Kategoria: Relacja z meczów

Drugie zwycięstwo El Pistoleros

Luis&Spółka jesień rozpoczyna od wygranej nad Gietewu. El Pistoleros zgarniają drugi komplet punktów sezonie. Krwinki odnoszą zwycięstwo w pierwszym spotkaniu. NDW i Los Amarillos podzielili się punktami.

2. WL Liga: Trzy punkty dla Luis&Spółka

Dla Gietewu i Luis&Spółka wtorkowe starcie było pierwszym w sezonie jesiennym. Lepiej wypadli w nim zieloni. Wygrana L&S nie była zagrożona. Prowadzenie uzyskali w 4 min za sprawą trafienia Dawida Zapała. W 12 min było 2:0, a po zmianie stron Luis&Spółka wyszedł na trzybramkowe prowadzenie, które utrzymał do końcowego gwizdka. Mecz zakończył się wynikiem 5:2.

Gietewu – Luis&Spółka 2:5 (1:2)

⚽️ 15′ Kacper Młynarczyk, 37′ Maciej Staniewicz – 4′ Dawid Zapał, 12′ Marcin Michalak, 31′ Bartosz Modrzejewski, 33′ Józef Pawlak, 38′ Jakub Bryja
⭐️ Bartosz Modrzejewski (Luis&Spółka)

3. WL Liga: Druga wygrana El Pistoleros

Debiutujący na WL Lidze El Pistoleros mają za sobą drugi mecz, który zakończył się drugą wygraną. W pierwszej potyczce beniaminek wygrał skromnie 2:1 z NDW, a po tygodniu urządził sobie strzelanie w pojedynku z Byczkami, które na inaugurację zdobyły komplet oczek. Pistoleros wygrali 8:1. Po kwadransie gry prowadzili 4:0, a po półgodzinie podwoili swój dorobek. Wynik spotkania został ustalony po golu honorowym w 33 min.

Pierwszy mecz po spadku do drugiej ligi rozegrały Krwinki. Po pierwszej odsłonie prowadziły z Hangover FC 2:0. Gole wpadały na początku i na końcu tej części gry. HFC zdołał w 30 min zdobyć gola kontaktowego. Był bliski remisu, ale w 38 min nadzieje rozwiał Kajetan Kalicki, dzięki któremu Krwinki ponownie wygrywały różnicą dwóch goli. W ostatniej minucie Hangover drugi raz w tym spotkaniu złapał kontakt bramkowy, ale i tym razem nie zdołał doprowadzić do remisu. Krwinki wygrały 3:2.

W ostatnim wtorkowym spotkaniu punktami podzielili się zawodnicy NDW i Los Amarillos. Padły dwa gole. Wynik meczu otworzył w 9 min Kamil Zelman. Los Amarillos prowadzili do 35 min, a bramkę stracili po uderzeniu Michała Andrzejewskiego. W końcowych fragmentach bliżsi wygranej byli zawodnicy NDW, ale w końcówce spotkania nie zdołali już pokonać bramkarza żółtych.

Byczki – El Pistoleros 1:8 (0:4)

⚽️ 33′ Norbert Rucki – 3′ 26′ Mateusz Łuczkowski, 11′ 15′ Aleksander Skrzypczak, 27′ 28′ Mateusz Adamczak, 13′ Radosław Rzepka, 25′ Piotr Pepliński
⭐️ Mateusz Łuczkowski (El Pistoleros)

Hangover FC – Krwinki 2:3 (0:2)

⚽️ 30′ Michał Sobolewski, 40′ Jeremi Gawęcki – 20′ 38′ Kajetan Kalicki, 2′ Marcel Szymkowiak
🟨 Michał Sobolewski (Hangover FC), Marcin Moskwa, Marcel Szymkowiak (obaj Krwinki)
⭐️ Kajetan Kalicki (Krwinki)

NDW – Los Amarillos 1:1 (0:1)

⚽️ 35′ Michał Andrzejewski – 9′ Kamil Zelman
⭐️ Michał Andrzejewski (NDW)

Udana rehabilitacja Alcomex-u

Oba poniedziałkowe starcia zakończyły się wynikami 7:3. Trzy punkty do swojego dorobku dopisali Alcomex Noteciaki i Biuro Podróży Almatur.

