Emeritos Galaktikos obronili Puchar forBET WL Ligi

Emeritos Galaktikos drugi raz z rzędu wywalczyli Puchar forBET WL Ligi. W finale triumfatorzy pokonali Tilted Penguins 3:1. Brązowe medale, również drugi raz z rzędu, zdobyła transkrupka.pl.

Faza grupowa

Do wyścigu o Puchar WL Ligi na ostatniej prostej stanęło sześć zespołów, z których cztery po fazie grupowej stanęły do walki o medale. Najszybciej odpadły Ledy. Granatowi stawili się na Grunwaldzie bez zmienników co w pełni wykorzystali rywale. Emeritos wygrali 6:2, Pingwiny 8:2. Mecz pomiędzy tymi zespołami miał zdecydować o tym kto zajmie pierwsze miejsce w grupie G. Dzięki udanej końcówce i dwóm bramkom Adama Wojciechowskiego Tilted Penguins wygrali 3:1.

W grupie H równych sobie nie miała transkrupka.pl, która kontynuowała swoją passę zwycięskich meczów bez straconej bramki. W pierwszym pojedynku pokonała Luis&Spółkę 2:0, a na koniec grupowych zmagań aż 6:0 Bistro Kopernik. Mecz o drugą lokatę został rozegrany jako pierwszy. Zieloni pokonali trzecioligowca 4:0.

Wyniki

Grupa G

LED Lighting Team – Emeritos Galaktikos 2:6 (2′ 15′ Dawid Borkowski – 1′ 4′ Sebastian Iwiński, 5′ Łukasz Lekier, 7′ Dominik Kaźmierski, 11′ Rafał Iwiński, 12′ Jakub Lubojański)
Tilted Penguins – LED Lighting Team 8:2 (6′ 9′ 10′ Mateusz Klimkiewicz, 1′ 5′ Mikołaj Łabuszyński, 8′ Oskar Schulz, 14′ Roman Palets, 15′ Jakub Drzewiecki)
Emeritos Galaktikos – Tilted Penguins 1:3 (6′ Łukasz Lekier – 12′ 15′ Adam Wojciechowski, 8′ Mikołaj Łabuszyński)

Final Six - Grupa G

PozycjaKlubMZRPBr+Br-+/-Pkt
1220011386
221017523
32002414-100

Grupa H

Luis&Spółka – Bistro Kopernik 4:0 (1′ Józef Pawlak, 5′ Jan Stosik, 7′ Bartosz Modrzejewski, 10′ Marcin Michalak)
transkrupka.pl – Luis&Spółka 2:0 (5′ Jakub Giełda, 8′ Nikodem Jasina)
Bistro Kopernik – transkrupka.pl 0:6 (1′ 5′ 6′ Michał Golak, 7′ Marcin Szadkowski, 9′ Jakub Giełda, 13′ Piotr Grunt)

Final Six - Grupa H

PozycjaKlubMZRPBr+Br-+/-Pkt
122008086
221014223
32002010-100

Faza pucharowa

Z zestawu czterech półfinalistów aż trzech przedstawicieli miała druga liga. Co ciekawe o finał zagrali wszyscy beniaminkowie zaplecza elity, którzy zgłosili się do rozgrywek pucharowych. Honoru pierwszej ligi broniła transkrupka.pl.

Na początek czekała nas rywalizacja Pingwinów z Luisem. Oba zespoły podczas ostatniego zimowego sezonu rywalizowały o miejsce na podium w drugiej lidze, a także o awans do półfinału Pucharu WL Ligi. W obu przypadkach lepsi byli Tilted Penguins, którym dwukrotnie ta sztuka udała się dramatycznych okolicznościach. Niedzielny mecz obył się od emocjonującej końcówki. W 3 min Pingwiny wyszły na prowadzenie, Luis szybko wyrównał, ale od połowy pojedynku strzelała już jedna ekipa. Tilted Penguins wygrali 4:1 i trzeci raz w ostatnim czasie awansowali do finału.

