Dzień: 2024-01-05

Drużyny Superbet WL Ligi w roku 2023 – część 1

Styczeń to czas podsumowań. Zanim ogłosimy nominacje do III Plebiscytu Superbet WL Ligi to po raz drugi cofniemy się do ubiegłych dwunastu miesięcy. Kilka dni temu na naszej stronie pojawił się telegraficzny skrót roku. Teraz nadszedł czas na podsumowanie dokonań drużynowych. Na tapecie pojawiły się wszystkie zespoły, które występowały w niebiesko-białych rozgrywkach w 2023 roku. Łącznie 60 zespołów.

Podsumowanie drużynowe podzielimy na trzy części. Na początek kilka słów od zespołach, których nazwy rozpoczynają się od liter A do G. W następnym tygodniu zostaną opisane dokonania pozostałych drużyn. W części 2 będziecie mogli poczytać o zespołach, których nazwy rozpoczynają się od liter H do N, a w ostatniej odsłonie podsumujemy ekipy od O do Z.

afgcomputers.pl – spadkobiercy Jaguars (dawniej kolorujeMY) swoją historię zaczęli pisać od sezonu wiosennego. Były to bardzo udane kampanie drużyny Adama Anioły. W pierwszej, na wiosnę, afgcomputers.pl wywalczyli awans do drugiej ligi z trzeciego miejsca. Jesienią podczas premierowej edycji na zapleczu elity zajęli czwarte miejsce z dwoma punktami straty do brązowego Evertec-a, z którym zmierzy się w półfinale Superbet Play-off o 1. WL Ligę. Ważnym ogniwem afcomputers.pl był duet napastników Damian Wojtkowiak – Andrii Nazarevych, który był postrachem rywali w trzeciej lidze (79 goli w 12 meczach!). Po awansie zagrali tylko na początku sezonu – w czterech pierwszych pojedynkach. Ich obecność z pewnością pomogłaby w walce o bezpośredni awans do elity.

Bistro Kopernik – po dwóch sezonach gry na drugim froncie zespół z Grunwaldu wywalczył upragnioną promocję do grona najlepszych zespołów na Superbet WL Lidze. Wiosną zdobył srebrne krążki, jesienią mógł rywalizować z topowymi ekipami. Początek wypadł blado, ale w drugiej części pierwszej rundy Bistro Kopernik włączyło się do gry o grupę mistrzowską. Ostatecznie nie udało się wejść do najlepszej piątki i na ostatniej prostej beniaminka czekała gra o utrzymanie, która po zajęciu ósmej lokaty przeciągnie się do pierwszych dni piłkarskiej wiosny. Na jej początku Bistro zagra w Superbet Play-off. W półfinale zmierzy się z Prostalem.

Biuro Podróży Almatur – solidni drugoligowcy co potwierdzili podczas dwóch edycji na otwartych boiskach w 2023 roku. Obie rozpoczęli play-offami i zakończyli awansami do grup mistrzowskich. 1 marca stanęli przed szansą na powrót do elity, ale nie sprostali ekipie Romanowski Nieruchomości przegrywając finał 1:3. Na start jesiennej edycji ulegli w półfinale Ejbrom aż 0:6. Trzeciego startu z rzędu w play-off już nie będzie. Sezon Jesień 2023 zakończyli na szóstym miejscu. Prostalowi ustąpili przez słabsze wyniki w bezpośrednich grach.

Błękitni Czerwonak – wiosna była dla nich rozczarowaniem. Z walki o drugą ligę (play-off) odpadli w półfinale po bramce w ostatniej minucie gry (porażka z Diadalem 2:3). W Pucharze WL Ligi zdołali awansować do drugiej fazy, ale już w niej nie wystąpili, gdyż wcześniej z uwagi na problemy kadrowe musieli się wycofać z dalszej gry. Wrócili na jesienną kampanię, lecz nie zdołali nic zwojować. Sezon zakończyli w grupie pocieszenia. Mieli szanse na grę w Pucharze Wiary Lecha, ale w kluczowym starciu okazali się słabsi od Znajomych Sędziego.

Byczki – w 2023 zanotowali progres. Wiosną byli blisko awansu do grupy barażowej trzeciej ligi. Ostatecznie trafili do grupy pocieszenia, którą wygrali, dzięki czemu zagrali w Pucharze Wiary Lecha. Wygrali grupę turniejową, ale zostali zatrzymani w półfinale przez Mechaniczną Pomarańczę przegrywając serię rzutów karnych. Jesienią Byczki zdołały już zagrać w grupie barażowej, w której oglądali jedynie plecy Polibulls. Dzięki zdobyciu drugiej lokaty w drugiej szóstce wywalczyli prawo gry w Pucharze Wiary Lecha. Nie zdołali jednak zebrać kadry i oddali swoje miejsce Polibulls-om.