1. WL Liga: Medaliści lepsi od beniaminka, część druga

Od falstartu rywalizację w pierwszej lidze rozpoczęli beniaminkowie. W piątkowy wieczór z brązowymi medalistami przegrali Tilted Penguins, a po kilku dniach wicemistrzom ulegli Emeritos Galaktikos. Alcomex Noteciaki również nie wspominają mile inauguracji, gdyż niespodziewanie polegli Chłoście. W drugim meczu musieli zrobić wszystko by wywalczyć pierwsze punkty.

Ta sztuka udała się Noteciakom. Pojedynek z Emeritos Galaktikos kontrolowali od 11 min, gdy drugi raz piłkę do siatki skierował Mikołaj Michałowski. Prowadzenia zielono-biali nie oddali już do końcowego gwizdka. Do przerwy prowadzili 3:1, a po zmianie stron powiększyli przewagę do czterech goli. Wynik potyczki na 7:3 w 38 min ustalił Mikołaj Michałowski, który zakończył pojedynek z trzema golami na koncie.

Alcomex Noteciaki – Emeritos Galaktikos 7:3 (3:1)

2′ 11′ 38′ Mikołaj Michałowski, 19′ 29′ Adam Michałowski, 25′ 32′ Krystian Nowicki – 3′ 28′ Jakub Jarmuszkiewicz, 36′ Dariusz Santkiewicz
Mikołaj Michałowski (Alcomex Noteciaki)

2. WL Liga: Spadkowicz wygrał z … niedoszłym spadkowiczem

Poprzedniego sezonu Almatur i Ledy nie zaliczą do udanych. Oba zespoły zanotowały spadek. BPA pożegnał się z elitą, a LED Lighting Team został zdegradowany do najniższej klasy rozgrywkowej. Ledom udało się wyrwać z trzeciego frontu za sprawą pożegnania z WL Ligą FC Nankatsu.

LED Lighting Team poniedziałkowy bój rozpoczął z wysokiego C. Po dziesięciu minutach i golach Andrzeja Krawczuka oraz Jakuba Rutkowskiego wygrywał 2:0. Jeszcze przed zmianą stron Almatur zdołał wyrównać po trafieniach Marcina Winnego i Radosława Balickiego. W drugiej odsłonie zawodnicy spadkowicza wykazali się dobrą skutecznością. Strzelanie po wznowieniu gry rozpoczął Winny, a zakończył w 39 min Jakub Tomaszkiewicz. Almatur wygrał 7:3.

Biuro Podróży Almatur – LED Lighting Team 7:3 (2:2)

12′ 22′ Marcin Winny, 33′ 39′ Jakub Tomaszkiewicz, 14′ Radosław Balicki, 25′ Radosław Mróz – 7′ Andrzej Krawczuk, 10′ Jakub Rutkowski, 36′ Krystian Swoboda
Marcin Winny (Biuro Podróży Almatur)

Pierwsza kolejka zakończona

Zakończyła się pierwsza seria gier w edycji jesiennej. Zwycięstwami rozgrywki zainaugurowały kolejne trzy zespoły: Synowie Gehennny, Q Service Automagnat i Szturmowcy.

1. WL Liga: Brązowi medaliści lepsi od beniaminka

Tilted Penguins po dwóch sezonach i dwóch zwycięstwach w trzeciej, a następnie drugiej lidze dotarli do elity. Ponieśli tylko dwie porażki – z Emeritos Galaktikos 4:5 i Gietewu 0:6. Trzecia przyszła na inaugurację nowej kampanii. Pogromcami zostali Synowie Gehenny, którzy w ostatnich dwóch edycjach dwukrotnie stawali na najniższym stopniu podium. Po dziesięciu minutach gry brązowi medaliści prowadzili 2:0. W 3 min prowadzenie uzyskał Dawid Szyler, a siedem minut później podwyższył je wicekról strzelców zeszłej edycji, Mateusz Bartkowiak. Pingwinom udało się złapać kontakt jeszcze przed przerwą, gdy do siatki trafił Adam Wojciechowski. Wynik potyczki został ustalony w końcówce. Pięć minut przed końcem na 3:1 trafił Bartkowiak, a w ostatniej minucie bramkarza beniaminka pokonał wracający po kilku latach przerwy Jakub Kowalik.

