Mistrz powiększył przewagę

Lider tabeli, FDK po dwóch zwycięstwach powiększył przewagę nad Revengers, którym zdarzyła się strata punktów w postaci remisu z Diadalem. Komplet sześciu oczek oprócz obrońców tytułu uzyskali Lacus Stoczniowiec i Rhizoma FC.

Krok FDK w kierunku obrony tytułu, Revengers tracą dwa punkty

Niedzielna kolejka była bardzo ważna dla układu tabeli w ścisłej czołówce. Do gry przystąpiło pięć najlepszych zespołów po siedmiu seriach oraz niżej usytuowane mocne zespoły Emeritos Galaktikos i Synowie Gehenny. Rywalizacja zapowiadała się niezwykle interesująco i taka też była. Z tej siódemki tylko dwa zespoły uzyskały komplet sześciu punktów. Tej sztuki dokonało dwóch ostatnich mistrzów zimowej edycji – FDK i Lacus Stoczniowiec. Oba zespoły okazały się lepsze od Brazylijskiej Kotwicy, która razem z Diadalem rozegrała w niedzielę trzy spotkania.

Przewagę nad resztą stawki powiększyło FDK, które po męczarniach ograło ostatnie RKS 300 oraz pokonało różnicą aż sześciu goli Brazylijską Kotwicę. Po pierwszej połowie starcia z junikowianami zapachniało niespodzianką. RKS 300 po trafieniu Bartosza Skrzypczaka z 13 min wygrywał z FDK 1:0. Prowadzenie utrzymał przez siedem minut, a przez kolejne sześć równie korzystny remis 1:1. Do wyrównania doprowadził Krzysztof Ratajczak. W 26 i 27 min padły zwycięskie bramki dla mistrzów. Na 2:1 trafił Dawid Czerniejewicz, a wynik spotkania ustalił Mateusz Kluczyński. Druga potyczka zapowiadała się zdecydowanie ciężej niż pierwszy mecz. FDK wyciągnęło jednak wnioski po słabszym występie i nie dało szans Brazylijskiej Kotwicy wygrywając 8:2. Obie części zakończyły się identyczny rezultatem – 4:1. Po stronie lidera na listę strzelców wpisało się aż sześciu zawodników. Dwóch ustrzeliło dublet – Dawid Szyler i Ratajczak.

Stratę punktów zanotowali drudzy w tabeli, Revengersi. Wicelider zdobył cztery punkty, ale ich wywalczenie dużo kosztowało zawodników ubranych czarno-złote trykoty. Pierwsza potyczka z trzecim, Diadalem zakończyła się remisem 2:2. Revengers dwukrotnie obejmowali prowadzenie – w 17 min na 1:0 trafił Kamil Lorek, a 120 sekund przed końcowym gwizdkiem piłkę do siatki skierował Kacper Maciejewski. Diadal po raz pierwszy wyrównał w 21 min za sprawą Macieja Smuniewskiego. Kilkadziesiąt sekund przed końcem uratował punkt, gdy po niefortunnej interwencji własnego bramkarza pokonał strzelec pierwszego gola. Blisko remisu było także w drugiej potyczce przeciwko Synom Gehenny. Tym razem Revengersi gonili rywala. W drugiej odsłonie straty odrobili z nawiązką. Dla Czerwono-Czarnych dwukrotnie trafił Grzegorz Olejniczak. Po stronie wicelidera przed przerwą Jakub Staszyński, a po przerwie Lorek i Maciejewski. Ten ostatni w 23 min zdobył zwycięskiego gola.

Nieudane maratony

Diadal rozegrał trzy mecze. Rozpoczął od słabego, ale zwycięskiego występu przeciwko PWW. Mecz zakończył się skromnym zwycięstwem 2:1. Wszystkie bramki padły między 18, a 21 min. Wynik otworzył Kamil Lulka, następnie po uderzeniu z własnej połowy boiska wyrównał Michał Dąbrowski, a zwycięstwo Diadalowi zapewnił Paweł Książek. W kolejnej grze trzecia drużyna ligi zremisowała po ciekawej potyczce z Revengersami 2:2, a na zakończenie maratonu uległa Emeritos Galaktikos 1:3. Ostatnie starcie rozstrzygnęło się w końcowych minutach, podczas których Galaktyczni zadali dwa ciosy Łukasza Lekiera (27 min) i Adama Pawlaka (ostatnie sekundy).