Chłosta – wiosenną edycję rozpoczęli w roli obrońców tytułu mistrzowskiego. Już na starcie potwierdzili wysokie aspiracje przełamując hegemonię IKP Olimpii w Superpucharze. Wygrali finał 7:4, ale wcześniej musieli mocno napocić się w starciu z FFC Habitat (remis 3:3 i zwycięstwo po serii rzutów karnych). W lidze nie było już tak kolorowo. Choć Chłoście udało się awansować do grupy mistrzowskiej, to ostatecznie zajęła w niej ostatnie miejsce. Na zakończenie wiosennej kampanii zagrała w Turnieju Mistrzów. Początek był fatalny – porażka 1:5 ze Stoczniowcem, ale już drugi mecz zapisał się jako jeden z lepszych w historii drużyny. Dzięki bramce w przedostatniej minucie gry Chłosta pokonała Olimpię 5:4. Było to jednak za mało. O tym kto pojedzie na Mistrzostwa Polski zadecydowały bramki. Chłosta miała ujemny bilans. Jesień była już rozczarowująca, lecz zakończona happy end-em i wygraniem grupy spadkowej.

Czarne Pantery – powrótMistrzów Dżedaj po pół roku przerwy pod nową nazwą. Oba sezony zakończyli w dolnych rejonach tabeli Superbet 3. WL Ligi. Wiosną byli trzeci od końca, jesienią poprawili lokatę, ale zanotowali spadek do nowotworzonej czwartej ligi.

Diadal – zagrali we wszystkich edycjach, a przed startem jesieni byli bohaterami zamieszania związanego z utworzeniem zespołu rezerw. W każdym sezonie czegoś brakowało. Zimową edycję, która rozpoczęła piłkarskie zmagania w 2023 roku, zakończyli tuż za podium, a dokładniej za plecami Tilted Penguins. Wiosną debiutowali w drugiej lidze. Pierwsza część kampanii była udana – wywalczony awans do grupy mistrzowskiej, druga już słabsza – ostatnie miejsce w stawce top 8. Latem w Diadalu doszło do rewolucji. Zespół połączył się ze świeżo upieczonym wicemistrzem pierwszej ligi – Tilted Penguins i wystartował jesienią w elicie. Drugoligowa ekipa stała się bezpośrednim zapleczem. Początek był znakomity. Diadal długo utrzymywał się w czołówce, wywalczył awans do grupy mistrzowskiej, w której na finiszu zajął ostatnie miejsce. Powodem było aż osiem meczów bez zwycięstwa. Rezerwy podobnie jak pierwsza drużyna również znaleźli się wśród najlepszych w lidze, ale na zakończenie sezonu zamknęli stawkę. Rok Diadal zakończył na dziesiątej lokacie – zimową edycję zainaugurował dwiema wygranymi i dwiema porażkami.

Dom Wydawniczy Rebis – jedna z bardziej doświadczonych ekip z edycji na edycja wypadała coraz słabiej. Oba sezony Rebis spędził w drugoligowej grupie spadkowej. Wiosną okazał się najlepszy i awansował do Pucharu Wiary Lecha, w którym ostatecznie nie wystąpił (ich miejsce zajął Stoczniowiec). Jesienią po serii porażek nie zdołał się już podnieść i spadł do trzeciej ligi.

Ejbry Luboń – dwa sezony łapania doświadczenia – tak w skrócie można opisać roczną przygodę Ejbrów w elicie. W obu sezonach zajmowali miejsca spadkowe. Wiosną uratowało ich wycofanie Fajerwerkowa.pl, dzięki któremu trafili do Superbet Play-off. Półfinał udało się wygrać (6:0 nad Almaturem), ale w finale okazali się słabsi od derbowego rywala – Trans-Stali (1:2). Ostatecznie brak przyjęcia awansu przez żółto-czarnych spowodował, że Ejbry, jako najwyżej sklasyfikowany zespół, ponownie stanęli do gry wśród najlepszych. Było to jednak brutalne zetknięcie z rzeczywistością. Lubonianie zajęli ostatnie miejsce. Oprócz gry w lidze, Ejbry jako mistrz drugiej ligi wystąpiły we wiosennym Superpucharze. Nie był to udany start – przegrali w pierwszym meczu z Habitatem 0:1 i odpadli z dalszej rywalizacji.