Kapitalną rywalizację obejrzeliśmy w drugim półfinale, w którym zagrało dwóch obecnych liderów – pierwszej i drugiej ligi. Znakomite wejście w mecz zanotowała transkrupka.pl. W 1 min na listę strzelców wpisał się Krzysztof Kulczak. Odpowiedź Galaktycznych była miażdżąca. Po dziesięciu minutach obrońcy trofeum wygrywali już 3:1! Dwa gole zdobył Karol Łuczak, a jedno trafienie przy swoim nazwisku zapisał Łukasz Lekier. Transkrupka grała do końca. I to jak. W 13 min bramkę kontaktową zdobył Kulczak, a sekundę przed końcowym gwizdkiem do dogrywki doprowadził Jakub Giełda. Dodatkowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia. Potrzebne były rzuty karne. Pomyłka nastąpiła w ostatniej serii. W bramkę nie trafił zawodnik mistrzów, a Emeritos do finału wprowadził gol Jakuba Lubojańskiego. Drugi raz z rzędu o złoto nie zagrał przedstawiciel pierwszej ligi. Puchar był wewnętrzną sprawą drugoligowców.

W meczu o trzecią lokatę transkrupka.pl ponownie musiała gonić. Luis&Spółka po trzech minutach wygrywał 1:0, a po jedenastu 2:1. Mistrzowie zdołali dwukrotnie wyrównać, a w końcówce przechylić szalę na swoją korzyść. Gole na wagę brązowych krążków zdobyli Kulczak i Marcin Szadkowski.

Tilted Penguins w ostatnim czasie grali w dwóch finałach. Na początku wiosny zmierzyli się w IKP Olimpią w Superpucharze, a przed tygodniem rywalizowali o Puchar WL Ligi z Chłostą. W obu przypadkach lepsi byli pierwszoligowcy. Finał z Emeritos Galaktikos był trzecim meczem o złoto. Galaktycznym w pojedynkach o wszystko szło znacznie lepiej. Jesienią pucharową rywalizację zakończyli wygraną w finale z Tornadem Ognik, a niedawno zagrali także w finale play-off o drugą ligę, w którym okazali się lepsi od Diadala.

Dla Emeritos Galaktikos był to bardzo ważny mecz. Zwycięstwo oprócz złotych krążków dawało także bezpośrednią przepustkę na finały Pucharu Polski, które w lipcu odbędą się w Warszawie. Triumf Galaktycznych zapewniłby wyjazd do stolicy także Chłoście – zdobywcy pucharu w zimowej edycji. Tilted Penguins grali o pierwszą wygraną w finale, ale i prawo gry w turnieju play-off o Puchar Polski.

Pierwsza część gry goli nie przyniosła. Obaj bramkarze stawali na wysokości zadania i zatrzymywali ataki obu ofensyw. Wynik otworzył Lekier, który dwie minuty po wznowieniu gry po przerwie wpakował piłkę do siatki. Gra się otworzyła, zaatakowali Tilted Penguins. Przewaga została udokumentowana. W 16 min stan gry wyrównał Mikołaj Łabuszyński. Gdy wydawało się, że rozegrana zostanie druga dogrywka podczas niedzielnego Final Six dał o sobie znać bohater finału sprzed pół roku – Lekier. Jesienią w potyczce z Tornadem Ognik ustrzelił dublet, a decydującego gola zdobył w 19 min. Historia powtórzyła się. W 19 min Lekier trafił po raz drugi, a jego zespół wygrywał 2:1. Pingwiny ruszyły po wyrównanie, ale natrafiły na kolejny skuteczny atak Emeritos, który wykończył nie kto inny jak Lekier. Napastnik Galaktycznych ustrzelił klasycznego hattricka i piąty raz z rzędu trafił do siatki w finale Pucharu WL Ligi!