Trzy pojedynki rozegrała także Brazylijska Kotwica, która miała chrapkę na włączenie się do walki o medale. Pierwszy mecz udało się wygrać – 4:1 z Unionem Kiekrz, ale w kolejnych dwóch zwycięstwa odnieśli rywale. Starcie z kiekrzanami ułożyło się po myśli zawodników ubranych w bordowo-żółte koszulki. Przed upływem pierwszej tercji BK wygrywała 2:0 po trafieniach Franciszka Maciejewskiego i Piotra Rogowskiego. Union zdołał zdobyć bramkę kontaktową, ale odpowiedział na nią po chwili Maciej Puk. Do przerwy było 3:1. Po zmianie stron padł jeden gol – autorstwa Mateusza Bajera. W drugim spotkaniu Brazylijczycy wyraźnie ulegli FDK 2:8, a w trzeciej potyczce po sześciu minutach przegrywali ze Stoczniowcem 1:4. Nie zdołali się podnieść. Do przerwy stracili jeszcze dwie bramki i na krótki odpoczynek zeszli przegrywając 1:6. Po stronie Niebiesko-Czarnych brylował Dariusz Walasek, który pojedynek zakończył z czterema trafieniami na koncie. Lacus wygrał 7:3.

Lacus Stoczniowiec i Rhizoma FC z kompletami punktów

Lacus Stoczniowiec po zwycięstwie nad Brazylijską Kotwicą poszedł za ciosem i pokonał NDW 4:1. Tym razem Walasek nie zapisał się w protokole sędziowskim. Do siatki dwukrotnie trafił Szymon Pacholski, a po jednym golu strzelili Nazar Bevr i Piotr Skrzypczak. Dzięki dwóm zwycięstwom stoczniowcy zrównali się punktami z trzecim Diadalem. Mają także jeden mecz mniej rozegrany.

Udaną niedzielę ma za sobą Rhizoma FC, która nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie. Dwie wygrane otworzyły beniaminkowi drogę w kierunku czołowej szóstki ligi. W pierwszym spotkaniu nie pozostawili złudzeń RKS-owi 300, który po dobrym meczu z FDK musiał przełknąć 5-bramkową porażkę 1:6. Dwóch zawodników RFC popisało się dubletem. Na 1:0 i 3:0 trafił Jakub Olesiński, a wynik na 4:0 i 5:0 podwyższył najlepszy strzelec zespołu, Timur Chocieszyński. Drugi pojedynek z sąsiadem w tabeli, Unionem Kiekrz był bardziej zacięty. Prowadzenie zmieniło się trzy razy. Pierwsi do siatki trafili zawodnicy Rhizomy, a dokładniej Jakub Strzelecki, który otworzył wynik w 13 min. Następnie do głosu doszli Fioletowi. Chwilę po wznowieniu gry po przerwie wyrównał Jaroslav Rybak. Ten sam zawodnik został autorem gola dającego prowadzenie Unionowi. Prowadzenia kiekrzanie nie utrzymali. Końcówka rywalizacji należała do Rhizomy, której udało się dwukrotnie trafić do siatki. Najpierw uczynił to – w 26 min – Szymon Owczarek, a gola na wagę trzech punktów w ostatniej sekundzie zdobył Strzelecki, który stał się pewnym egzekutorem rzutu karnego. Rhizoma w tabeli przesunęła się ledwie o jedno oczko w górę – na dziesiątą lokatę, ale zmniejszyła stratę do szóstego miejsca do dwóch punktów.

Na szóstą pozycję awansowali Synowie Gehenny, którzy na zakończenie niedzielnej rywalizacji po ciekawym spotkaniu pokonali Emeritos Galaktikos. Czerwono-Czarni po ośmiu minutach wygrywali 3:0. Na listę strzelców wpisali się Jan Hrysiukowicz (dwa razy) i Oleksandr Koralskyi. Emeritos zdołali złapać kontakt dzięki dubletowi Jana Woźniaka, jednak w 28 min mecz zamknął Olejniczak. Synowie Gehenny wygrali 4:2.

