Dzień: 2025-01-09

Drużyny Superbet WL Ligi w roku 2024 – część 2

Przed Wami druga część podsumowania dokonań drużyn Superbet WL Ligi w roku 2024. Przyjrzeliśmy sę zespołom, których nazwy rozpoczynają się od litery G do P.

Gietewu – to był dobry rok dla zasłużonej drużyny, pamiętającej pierwszy sezon WL Ligi. Nie rozpoczął się on jednak dobrze, bo od porażki w finale play-off z Atmosfericiem (0:4), choć wcześniej rozegrali kapitalne zawody przeciwko Polibulls (z 0:4 na 5:4!). Gietewu na wiosnę nie powtórzyło sukcesu z jesieni 2023. Po słabych występach rywalizowało w grupie spadkowej trzeciej ligi. Szybko jednak zapewnili sobie utrzymanie, a następnie wywalczyli prawo gry w Superbet Pucharze Wiary Lecha. W rywalizacji okazali się najlepsi – w półfinale ograli Polibulls (3:0), a w meczu o złoto pokonali FTF (3:1). Wygranie trofeum dało im przepustkę do Superbet Superpucharu WL Ligi. Tam zatrzymali się na pierwszej przeszkodzie – przegrali ze Snow Storm 2:3. Jesień była już bardzo udana. W lidze udało się wywalczyć trzecią lokatę, która gwarantowała awans do drugiej ligi.

W Superbet Pucharze WL Ligi najlepszym wynikiem był awans do II rundy w sezonie wiosennym. Na drodze do Final Six stanęło FDK (0:3). Jesienią zajęli ostatnie miejsce w grupie i odpadli z rywalizacji.

Goalbusters – obie kampanie na otwartych boiskach spędzili w czwartej lidze. Wiosną zmagania zakończyli na przedostatniej lokacie, jesienią awansowali do grupy mistrzowskiej, w której zajęli ostatnie miejsce. W drugim półroczu zagrali w Superbet Pucharze WL Ligi, w którym zdołali awansować do II rundy – tam zatrzymał ich RKS 300 Junikowo. W grudniu zaedbiutowali w rozgrywkach pod dachem. Po słabym początku wygrali dwa spotkania ostatniej kolejki w 2024 roku i opuścili ostatnie miejsce w tabeli.

ICPen – w ubiegłym roku opuścili szeregi trzeciej ligi. Już wiosną do końca walczyli o utrzymanie, ale zdołali zająć ostatnią lokatę nad kreską. Jesienią byli pierwsi pod nią. Do zachowania 3-ligowego statusu zabrakł im punkt. Grali także w Superbet Pucharze WL Ligi, ale bez choćby małych sukcesów. Obie edycje zakończyli na fazie grupowej.

IKP Olimpia – kolejny rok okraszony medalami i występem na Mistrzostwach Polski Bostik SuperLiga6. Wiosnę, choć rozpoczęli od porażki w finale Superbet Superpucharu WL Ligi z Synami Gehenny (2:3), zdominowali – zdobyli mistrzostwo i wywalczyli Superbet Puchar WL Ligi po zwycięstwie nad FDK (2:1), a także wygrali Turniej Mistrzów, co dało im prawo gry w MP. Na warszawskich finałach nie zrobili furory. Czwarty raz nie wyszli z grupy. Jesienną edycję zainaugurowali porażką w półfinale superpucharu ze Snow Storm (ulegli w karnych), któremu zrewanżowali się w finale Superbet Pucharu WL Ligi wygrywając 3:2 po dogrywce. W lidze zajęli trzecie miejsce. W zeszłym roku wystąpili również w turnieju pamięci Poznańskiego Czerwca 1956, w którym rozczarowali odpadając po fazie grupowej.

Imperium Łazarskie – od kilku sezonów walczą o utrzymanie w drugiej lidze. Nie inaczej było w ubiegłych dwunastu miesiącach. Wiosną … spadli, ale zdołali zachować ligowy byt dzięki wycofaniu mistrza trzeciej ligi – Senpo. W tabeli zajęli przedostatnią lokatę wyprzedzając jedynie derbowego rywala – LED Lighting Team. Jesień była lepsza, ale również została spędzona w grupie spadkowej. Tym razem Imperium Łazarskie nie musiało liczyć na innych. Rywalizację zakończyło z przewagą dwóch punktów nad strefą spadkową. W pucharze zagrali w drugim półroczu. Wygrali rywalizację w grupie, ale w drodze po Final Six zostali niespodziewanie zatrzymani przez Los Amarillos, które decydującą bramkę wbiło w ostatnich sekundach.