Pomimo fanastycznej postawy Lekier nie został królem strzelców. Statuetka dla najlepszego snajpera powędruje do Michała Golaka, który zdobył dziesięć bramek o dwie więcej niż bohater finałowej potyczki.

Zwycięstwo Emeritos Galaktikos wymazało z terminarza play-offy o wyjazd do Warszawy. Na początku lipca o Puchar Polski powalczą Galaktyczni i Chłosta.

1/2 finału

Tilted Penguins – Luis&Spółka 4:1

3′ Adam Wojciechowski, 7′ Mikołaj Łabuszyński, 10′ Bartosz Paluczek, 12′ Roman Palets – 4′ Marcin Michalak
Mikołaj Łabuszyński (Tilted Penguins)

transkrupka.pl – Emeritos Galaktikos 3:3 pd. karne 2:3

1′ 13′ Krzysztof Kulczak, 15′ Jakub Giełda – 6′ 9′ Karol Łuczak, 4′ Łukasz Lekier
Paweł Wojtaszak (Emeritos Galaktikos)
Jakub Giełda (transkrupka.pl)

Mecz o III miejsce

transkrupka.pl – Luis&Spółka 4:2

7′ Nikodem Jasina, 12′ Jakub Giełda, 13′ Krzysztof Kulczak, 15′ Marcin Szadkowski – 3′ Mateusz Michalak, 11′ Bartosz Modrzejewski
Jakub Giełda (transkrupka.pl)

Finał

Emeritos Galaktikos – Tilted Penguins 3:1 (0:0)

12′ 19′ 20′ Łukasz Lekier – 16′ Mikołaj Łabuszyński
Łukasz Lekier (Emeritos Galaktikos)

Przed Final Six wiosennego Pucharu forBET WL Ligi

Sześć zespołów w niedzielę 10 kwietnia stanie do walki o Puchar forBET WL Ligi. Trofeum bronić będą Emeritos Galaktikos, którzy w przypadku ponownej wygranej zapewnią sobie i Chłoście miejsce na finałach Pucharu Polski.

Jeden pierwszoligowiec, czterech drugoligowców i jeden przedstawiciel trzeciego frontu – tak przedstawia się skład Final Six Pucharu forBET WL Ligi, który został zaplanowany na najbliższą niedzielę, 10 kwietnia. Wśród faworytów wymienia się dwa zespoły, które trafiły do dwóch osobnych grup. Mowa o liderze elity – transkrupce.pl oraz najlepszej obecnie drużynie zaplecza – Emeritos Galaktikos. W poprzednim sezonie ci pierwsi zakończyli pucharową rywalizację na trzeciej pozycji, a Galaktyczni pokonali w finale Tornado Ognik i zdobyli cenne trofeum. Dla Emeritos był to pierwszy start w Pucharze WL Ligi. Transkrupka.pl w przeszłości zdobywała złote krążki – zdarzyło się to w sezonach Wiosna 2018 i Wiosna 2020. Mistrzowie zajmowali też dwukrotnie drugą lokatę i dwukrotnie ostatnie miejsce na podium.

LED Lighting Team w ostatnich tygodniach osiągnął najwięcej w swojej historii. Granatowi zgarnęli dwukrotnie brązowe krążki podczas zimowej edycji – za ligę, a także za puchar, w którym na koniec rywalizacji pokonali Grant Tkaniny po serii rzutów karnych. Wiosenno-jesienne sezony nie były już tak udane. Szczególnie w Pucharze WL Ligi. Ledy nie brały udziału w ostatnich czterech edycjach, a wcześniej maksymalnie udało się osiągnąć 1/8 finału. Na tym etapie LLT zatrzymywał się 4-krotnie, w tym dwa razy nie przegrywając walkowerem. W pojedynkach o ćwierćfinał, do których doszło w edycjach Jesień 2012 i Wiosna 2013, Ledy przegrywały kolejno z FC Stiliciem (1:6) i Volkswagenem-Odlewnią (0:4).