Bez zmian w czołówce snajperów

Żaden z trzech czołowych napastników nie zagrał podczas ostatniej kolejki. W składach dwóch najlepszych obecnie drużyn zabrakło snajperów – Dominika Andrzejewskiego i Daniela Mankiewicza. Nie pojawił się także Piotr Nawrocki, który ze swoją drużyną rywalizował od rana w turnieju pamięci Powstania Wielkopolskiego. Na czwartym miejscu z 18 bramkami umocnił się Chocieszyński (Rhizoma FC), a na piątym Lulka (Diadal). Do ścisłej czołówki zbliżył się Walasek (Lacus Stoczniowiec), który okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem ósmej serii.

Wyniki 8. kolejki [26.01.2025]

PWW – Diadal 1:2 (0:0)
⚽️ 19’ Michał Dąbrowski – 18’ Kamil Lulka, 21’ Paweł Książek
⭐️ Paweł Książek (Diadal)

FDK – RKS 300 Junikowo 3:1 (0:1)
⚽️ 20’ Krzysztof Ratajczak, 26’ Dawid Czerniejewicz, 27’ Mateusz Kluczyński – 13’ Bartosz Skrzypczak
⭐️ Filip Piątkowski (RKS 300 Junikowo)

Union Kiekrz – Brazylijska Kotwica 1:4 (1:3)
⚽️ 13’ Mateusz Gzieło – 3’ Franciszek Maciejewski, 9’ Piotr Rogowski, 14’ Maciej Puk, 24’ Mateusz Bajer
⭐️ Maciej Puk (Brazylijska Kotwica)

RKS 300 Junikowo – Rhizoma FC 1:6 (0:4)
⚽️ 26’ Mateusz Adamczak – 4’ 11’ Jakub Olesiński, 15’ 20’ Timur Chocieszyński, 10’ Oskar Przybylski, 22’ Jakub Kabaciński
⭐️ Timur Chocieszyński (Rhizoma FC)

Diadal – Revengers 2:2 (0:0)
⚽️ 21’ Maciej Smuniewski, 30’ Kamil Lorek (samob.) – 17’ Kamil Lorek, 28’ Kacper Maciejewski
⭐️ Jan Piechowski (Diadal)

Brazylijska Kotwica – FDK 2:8 (1:4)
⚽️ 8’ Grzegorz Witlewski, 20’ Filip Juszczyk – 10’ 29’ Dawid Szyler, 12’ 24’ Krzysztof Ratajczak, 7’ Dawid Szpakowski, 14’ Dawid Brudniewicz, 27’ Mateusz Kluczyński, 28’ Michał Kubiak
⭐️ Krzysztof Ratajczak (FDK)

Emeritos Galaktikos – Diadal 3:1 (0:0)
⚽️ 17’ 26’ Łukasz Lekier, 30’ Adam Pawlak – 18’ Paweł Książek
⭐️ Łukasz Lekier (Emeritos Galaktikos)

Rhizoma FC – Union Kiekrz 3:2 (1:0)
⚽️ 13’ 30’ Jakub Strzelecki, 26’ Szymon Owczarek – 16’ 23’ Jaroslav Rybak
⭐️ Jakub Strzelecki (Rhizoma FC)

Revengers – Synowie Gehenny 3:2 (1:1)
⚽️ 12’ Jakub Staszyński, 21’ Kamil Lorek, 23’ Kacper Maciejewski – 8’ 18’ Grzegorz Olejniczak
⭐️ Grzegorz Olejniczak (Synowie Gehenny)

Brazylijska Kotwica – Lacus Stoczniowiec 3:7 (1:6)
⚽️ 5’ 18’ Maciej Puk, 30’ Szymon Zygmunt (samob.) – 2’ 3’ 12’ 27’ Dariusz Walasek, 5’ 6’ Nazar Bevr, 15’ Szymon Zygmunt
⭐️ Dariusz Walasek (Lacus Stoczniowiec)

Lacus Stoczniowiec – NDW 4:1 (2:0)
⚽️ 22’ 23’ Szymon Pacholski, 10’ Nazar Bevr, 14’ Piotr Skrzypczak – 16’ Michał Andrzejewski
⭐️ Szymon Pacholski (Lacus Stoczniowiec)

Synowie Gehenny – Emeritos Galaktikos 4:2 (3:1)
⚽️ 2’ 4’ Jan Hrysiukowicz, 8’ Oleksandr Koralskyi, 28’ Grzegorz Olejniczak – 12’ 24’ Jan Woźniak
🟡 Sebastian Iwiński (Emeritos Galaktikos)
⭐️ Jan Hrysiukowicz (Synowie Gehenny)