Tilted Penguins – Synowie Gehenny 1:4 (1:2)

16′ Adam Wojciechowski – 10′ 35′ Mateusz Bartkowiak, 3′ Dawid Szyler, 40′ Jakub Kowalik
Jakub Kowalik (Synowie Gehenny)

3. WL Liga: Dwa razy 5:3, czyli udany debiut Q Service Automagnat i trzypunktowy start Szturmowców

Obie trzecioligowe potyczki miały podobny scenariusz zakończony identycznym wynikiem do przerwy i na koniec zawodów. Trzy oczka zgarnęli debiutanci, Q Service Automagnat oraz Szturmowcy. Obie drużyny szybko rozpoczęły strzelanie. Beniaminek trafił w 4 min, pomarańczowo-czarni w piątej. Ich rywale jeszcze przed przerwą wyrównali stan gry. Nieruchomości Kędziora odpowiedziały natychmiast, Wóz Drzymały trzy minuty przed zmianą stron. Lepiej w drugą część wchodziły drużyny, które musiały obejść się ze smakiem. Zespół z Kórnika, jak i Wóz Drzymały dwukrotnie uzyskiwały prowadzenie. Było 2:1 i 3:2. Ostatnie dziesięć minut należało już do Q Service Automagnat i Szturmowców. W szeregach debiutantów brylował strzelec czterech goli, Andrii Pryhoda. Pomarańczowo-czarni wyrównali za sprawą Huberta Walentowicza, a do zwycięstwa poprowadzili ich Jakub Przystawko oraz Michał Romanowicz. Oba spotkania zakończyły się wygranymi 5:3.

Q Service Automagnat – Nieruchomości Kędziora Kórnik 5:3 (1:1)

27′ 30′ 35′ 39′ Andrii Pryhoda, 4′ Daniel Powierza – 5′ Damian Banaszyk, 26′ Maciej Majcherek, 29′ Kamil Bobrowski
Serhii Dmitriiev (Q Service Automagnat)
Andrii Pryhoda (Q Service Automagnat)

Szturmowcy – Wóz Drzymały 5:3 (1:1)

5′ Sebastian Cepiński, 29′ Michał Łysakowski, 31′ Hubert Walentowicz, 32′ Jakub Przystawko, 38′ Michał Romanowicz – 17′ 30′ Walid Daouadi, 25′ Gracjan Drzymała
Walid Daouadi (Szturmowcy)
Jakub Przystawko (Szturmowcy)

Inauguracja ligowej jesieni

Chłosta wygrywa z wicemistrzami. Pojedynek beniaminków drugiej ligi zakończył się zwycięstwem Bistra Kopernik. W trzeciej lidze na prowadzeniu są Byczki i Colquimica. Udany powrót zanotowała Mechaniczna Pomarańcza, a udany debiut El Pistoleros.

forBET 1. WL Liga: Chłosta lepsza od wicemistrzów

Chłosta z Noteciakami mierzyła się trzeci raz w historii. Pierwsza potyczka, jeszcze na poziomie drugiej ligi, zakończyła się wygraną uczestników Pucharu Polski, ale druga w elicie wysokim zwycięstwem Alcomex-u (10:2). W zeszłym sezonie m.in. wygrana z Chłostą przyczyniła się do wywalczenia wicemistrzostwa WL Ligi. Noteciaki zakończyły jednak fatalnie sezon, bo wysoką porażką 1:6 z Synami Gehenny. Drugą przegraną z rzędu zanotowali na inaugurację. Chłosta okazała się lepsza o trzy gole. Do przerwy prowadziła 1:0 po golu Franciszka Siwka. W 33 min Konrad Repecki podwyższył na 2:0. Chłosta prowadzenia już nie oddała, choć Noteciaki zdołali zdobyć gola kontaktowego. Wynik meczu na 4:1 ustalił Siwek wraz z Gracjanem Pachelskim.

Chłosta – Alcomex Noteciaki 4:1 (1:0)

7′ 38′ Franciszek Siwek, 33′ Konrad Repecki, 40′ Gracjan Pachelski – 35′ Patryk Dziurla
Franciszek Siwek (Chłosta)

forBET 2. WL Liga: Starcie beniaminków dla Bistra Kopernik

Ponad dwa miesiące temu Albatros pokonali Bistro Kopernik 12:0. Aż siedem bramek zdobył Adam Cieślewicz. Był to mecz grupy mistrzowskiej trzeciej ligi. Po awansach obu zespołów przyszedł czas na potyczkę w wyższej klasie rozgrywkowej. Cieślewicz tym razem zdobył dwa gole – w 8 min dał prowadzenie 1:0, a w 30 min zdobył bramkę na 5:3. Wydawało się, że Albatros sięgną po premierowe trzy oczka, ale musieli obejść się ze smakiem. W ostatnich dziesięciu minutach dzieliło i rządziło Bistro Kopernik. W 32 min sygnał do ataku dał najlepszy na boisku, Mateusz Adamczyk. Gol kontaktowy podziałał mobilizująco na drużynę z Grunwaldu. Trzy minuty później udało się Bistru wyrównać, a w 37 i 38 min wyjść na dwubramkowe prowadzenie, które zostało utrzymane do końcowego gwizdka. Zwycięstwo trafiło na konto Kopernika.