Do gry o Puchar WL Ligi wraca Bistro Kopernik, które przed laty rywalizowało na WL Lidze po nazwami GRU i mateco Grunwald. Występy były zdecydowanie lepsze niż Ledów. Bistro dwukrotnie grało o trzecie miejsce i dwukrotnie musiało uznać wyższość swoich rywali, którzy swego czasu grali na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Siedem lat temu zespół z Kopernika przegrał walkę o brązowe krążki z Pobiedzikami, a Jesienią 2016 lepsze po karnych okazały się Grant Tkaniny. Bistro potrafiło także osiągnąć ćwierćfinał, gdzie zostało zatrzymane przez EW.

Drugi występ notują Tilted Penguins, którym w zeszłym sezonie niewiele zabrakło do awans do Final Six. Na drodze stanęli jednak Emeritos Galaktikos, którym udało się po serii rzutów karnych przebrnąć eliminacyjne sito. Po raz pierwszy w rozgrywkach gra w Luis&Spółka. Debiut dla zielonych okazał się znakomity. Po trzech kolejnych zwycięstwach trafili do najlepszej szóstki rozgrywek.

Droga do Final Six w większości przypadków była taka sama, czyli komplet wygranych i pewny awans do głównej części turnieju. Bez straty gola eliminacje przebrnęli transkrupka.pl, Emeritos Galaktikos i Tilted Penguins. Z kompletem wygranych zameldowali się Luis&Spółka, a blisko powtórzenia wyników tych czterech ekip były Ledy, które w drugiej rundzie potrzebowały rzutów karnych by ograć Imperium Łazarskie. Najtrudniejszą drogę przebrnęło Bistro Kopernik. Drużyna z zachodniego Poznania zmagania grupowe rozpoczęła od dwóch meczów bez wygranej. Te najważniejsze starcia zakończyły się sukcesem Kopernika – zwycięski mecz o wyjście z grupy, a następnie wysoka wygrana w meczu drugiej rundy.

Pięć zespołów z Final Six zagra o przepustkę do rywalizacji w play-off o warszawskie finały Pucharu Polski. W przypadku zdobycia trofeum przez Emeritos Galaktikos do stolicy pojadą dwukrotni triumfatorzy oraz zwycięzcy zimowej edycji – Chłosta. Te dwie drużyny awansują bezpośrednio do Pucharu Polski, gdy Puchar WL Ligi oraz mistrzostwo trafią do transkrupki.pl lub, gdy obrońcy tytułu zdobędą przepustkę do Mistrzostw Polski przez play-off-y.

Droga do Final Six:

Emeritos Galaktikos: Bistro Kopernik 2:0, Kolib Luboń FC 4:0, FC Colquimica 2:0, Gietewu 2:0
LED Lighting Team: FC Atmosferić 4:0, Los Amarillos 1:0, ICPen 1:0, Imperium Łazarskie 1:1 karne 2:1
Tilted Penguins: Diadal 3:0, FSC Braga 2:0, Tornado Ognik 2:0
Luis&Spółka: Tornado Ognik 3:2, PWW 2:1, FSC Braga 1:0
Bistro Kopernik: Emeritos Galaktikos 0:2, FC Colquimica 2:2, Kolib Luboń FC 3:2, Nieruchomości Kędziora Kórnik 4:0
transkrupka.pl: Imperium Łazarskie 1:0, Jeżyckie Koziołki 5:0, FTF 1:0, Los Amarillos 5:0