El Pistoleros – był to dziwny rok w wykonaniu złoto-czarnych. Zimą zagrali w dolnej piątce drugiej ligi, ale potrafili wywalczyć Puchar WL Ligi (wygrali po karnych z Emeritos Galaktikos) co dało im awans na finały Pucharu Polski SuperLiga6. Zagrali także w finale zimowego Pucharu Wiary Lecha, ale bez sukcesu (porażka z Luis&Spółka). Wiosną kontynuowali grę w kratkę. Debiut w drugiej lidze nie udał się, choć występ w Superpucharze (przegrana w półfinale po karnych z IKP Olimpią) dawał nadzieję na udaną wiosnę. El Pistoleros zagrali w grupie spadkowej, w której ustąpili jedynie Rebisowi. Drugie miejsce dało awans do Pucharu Wiary Lecha, który udało się wywalczyć po wygranej w finale z Mechaniczą Pomarańczą. W turnieju pamięci Poznańskiego Czerwca 1956, który zakończył pierwsze półrocze zajęli trzecie miejsce. W małym finale po karnych pokonali DWL.

Drugie półrocze było lepsze, ale zaczęło się od nienajlepszego występu w Warszawie. Złoto-czarni w czterech meczach Pucharu Polski zdobyli ledwie jeden punkt i odpadli z dalszej rywalizacji po fazie grupowej. Jesienną edycję rozpoczęli od występu w finale Superpucharu z IKP Olimpią, który przegrali po serii rzutów karnych. Później był kapitalny start w lidze – cztery wygrane z rzędu i pięć meczów bez porażki. Im dłużej trwał sezon tym El Pistoleros prezentowali się słabiej. W pięciu spotkaniach wygrali ledwie raz. Udało się jednak wywalczyć upragniony awans do elity. W decydującym pojedynku pokonali Prostal 2:1. Sezon zakończyli na drugim miejscu za plecami FDK.

Emeritos Galaktikos – jedno z większych rozczarowań ubiegłego roku, który rozpoczął się optymistycznie. Galaktyczni zimą byli mocni. W lidze, jak i pucharze zgarnęli po srebrze. Byli blisko złota. Do Stoczniowca stracili ledwie punkt, a finał z El Pistoleros przegrali po serii rzutów karnych. Wiosną zagrali pierwszy sezon po spadku do drugiej ligi. Awansowali do grupy mistrzowskiej i zajęli w niej miejsce za podium (dwa punkty zabrakły do miejsca premiowanego promocją do elity), co dało prawo gry w Superbet Play-off. Tam lepsza w półfinale okazała się Trans-Stal (1:3). Jesień była fatalna. Ostatnie miejsce w drugiej lidze i spadek o kolejną klasę niżej. Zimowa edycja dla broniących wicemistrzostwa nie zaczęła się optymistycznie. Na start sezonu udało się wygrać ledwie jedną potyczkę w czterech pierwszych grach.

Humor nieco poprawiła postawa w Pucharze WL Ligi, który zawsze był mocną stroną Emeritos. Galaktyczni na wiosnę awansowali do Final6, następnie do półfinału, w którym za mocna okazała się transkrupka.pl (1:4). Pojedynek o brąz zakończył się porażką po serii rzutów karnych z Synami Gehenny. Jesienią dwukrotni zdobywcy Pucharu WL Ligi powtórzyli wyczyn trafiając do najlepszej szóstki. Rywalizacja wśród najlepszych zakończyła się w grupie po dwóch przegranych.

Emeritos Galaktikos wystąpili w Turnieju pamięci Poznańskiego Czerwca 1956. W grupie zajęli trzecie miejsce, a w fazie pucharowej odpadli po karnych z Revengersami.

Evertec – pierwsze półrocze było rozczarowujące. Zimą Evertec wyprzedził w tabeli jedynie Hush CTN (dawniej FTF) i LED Lighting Team, a na wiosnę trafił do grupy spadkowej drugiej ligi. Zdecydowanie lepsza była druga część roku. Drużyna Sebastiana Nawrota znalazła się wśród najlepszych na zapleczu elity zajmując trzecie miejsce (gwarantujące grę w play-off). Do drugiej lokaty zabrakł ledwie jeden punkt. Nowy, zimowy sezon Evertec rozpoczął z wysokiego C. W pierwszych czterech spotkaniach zgarnął komplet punktów i jest jednym z faworytów do końcowego zwycięstwa.