JKS – w 2024 roku zdobyli tylka dwa punkty. Z hukiem spadli do czwartej ligi, w której zdążyli rozegrać jeden mecz. Po jego zakończeniu wycofali się z rozgrywek.

Joga Bonito – wiosenną edycję mieli spędzić w trzeciej lidze, ale uratowali się przez wycofanie FFC Habitat. Ponownie zagrali w grupie spadkowej, lecz tym razem zajęli miejsce w połowie stawki. Jesienią wywalczyli upragniony awans do top8. Wśród najlepszych nie byli wiodącym zespołem. Zdobyli ledwie punkt i zajęli ostatnie miejsce w grupie mistrzowskiej.

John Deere – obie edycje na otwartych boiskach spędzili w czwartej lidze. Pierwszą część roku zakończyli na trzecim miejscu od końca (5.), drugą na przedostatniej lokacie (8.).

Kolib Luboń FC – w lutym odpuścili rywalizację w play-off o drugą ligę. W lidze szło jak po grudzie. Trafili do grupy spadkowej, w której niespodziewanie zajęli miejsce pod kreską co było jednoznaczne ze spadkiem do czwartej ligi. Przeszli do historii jako pierwszy zespół na Superbet WL Lidze, który zagrał na wszystkich czterech poziomach. Jesienią, jak można było się spodziewać, wygrali rozgrywki z przewagą pięciu punktów.

KS Junikowo – wrócili po pięciu latach przerwy. Byli typowani do walki o awans do trzeciej ligi, ale nie zdołali awansować do grupy mistrzowskiej. W dolnej piątce okazali się najlepsi, więc trafili do Superbet Pucharu WIary Lecha, z którym pożegnali się po dwóch przegranych w fazie grupowej. Wystąpili także w Superbet Pucharze WL Ligi, ale również bez sukcesu. Trafili do grupy z IKP Olimpią i transkrupką.pl. Sprawili niespodziankę remisując z późniejszymi zwycięzcami.

Lacus Stoczniowiec – zimowe edycje były/są dla nich udane. W poprzedniej, która zakończyła się w lutym, byli na 6. miejscu, a pucharową rywalizację pechowo przegrali w 1/4 finału po karnych z Revengersami. Na przerwę świąteczno-noworoczną udali się na pozycji wicelidera tabeli. Wiosna była dla nich najmniej udana. Uratowali się przed spadkiem, tylko dzięki wycofaniu innych zespołów. Z pucharem pożegnali się na kolejne dwa sezony, gdyż nie dotarli na boisko. Jesienią zaprezentowali się zdecydowanie lepiej. Wywalczyli upagniony awans do grupy mistrzowskiej, w której zajęli piąte miejsce. Do promocji zabrakło zaledwie dwóch punktów. Nic jednak straconego – w lutym przystąpią do play-off o elitę.

LED Lighting Team – ten zasłużony zespół, za co został uhonorowany nagrodą specjalną za wkład w rozwój WL Ligi, wiosną spadł z ostatniego miejsca do trzeciej ligi. Pomimo wielu zmian kadrowych gra nie poprawiła się. Jesienią Ledy walczyły o utrzymanie, które ostatecznie osiągnęły.

Logicas – wiosną zadebiutowali i z marszu wywalczyli brązowe medale czwartego szczebla. Trzecie miejsce nie dało awansu, ale pozwoliło sprawdzić się w Superbet Pucharze Wiary Lecha. Nie był to udany występ – zakończył się na dwóch porażkach w grupie. W drugiej edycji mogli się poprawić co poniekąd uczynili. Prawo gry w PWL dało im drugie miejsce w dolnej piątce. Z grupy wyszli dzięki wygranej walkowerem z Polibulls. W walce o finał lepszy okazał się wyżej notowany RKS 300.

Los Amarillos – osiagnęli dwa cele, a dodatkowo bardzo dobrze wypadli w Superbet Pucharze WL Ligi. Po spadku do czwartej ligi szybko się otrząsnęli i wspólnie ze Snow Storm wrócili na trzeci szczebel po półrocznej banicji. W tabeli byli drudzy. Jesienią za cel obrali sobie utrzymanie. Rywalizację zakończyli na pierwszym bezpiecznym miejscu z punktem przewagi nad strefą spadkową. Miło wspominają grę Superbet Pucharze WL Ligi. W obu edycjach wyszli z grupy. Wiosną byli pierwsi, ale zostali zatrzymani w drugiej rundzie przez Synów Gehenny (0:5). Jesienią ustąpili RKS-owi 300, lecz w walce o Final Six pokonali Imperium Łazarskie (1:0). Rywalizację wśród sześciu najlepszych drużyn zakończyli dwiema wysokimi porażkami z FDK i IKP Olimpią.