Final Six Pucharu forBET WL Ligi – 10.04

16:00 – LED Lighting Team – Emeritos Galaktikos [mecz grupy G]
16:17 – Luis&Spółka – Bistro Kopernik [mecz grupy H]
16:34 – Tilted Penguins – LED Lighting Team [mecz grupy G]
16:51 – transkrupka.pl – Luis&Spółka [mecz grupy H]
17:08 – Emeritos Galaktikos – Tilted Penguins [mecz grupy G]
17:25 – Bistro Kopernik – transkrupka.pl [mecz grupy H]
17:45 – 1/2 finału: 1G – 2H
18:05 – 1/2 finału: 1H – 2G
18:25 – mecz o III miejsce: prz. 1G/2H – 1H/2G
18:45 – finał: zw. 1G/2H – 1H/2G

Podczas Final Four mecze grupowe, półfinał i mecz o trzecie miejsce potrwają 1×15 minut. Wyjątkiem będzie finał, który potrwa 20 minut podzielonych na dwie równe połowy po 10 minut. W przypadku remisu w fazie pucharowej sędzia zarządzi 3-minutową dogrywkę, a następnie trzy serie rzutów karnych.

Zdobywcy Pucharu WL Ligi

2011 (W) – Wiara Lecha
2011 (J) – EW
2012 (W) – Wiara Lecha
2012 (J) – SSL Grant
2013 (W) – FC Stilić
2013 (J) – Format
2014 (W) – Wiara Lecha
2014 (J) – Format
2015 (W) – Format
2015 (J) – Format
2016 (W) – Poznaniacy
2016 (J) – Poznaniacy
2017 (W) – EW
2017 (J) – EW
2018 (W) – transkrupka.pl
2018 (J) – EW
2019 (W) – Atletico Blumarina
2019 (J) – Chłosta
2020 (W) – transkrupka.pl
2020 (J) – IKP Olimpia
2021 (W) – IKP Olimpia
2021 (J) – Emeritos Galaktikos
2022 (W) –

Synowie Gehenny punkt za wiceliderem

Piątkowe pojedynki, które zamykały szóstą kolejkę, zakończyły się pewnymi wygranymi faworytów. Trzy punkty do tabeli dopisali Synowie Gehenny, Emeritos Galaktikos i Joga Bonito.

forBET 1. WL Liga: Synowie Gehenny z trzecim wiosennym zwycięstwem

Synowie Gehenny przed hitowym starciem z IKP Olimpią pokonali ostatni zespół ligowej stawki i zbliżyli się do najbliższego rywala na jeden punkt. Pierwsza bramka w piątkowym pojedynku padła w 13 min. Jak się później okazało czas zdobycia gola nie był pechowy. Synowie Gehenny do trafienia Marcina Stoińskiego w drugiej części dołożyli kolejne cztery, w tym trzy autorstwa Mateusza Bartkowiaka. Nankatsu zdołało w 21 min doprowadzić do remisu 1:1, ale w kolejnych fragmentach spotkania nie zdołało powiększyć dorobku bramkowego i przegrało piąty kolejny mecz na wiosnę.

Synowie Gehenny – FC Nankatsu 5:1 (1:0)

25′ 28′ 35′ Mateusz Bartkowiak, 13′ Marcin Stoiński, 34′ Marcin Pakuła – 21′ Marek Kalinowski
Mariusz Nowicki (Synowie Gehenny), Patryk Zbaraż (FC Nankatsu)
Mateusz Bartkowiak (Synowie Gehenny)

forBET 2. WL Liga: Komplet punktów Emeritos Galaktikos

Czwarty mecz, czwarta wygrana, a na koncie 37 bramek. Emeritos Galaktikos mają za sobą mocne wejście do drugiej ligi, w której po sześciu kolejkach są zdecydowanym liderem. Jeżyckie Koziołki były tłem dla rozpędzonego beniaminka. Już do przerwy Galaktyczni osiągnęli przewagę siedmiu goli, którą po zmianie stron powiększyli dwukrotnie. Królami polowania zostali Łukasz Lekier (5 bramek) i Karol Łuczak (4).