Bistro Kopernik – FC Albatros 7:5 (2:2)

13′ 21′ Patryk Schulz, 19′ 32′ Mateusz Adamczyk, 35′ Adam Pawlak, 37′ Arkadiusz Steinke, 38′ Miron Walczak – 8′ 30′ Adam Cieślewicz, 16′ Maciej Konieczka, 28′ Damian Łuczak, 29′ Patryk Paszkiewicz
Mateusz Adamczyk (Bistro Kopernik)

forBET 3. WL Liga: Byczki i Colquimica pierwszymi liderami. Udany powrót Mechanicznej Pomarańczy, udany debiut El Pistoleros

Pierwszy ligowy pojedynek jesieni odbył się na MDK. O 19:15 rozbrzmiał pierwszy gwizdek arbitra, który premierowego gola do protokoły sędziowskiego wpisał w 8 min Piotrowi Pankowi. Byczki prowadziły z Hangover FC 1:0. Do przerwy był remis 2:2, a na początku drugiej odsłony po drugiej bramce Igora Watrasa 3:2 dla HFC. Na kolejne trafienie Hangover czekał do ostatniej minuty. Na listę strzelców ponownie wpisał się Watras, ale tym razem zmniejszył stratę do … pięciu goli. Druga część gry była koncertem Byczków. Panek skompletował hattricka, Dominik Jesiołowski dublet. Strzelało jeszcze czterech graczy Byczków, w tym Jędrzej Kućmaja, który w 36 min zdobył dziewiątego gola. Mecz zakończył się wynikiem 9:4.

Gładkim 4:0 zakończył się powrót Mechanicznej Pomarańczy na boiska WL Ligi. Beniaminek, choć ciężko nazywać tak byłego pierwszoligowca, po pierwszej połowie był minimalnie lepszy od Los Amarillos. Wynik został ustalony w ostatnich ośmiu minutach, w których pomarańczowo-czarni zdobyli trzy bramki. Ozdobą pojedynku był gol Pawła Łukasik.

Jeden środowy mecz zakończył się remisem. Pierwszy pojedynek po spadku z drugiej ligi rozegrało PWW. Początek spotkania z Kwiatowym był fatalny. FCK po pięciu minutach prowadził 2:0, a na przerwę schodził z przewagą trzech goli – 4:1. W drugiej odsłonie obudził się spadkowicz. Defensywa PWW nie pozwoliła już na stratę gola, a ofensywa zdołała trzykrotnie pokonać golkipera Kwiatowego. Bramkę na wagę remisu w 31 min zdobył Krzysztof Marciniak, dla którego było to drugie trafienie w tym spotkaniu.

Udany debiut mają za sobą El Pistoleros. W pojedynku z NDW okazali się minimalnie lepsi – wygrali 2:1. Wynik potyczki został ustalony jeszcze przed przerwą, a dokładniej w 19 min po golu Michała Andrzejewskiego. Była to bramka kontaktowa dla NDW. Wcześniej dwa razy na listę strzelców wpisał się Mateusz Adamczak, który trafiał w 4 i 12 min gry.

Na koniec środowych zmagań Colquimica zmierzyła się z wracającymi na WL Ligę Winiarami FC. Mecz był popisem strzeleckim najlepszego strzelca trzeciej ligi z poprzedniego sezonu. Daniel Banaszak czterokrotnie kierował piłkę do siatki. Dwa razy uczynił to przed przerwą i dwa razy po zmianie stron. Colquimica pokonała Winiary 5:2 i po pierwszym dniu rywalizacji, wraz z Byczkami, przewodzi klasyfikacji trzeciej ligi.