Luis&Spółka – zimową edycję zakończyli w górnej połowie tabeli, ale na siódmym miejscu. W pucharze zostali powstrzymani w ćwierćfinale przez późniejszych zwycięzców drabinki – Synów Gehenny (0:1). Wiosną grali przeciętnie – trafili do grupy spadkowej, w której – podobnie jak zimą – zajęli siódmą lokatę. Nie zdołali awansować również do półfinału Superbet Pucharu WL Ligi – odpadli w fazie grupowej Final Six. Jesienią nie zagrali.

Mercedes Benz Duda-Cars – grali w poprzedniej zimowej edycji, którą zakończyli na 10. miejscu. Byliby wyżej, ale nie pojawili się na dwóch weekendowych kolejkach za co otrzymali kilka punktów karnych. Z WL Ligą pożegnali się zwycięstwem. 

Mobipol Team – podobnie jak Mercedes Benz D-C wystąpili w edycji Zima 2023/24. W lidze zajęli 12. miejsce, ale z dobrej strony pokazali się w rozgrywkach pucharowych, w których dotarli do półfinału. Rywalizację w Final Four zakończyli na czwartej pozycji po dwóch porażkach bez zdobytej bramki.

NDW – zagrali we wszystkich edycjach. Rozgrywki pod dachem, w pierwszym półroczu, zakończyli na odległej 13. lokacie. Nie odnieśli sukcesu także w pucharze, z którym pożegnali się w 1/8 finału. Wiosna również była rozczarowująca, gdyż zakończyła się spadkiem do czwartej ligi. Druga część roku była lepsza. Zagrali w grupie mistrzowskiej, w której zajęli – niepremiowane awansem – trzecie miejsce. Na przerwę świąteczno-noworoczną udali się w dobrych nastrojach – byli na czwartej lokacie i awansowali do ćwierćfinału Superbet Pucharu WL Ligi.

Polibulls – rok zainaugurowali rywalizacją w play-off o drugą ligę. W półfinale prowadzili do przerwy z Gietewu 4:0, ale ostatecznie ulegli 4:5. Z tym samym rywalem spotkali się w grupie spadkowej trzeciej ligi, ponownie mu ustępując. Polibulls zapewnili sobie utrzymanie zajmując drugie miejsce, co dało im prawo gry w Superbet Pucharze Wiary Lecha. Po dwóch remisach wyszli z grupy. W półfinale trafili na … Gietewu, z którym przegrali 0:3. Jesienią zajęli 9. miejsce, co również pozwoliło zagrać w PWL. Tym razem Polibulls nie pojawili się przegrywając oba mecze walkowerem.

Prostal – wiosną walczyli o utrzymanie, jesienią wygrali ligę i awansowali do elity z pierwszego miejsca. Pierwsze półrocze rozpoczęli od play-off, w którym w półfinale zatrzymała ich Braga (2:3). Ligowe zmagania przyniosły więcej roczarowań. Prostal wpadł do grupy spadkowej, w której po zapewnieniu sobie utrzymania nie zdołał wejść do Superbet Pucharu Wiary Lecha. Jesienią po dwóch konkretnych wzmocnieniach (dołączenie legend polskiego futsalu – Daniela Lebiedzińskiego i Łukasza Pieczyńskiego) byli nie do zatrzymania. Awansowali do grupy mistrzowskiej, w której okazali się najlepszą drużyną.

PWW – byli na 11. miejscu podczas zimowej edycji w sezonie 2023/24, a grudniową kampanię pod dachem zakończyli na 12. lokacie. Na otwartych boiskach lepiej zaprezentowali się na wiosnę. W trzeciej lidze zajęli piąte miejsce, dające prawo gry w play-off o drugą ligę. Rywalizację o awans rozpoczęli od półfinałowej wygranej po rzutach karnych z Byczkami. W ten sam sposób przegrali jednak finał z Unifi Squad i na kolejne pół roku musieli pozostać na trzecim szczeblu. Pożegnali się z nim w najgorszy możliwy sposób – zajmując ostatnie miejsce w tabeli.