Emeritos Galaktikos – Jeżyckie Koziołki 14:0 (7:0)

12′ 16′ 15′ 24′ 30′ Łukasz Lekier, 18′ 33′ 34′ 35′ Karol Łuczak, 19′ 39′ Michał Gruszka, 4′ Szczepan Wojcieszak, 8′ Sebastian Iwiński, 21′ Rafał Iwiński
Łukasz Lekier (Emeritos Galaktikos)

forBET 3. WL Liga: Joga Bonito dogoniła wicelidera

Joga Bonito wykorzystała potknięcie AS Poznań i na koniec szóstej kolejki zrównała się punktami z wiceliderem. Beniaminek od początku nadawał ton rywalizacji ze Szturmowcami. Do przerwy prowadził 4:0 po dwóch golach Bartosza Ziemniewskiego i jednym Bartosza Romanowskiego oraz Daniela Rowińskiego. W drugiej odsłonie obejrzeliśmy dwa trafienia. W 36 min honorową bramkę zdobyl Sebastian Cepiński, a wynik spotkania ustalił Ziemniewski, który po ustrzeleniu hattricka został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców.

Joga Bonito – Szturmowcy 5:1 (4:0)

6′ 20′ 40′ Bartosz Ziemniewski, 3′ Bartosz Romanowski, 17′ Daniel Rowiński – 36′ Sebastian Cepiński
Bartosz Ziemniewski (Joga Bonito)

Hit trzeciej ligi dla FC Atmosferić

W czwartkowy wieczór grała trzecia liga. W meczach na szczycie zwycięstwa odniosły drużyny FC Atmosferić i Diadal. Drugi raz na wiosnę wygrał FTF.

forBET 3. WL Liga: Pojedynek niepokonanych dla Atmosfericia

Był hit pierwszej ligi transkrupka.pl – Alcomex Noteciaki, był także zaplecza elity, w którym Trans-Stal mierzyła się z Rebisem. W czwartkowy wieczór odbył się najciekawszy pojedynek tygodnia na trzecim froncie – FC Atmosferić vs AS Poznań. Oba zespoły przed pierwszym gwizdkiem zajmowały dwie pierwsze lokaty z kompletem punktów zdobytych w czterech poprzednich meczach. Na czele był beniaminek.

Po ponad 40-minutowym pojedynku (mecz został przerwany na 5 minut z uwagi na silne opady gradu) zwycięsko z hitu kolejki wyszedł Atmosferić. Wygrał wysoko, bo różnicą pięciu bramek – 6:1. W szeregach biało-czerwonej szachownicy wszystko grało jak należy. Znakomita postawa bramkarza (najlepszy na boisku Tadeusz Napierała), solidna defensywa i ofensywa, która dała sześć bramek. Pierwszy trafił Wiktor Kopczyński. Worek został rozwiązany późno, bo dopiero w 17 min. Na przerwę Atmosferić schodził z dwubramkową przewagą, a po upływie półgodziny rywalizacji prowadził 4:0. AS Poznań zdołał jeszcze zdobyć gola honorowego, ale świeżo upieczony lider miał przyszykowaną odpowiedź w postaci dwóch kolejnych trafień, w tym Kopczyńskiego, który spotkanie zakończył z dubletem na koncie.

Zostajemy przy grupie B. W meczu zamykającym czwartkową serię FTF pokonał NDW 5:0. Pojedynek rozstrzygnął się jeszcze przed przerwą. Po kwadransie FTF wygrywał 3:0. Wynik został ustalony w ostatnich pięciu minutach, gdy po raz drugi na listę strzelców wpisali się kolejno Błażej Lewandowski i Paweł Książek. FTF awansował na siódmą lokatę, NDW nadal zamyka ligową stawkę.