Hangover FC – Byczki 4:9 (2:2)

19′ 21′ 40′ Igor Watras, 11′ Marcin Sołtysiak – 8′ 15′ 26′ Piotr Panek, 24′ 35′ Dominik Jesiołowski, 25′ Szymon Kozioł, 30′ Maciej Anglart, 33′ Jakub Jóźwiak, 36′ Jędrzej Kućmaja
Piotr Panek (Byczki)

Mechaniczna Pomarańcza – Los Amarillos 4:0 (1:0)

16′ Filip Kołeczko, 32′ Kamil Adamczewski, 35′ Bartosz Kaliński, 39′ Paweł Łukasik
Paweł Łukasik (Mechaniczna Pomarańcza)

FC Kwiatowe – PWW 4:4 (4:1)

4′ Patryk Gronek, 5′ Arkadiusz Kurcewicz, 13′ Jakub Tokarek, 18′ Marcin Kostański – 9′ 31′ Krzysztof Marciniak, 22′ Mateusz Kropacz, 26′ Andrzej Bukowski
Krzysztof Marciniak (PWW)

El Pistoleros – NDW 2:1 (2:1)

4′ 12′ Mateusz Adamczak – 19′ Michał Andrzejewski
Mateusz Adamczak (El Pistoleros)

Winiary FC – FC Colquimica 2:5 (0:3)

30′ Arkadiusz Pakulski, 36′ Artur Nieborak – 13′ 20′ 21′ 37′ Daniel Banaszak, 11′ Dawid Koprucki
Daniel Banaszak (FC Colquimica)

Oni uratowali drugą ligę

Walka trzech zespołów o zachowanie drugiej ligi zakończyła się sukcesem Onych. Do trzeciej ligi obok Krwinek i PWW spadły też Ledy i Jeżyckie Koziołki.

forBET 2. WL Liga: Oni zostają w drugiej lidze

Po ostatnich dwóch meczach oddanych walkowerem przez Krwinki były pewne obawy, że walka o uniknięcie degradacji rozstrzygnie się w mało sportowych okolicznościach. Rywalem Krwiodawców mieli być Oni, którym do utrzymania, bez względu na wynik potyczki Jeżyckich z Ledami, potrzebne były trzy punkty. Ostatecznie Krwinki pojawiły się na placu gry i pożegnały się z drugą ligą na sportowo.

Żółto-czarni ruszyli po swoje od początku. Po siedmiu minutach Oni wygrywali już 3:0 – dwukrotnie bramkarza Krwinek pokonał Mateusz Magdoń, a raz na listę strzelców wpisał się Wojciech Borkowski. Jeszcze przed przerwą obie drużyny zdobyły po golu i na przerwę udały się przy stanie 4:1. W drugiej odsłonie trafiali ci, którzy zakończyli strzelanie w pierwszej części. Najpierw straty do dwóch bramek odrobił Marcel Szymkowiak, a w 31 min wynik spotkania ustalił Wojciech Jerzak, który przypieczętował wygraną, ale i utrzymanie Onych w drugiej lidze.

Po ostatnim gwizdku pierwszego wtorkowego pojedynku było pewne, że Ledy i Jeżyckie Koziołki opuszczą drugoligowe szeregi. Oba zespoły przegrały bezpośrednie potyczki z Onymi (LLT 1:7, JK 2:6), więc nawet w przypadku zwycięstwa i zrównania się punktami w tabeli wylądowaliby oczko niżej.

LED Lighting Team występował na drugim szczeblu nieprzerwanie od Wiosny 2013, czyli dziewięć lat. W dziesiątą rocznicę gry na WL Lidze osiągnął największy sukces (w edycji zimowej dwa trzecie miejsca), a następnie rozegrał najgorszy sezon w historii, który zakończył się degradacją. W ostatnim meczu Ledy postawiły na ofensywny futbol i wygrały z Jeżyckimi Koziołkami 13:6, choć do przerwy przegrywały 4:5. Aż czterech zawodników zdobyło po trzy bramki. Po stronie LED Lighting Team uczynili to Krystian Swoboda, Jakub Rutkowski i Krzysztof Filas, a po stronie Jeżyckich Patryk Paluszkiewicz.

Oni – Krwinki 5:2 (4:1)

4′ 5′ Mateusz Magdoń, 17′ 31′ Wojciech Jerzak, 7′ Wojciech Borkowski – 16′ 24′ Marcel Szymkowiak
Wojciech Jerzak (Oni)

LED Lighting Team – Jeżyckie Koziołki 13:6 (4:5)

5′ 20′ 31′ Krystian Swoboda, 17′ 35′ 38′ Jakub Rutkowski, 30′ 37′ 40′ Krzysztof Filas, 24′ 36′ Damian Woytyniak, 10′ Damian Targowski, 27′ Ihor Kotvytskyi – 10′ 16′ 19′ Patryk Paluszkiewicz, 7′ Bartosz Surma, 15′ Leszek Odrzywolski, 40′ Łukasz Szykowny
Jakub Rutkowski (LED Lighting Team)