara Lecha
2012 (J) – SSL Grant
2013 (W) – CSK Orła
2013 (J) – Format
2014 (W) – Wiara Lecha
2014 (J) – Format
2015 (W) – Format
2015 (J) – Format
2016 (W) – Poznaniacy
2016 (J) – Poznaniacy
2017 (W) – EW
2017 (J) – EW
2018 (W) – transkrupka.pl
2018 (J) – EW
2019 (W) – Atletico Blumarina
2019 (J) – Chłosta
2020 (W) – ?

Peaky Blinders w drugiej lidze, York kończy z kompletem zwycięstw

Do drugiej ligi po wygranej nad Progresywnymi awans wywalczyli Peaky Blinders. York zakończył sezon z kompletem zwycięstw.

1. WL Liga: York kończy z kompletem zwycięstw

Skazywany na pożarcie Grant, który na boisko przy ulicy Grunwaldzkiej przybył bez zmienników, po ośmiu minutach prowadził z Yorkiem 4:1! Mocny początek był jednak przekleństwem beniaminka. Mistrzowie mieli sporo czasu na odrobienie strat i zdołali odwrócić niekorzystny rezultat. W 24 min wyrównał Radosław Lamch, który ustrzelił dublet, a po półgodzinie gry na prowadzenie Yorka wyprowadził Jacek Dembiński. Grant już nie zatrzymał rozpędzonego rywala, który do końca spotkania zdołał uzyskać trzybramkową przewagę. York wygrał 7:4 i zakończył sezon z kompletem trzynastu wygranych. Grant pozostał na trzeciej lokacie, ale aby utrzymać ją musi liczyć na Poznaniaków, którzy muszą odebrać punkty transkrupce.pl.

Poznaniacy utrzymali bardzo dobrą formę i potwierdzili, że drugie miejsce w pełni im się należy. Wygrali dziewiąty mecz w sezonie, a po raz drugi w sezonie ograli Synów Gehenny. Do przerwy wicemistrzowie byli minimalnie lepsi, po zmianie stron udowodnili swoją wyższość i pokonali piątą drużynę grupy mistrzowskiej różnicą trzech goli – 5:2. Hattrickiem błysnął Filip Trębacz, który do gola w pierwszej odsłonie dołożył jedyne dwa trafienia Poznaniaków po przerwie.

York – Grant Tkaniny 7:4 (2:4)

6′ 24′ Radosław Lamch, 30′ 39′ Jacek Dembiński, 12′ Tomasz Kwaśnik, 22′ Mateusz Pikul – 1′ 2′ Ryszard Andrzejewski, 7′ 8′ Grzegorz Kijak
2-2
Tomasz Kwaśnik (York)

Poznaniacy – Synowie Gehenny 5:2 (3:2)

6′ 31′ 37′ Filip Trębacz, 12′ Grzegorz Olejniczak, 18′ Dawid Brudniewicz – 10′ Adrian Rozmarniewicz, 19′ Stanisław Wysocki
4-3
Robert Celuch (Synowie Gehenny)

3. WL Liga: Peaky Blinders awansują do drugiej ligi

Cosmo Group do ostatniego ligowego pojedynku przystępował jako zwycięzca grupy C4 trzeciej ligi. Dla beniaminka, który awansował także do TIFO Pucharu Wiary Lecha była to próba generalna przed wtorkową batalią o trofeum. Zakończyła się udanie – zwycięstwem 6:5. Do przerwy Cosmo Group prowadził 2:1. Po zmianie stron Michał Wasiuta zdobył swojego drugiego gola, a jego zespół wygrywał 3:1. Prowadzenia już nie oddał. Było to czwarte zwycięstwo Cosmo Group w ostatnich pięciu spotkaniach.

Identycznym wynikiem zakończył się pojedynek o awans do drugiej ligi. Peaky Blinders potrzebowali remisu w ostatnim meczu sezonu, Progresywni musieli pokonać beniaminka, a następnie zdobyć trzy punkty w starciu z Nankatsu. Pierwsza część gry była popisem Peaky Blinders. W 2 min rozpoczął Piotr Koc, a następnie oglądaliśmy hattricka Krystiana Skórczyńskiego. Strzelanie przed przerwą zakończył Dawid Kostrzewa, który podwyższył prowadzenie na 5:0. Po zmianie stron Progresywni zagrali odważniej co miało przełożenie na wynik. Dwie szybko zdobyte bramki dały nadzieje, a trafienie Mikołaja Marcinkowskiego w 37 min zmniejszyło stratę do ledwie dwóch goli. Biało-czerwono-biali poczuli szansę. Zdołali zdobyć jeszcze dwie bramki, ale trafił też Skórczyński, dzięki któremu Peaky Blinders wygrali 6:5. Beniaminek rozgrywki zakończył z awansem do drugiej ligi i srebrnymi medalami. Na trzecie mecze spadł Luboń FC.

Archiwum X – Cosmo Group 5:6 (1:2)

15′ 27′ 39′ Maciej Galin, 25′ 37′ Adam Skrzypczak – 6′ 24′ Michał Wasiuta, 17′ Mateusz Piechowski, 26′ Łukasz Ziemkowski, 35′ Maciej Sieniawski, 36′ Tomasz Maciejewski
3-4
Michał Wasiuta (Cosmo Group)

Peaky Blinders – Progresywni 6:5 (5:0)

8′ 15′ 16′ 38′ Krystian Skórczyński, 2′ Piotr Koc, 19′ Dawid Kostrzewa – 23′ 37′ 40′ Mikołaj Marcinkowski, 25′ Wojciech Pietruszyński, 39′ Bartosz Lupka
7-3
Krystian Skórczyński (Peaky Blinders)