FarbSystem – tylko pół roku trwała przygoda z trzecią ligą. FarbSystem wygrał 12 meczów, przegrał raz i z drugiego miejsca powrócił na drugi front. Jesień nie była wybitna, ale zakończyła się zdobyciem Pucharu Wiary Lecha po zwycięskich karnych w finale z Trans-Stalą Luboń. W lidze beniaminek zagrał w grupie spadkowej, w której szybko zapewnił sobie utrzymanie, a rywalizację zakończył za plecami swojego finałowego rywala. 

FC Albatros – oba sezony na otwartych boiskach spędzili na walce o utrzymanie statusu drugoligowca. W pierwszym półroczu zdołali się uratować, w drugim ta sztuka już się nie udała. O spadku zadecydowała fatalna końcówka sezonu, a przede wszystkim dwie porażki na koniec fazy zasadniczej, które spowodowały spadek z miejsc 1-4, na piątą lokatę.

FC Atmosferić – drużyna, która etatowo grywa w fazie play-off o drugą ligę. Kolejne dwie próby ponownie się nie udały. Lutowa zakończyła się przegraną 0:4 w półfinale ze Szturmowcami, a sierpniowa porażką w finale z FDK (2:5). W lidze Atmosferić dwukrotnie udowodnił przynależność do czołowych ekip na trzecim froncie. Wiosną wygrał grupę barażową, a jesienią zajął piąte miejsce w grupie mistrzowskiej, które zagwarantowało grę … play-off o drugą ligę na Wiosnę 2024.

FDK – to był bardzo udany rok w wykonaniu drużyny prowadzonej przez Filipa Jerszyńskiego. Debiutancki sezon (Zima 22/23) zakończyła na drugim miejscu w drugiej lidze. Wiosna mogła być jednak sporym rozczarowaniem, a za takowy na pewno uznany byłby brak awansu na zaplecze elity. Promocję o klasę wyżej wywalczyli w sierpniu po wygranych play-offach, w których nie dali szans Krwinkom (7:0 w półfinale) i FC Atmosfericiowi (5:2). Drugie półrocze to już pasmo sukcesów – może poza słabym występem w Final6 Superbet Pucharu WL Ligi, w którym nie udało się zdobyć choćby bramki. Rozgrywki ligowe podczas jesiennej edycji zakończyły się zajęciem pierwszego miejsca i pewnym awansem do najwyższej klasy rozgrywkowej. Na koniec roku FDK zostało liderem zimowej edycji z kompletem wygranych w sześciu pojedynkach!

FFC Habitat – drugi sezon w historii rozpoczęli od startu w Superpucharze WL Ligi, w którym grali w roli mistrza 3. WL Ligi. W ćwierćfinale pokonali Ejbry 1:0, a następnie odpadli z dalszej rywalizacji po kapitalnym meczu z Chłostą (przegrywając 0:3 zremisowali 3:3), który zakończył się przegraną w karnych. W sezonie wiosennym finiszowali na szóstym miejscu, czyli pierwszym, które nie gwarantowało udziału w play-off o 1. WL Ligę. Jesień była słabsza. Habitat nie zdołał awansować do grupy mistrzowskiej, a rywalizację w grupie spadkowej zakończył trzy miejsca nad kreską, ale ze znaczną przewagą nad spadkowiczami (aż osiem punktów).

FSC Braga – w edycji wiosennej byli blisko brązowego medalu – zajęli czwarte miejsce, punkt za plecami Synów Gehenny. Jesienią nie potrafili przebrnąć fazy grupowej Superbet Pucharu WL Ligi, a w lidze zajęli przedostatnie miejsce. 2024 rok rozpoczną od gry w drugiej lidze.

Gietewu – czerwono-czarni w 2023 roku zaserwowali sobie prawdziwą huśtawkę nastrojów. Po niezłej zimie, w której otarli się o grupę mistrzowską w pierwszej lidze, nadszedł nieoczekiwany sezon spadkowy okraszony grą w finałowej szóstce Pucharu WL Ligi. Gietewu pierwszy raz w historii spadło do najniższej klasy rozgrywkowej. Premierowy start na trzecim froncie zakończyli na czwartym miejscu, które zagwarantowało im udział w Superbet Play-off.

Goalbusters – jesienni debiutanci mają za sobą spadkowy sezon. Do końca walczyli o utrzymanie. W ostatnim meczu pomimo dwukrotnego prowadzenia zremisowali z JKS-em 3:3. Do zachowania ligowego bytu zabrakło im jednego gola w tym spotkaniu.