Przełamanie Atletico Blumariny i Semplera

Olimpia powiększa przewagę. Atletico Blumarina wygrywa pierwszy mecz na jesień. Sempler również. Pierwsze punkty straciło FC Nankatsu.

1. WL Liga: Olimpia powiększa przewagę

Aż trzy pierwszoligowe pojedynki zostały rozegrane w środowy wieczór. W najciekawszym Pobiedziki po wymianie ciosów pokonały Synów Gehenny 4:3. Beniaminek wygrywał w pierwszej części dwukrotnie za sprawą Patryka Olaszczyka. Ten trafiał w 3 i 19 min, natomiast w 13 min bramkarza pomarańczowo-czarnych pokonał Filip Burchardt. Wynik 2:1 utrzymał się ledwie do 23. minuty. Do wyrównania doprowadził Michał Metelski, a po kilkunastu sekundach wyczyn kolegi z zespołu powtórzył Adrian Rozmarniewicz. Synowie nie zdołali dowieźć kompletu punktów do końca. Nie zdobyli nawet jednego oczka. W 33 min na 3:3 trafił Arkadiusz Siejek, a sekundę przed końcowym gwizdkiem piłkę do siatki, na wagę zwycięstwa, wpakował Maciej Ciszewicz.

Obyło się bez niespodzianki w meczu Olimpii z Pizzerią Dobre Miejsce 65. Beniaminek długo się trzymał, ale w końcu skapitulował. Do przerwy był remis 1:1, po trzydziestu minutach IKP wygrywał 3:2. Dzięki hattrickowi Mateusza Pikula Olimpia ostatecznie rozprawiła się z Pizzerią 5:2. W tabeli jest pierwsza z czterema punktami przewagi nad swoim najbliższym rywalem – Poznaniakami.

W meczu dwóch zespołów zamykających tabelę pierwszą wygraną na jesień odniosło Atletico Blumarina. O zwycięstwie beniaminka zadecydował początek drugiej połowy, w której pierwsze skrzypce zagrał Krzysztof Szenfeld. Skompletował hattricka wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 4:2. Pięć minut przed końcem Atletico wygrywało różnicą trzech goli, ale Fabryka Burgerów zdołała doprowadzić do nerwowej końcówki, w której jeden gol dałby obu drużynom po punkcie. Ostatecznie zakończyło się na wygranej Blumariny 5:4.

Pobiedziki – Synowie Gehenny 4:3 (2:1)

3′ 19′ Patryk Olaszczyk, 33′ Arkadiusz Siejek, 40′ Maciej Ciszewicz – 13′ Filip Burchardt, 23′ Michał Metelski, 26′ Adrian Rozmarniewicz
6-2
Maciej Ciszewicz (Pobiedziki)

IKP Olimpia – Pizzeria Dobre Miejsce 65 5:2 (1:1)

26′ 32′ 36′ Mateusz Pikul, 4′ 27′ Jacek Dembiński – 17′ Mikołaj Cyferkowski, 28′ Piotr Bartoszak
6-4
Mateusz Pikul (IKP Olimpia)

Atletico Blumarina – Fabryka Burgerów 5:4 (2:2)

10′ 24′ 28′ Krzysztof Szenfeld, 14′ 35′ Wojciech Markowski – 7′ Ihor Mykhalchuk, 17′ Maciej Krzysztof, 37′ Daniel Musiałowski, 39′ Dawid Łucki
3-4
Krzysztof Szenfeld (Atletico Blumarina)

2. WL Liga: Remis beniaminków

W grupie A nie ma już zespołu bez straty punktu. Ostatnią twierdzą było FC Nankatsu, które meczu nie przegrało, ale po raz pierwszy w historii na WL Lidze podzieliło się punktami. Stało się to w starciu z innym beniaminkiem – Kolibem. Zespół z Lubonia może być zadowolony z remisu, ale już niekoniecznie z ostatniej serii wynoszącej trzy mecze bez zwycięstwa. Wynik pojedynku dwóch beniaminków został ustalony przed przerwą. Wpierw do siatki trafił Hubert Raczak (8 min), a remis Kolibowi w 16 min zapewnił Adam Kolber.

Kolib Luboń FC – FC Nankatsu 1:1 (1:1)

16′ Adam Kolber – 8′ Hubert Raczak
Czesław Tandecki (Kolib Luboń FC)
7-6
Adam Kolber (Kolib Luboń FC)

3. WL Liga: Sempler przełamał niemoc

Drugie zwycięstwo w przeciągu dwóch dni, a trzecie w sezonie odniosło Imperium Łazarskie. W pojedynku, w którym gra defensywna się nie liczyła, ograło Diadal 9:6. Sebastian Kozela wespół ze Sławomirem Szalczykiem trafili siedem razy do siatki. Po drugiej stronie barykady brylowali Mateusz Mucha i Filip Kapustka. Obaj wpisali się łącznie pięciokrotnie na listę strzelców. Imperium dzięki wygranej wskoczyło na podium grupy B.

FarbSystem pokonał Ejbry różnicą pięciu goli, ale po pierwszej odsłonie nic nie zapowiadało wysokiej wygranej. Do przerwy był remis 2:2 – dwukrotnie na prowadzenie wychodzili lubońscy, dwukrotnie skutecznie odpowiadał beniaminek. W drugą połowę zdecydowanie lepiej weszli zawodnicy FarbSystem. Po półgodzinie gry wygrywali 5:3, a w ostatnich dziesięciu minutach dołożyli kolejne trzy trafienia. Formą strzelecką błysnęła para Mateusz Murawski – Bartosz Wróbel. Ten pierwszy cztery razy pokonał bramkarza Ejbrów, ten drugi trzy.

Pierwszej wygranej na jesień doczekał się Sempler, który przełamał niemoc po siedmiu kolejnych porażkach. Wygrał z Szukamy Sponsora 2:0. Pierwszego gola tuż przed przerwą zdobył Karol Gala, a wynik w ostatniej minucie strzałem głową ustalił Bartosz Łukasik.

Imperium Łazarskie – Diadal 9:6 (5:3)

4′ 10′ 22′ 38′ Sebastian Kozela, 1′ 33′ 34′ Sławomir Szalczyk, 7′ Rafał Mrugalski, 8′ Marcin Busz – 5′ 11′ 27′ Mateusz Mucha, 6′ 24′ Filip Kapustka, 37′ Adrian Madajczyk
Rafał Mrugalski (Imperium Łazarskie)
8-3
Sebastian Kozela (Imperium Łazarskie)

FarbSystem – Ejbry Luboń 8:3 (2:2)

7′ 23′ 34′ 40′ Mateusz Murawski, 12′ 25′ 39′ Bartosz Wróbel, 28′ Jakub Budych – 10′ 27′ Michał Gawron, 4′ Wojciech Mańczak
4-4
Mateusz Murawski (FarbSystem)

Szukamy Sponsora – Sempler 0:2 (0:1)

19′ Karol Gala, 40′ Bartosz Łukasik
Michał Guziak (Szukamy Sponsora), Dariusz Szajek (Sempler)
4-9
Daniel Ziętara (Sempler)

Start a Conversation