Diadal wygrał drugi mecz z rzędu i powoli zbliża się do ścisłej czołówki grupy A. W czwartym spotkaniu zmierzył się z czwartym KKS Południe, do którego tracił trzy punkty. Stratę zniwelował i przy okazji przeskoczył swojego przeciwnika. Po pierwszej odsłonie obaj bramkarze zachowali czyste konto. Golkiperowi Diadala ta sztuka udała się do gwizdka oznajamiającego zakończenie meczu. Jego vis-a-vis musiał czterokrotnie wyjmować futbolówkę z siatki. Za pierwszym razem w 25 min po strzale Marcina Lemańskiego. Kolejne gole wpadały w ostatnich sześciu minutach. Swój dorobek strzelecki poprawił Lemański, a wynik starcia ustalił dubletem Jakub Pewny.

FC Atmosferić – AS Poznań 6:1 (2:0)

17′ 37′ Wiktor Kopczyński, 27′ Patryk Skawiński, 28′ Marek Sanok, 20′ Dariusz Walasek, 38′ Cezary Maciejewski – 35′ Piotr Szmalc
Tadeusz Napierała (FC Atmosferić)

Diadal – KKS Południe 4:0 (0:0)

25′ 34′ Marcin Lemański, 35′ 37′ Jakub Pewny
Michał Marciniak (KKS Południe)
Marcin Lemański (Diadal)

NDW – FTF 0:5 (0:3)

2′ 35′ Błażej Lewandowski, 15′ 37′ Paweł Książek, 12′ Mateusz Konera
Błażej Lewandowski (FTF)

Niespodzianka Krwinek

Dużą niespodziankę sprawiły Krwinki, które pokonały Trans-Stal. Wysokie wygrane na swoje konto zapisały Opal Stoczniowiec i Luis&Spółka. Albatros zostali liderem trzeciej ligi, a do czołówki dobiły drużyny FC Kwiatowego i Bistra Kopernik. Pierwszą wygraną na WL Lidze odnieśli Polibulls.

forBET 2. WL Liga: Niespodzianka Krwinek

W grupie A, poza Ejbrami, którym jeszcze nie było dane zainaugurować sezonu, nie ma już zespołu bez przegranej. Największą niespodziankę środowej serii gier sprawiły Krwinki. Pokonały zmierzającą po pozycję lidera Trans-Stal. Zespół z Lubonia dzień wcześniej pewnie pokonał Rebis, ale po kilkudziesięciu godzinach sił już zabrakło. Krwinki dzięki dwóm bramkom Adama Jankowskiego i jednej Marcela Szymkowiaka wygrały 3:1.

Pewne zwycięstwa odniosły Opal Stoczniowiec i Luis&Spółka. Niebiesko-czarni po dwóch porażkach na początku wiosny szybko się podnieśli i wygrali kolejne dwa spotkania. Awansowali też na czwarte miejsce lokując się za plecami zespołów, które na koncie mają komplety punktów. Stoczniowiec pokonał Onych 5:1, już do przerwy prowadząc 4:0. W drugiej połowie żółto-czarnym udało się zdobyć gola honorowego. Była to ich trzecia porażka w trzecim meczu.

Luis&Spółka poradzili sobie z PWW. Wygrana dała im awans na trzecie miejsce w tabeli grupy A. Po kwadransie gry zieloni wygrywali 3:0, a po zmianie stron powiększyli przewagę nad rywalem do sześciu trafień. Luis&Spółka odnieśli wysokie zwycięstwo 7:1.

Krwinki – Trans-Stal Luboń 3:1 (1:0)

17′ 36′ Adam Jankowski, 33′ Marcel Szymkowiak – 37′ Michał Wojciechowski
Marcel Szymkowiak (Krwinki), Maciej Brauza (Trans-Stal Luboń)
Adam Jankowski (Krwinki)

Oni – Opal Stoczniowiec 1:5 (0:4)

21′ Mateusz Magdoń – 11′ 14′ Łukasz Wojtczak, 4′ Kamil Skwaryło, 7′ Adam Kluczyński, 30′ Nikodem Szarata
Łukasz Wojtczak (Opal Stoczniowiec)

Luis&Spółka – PWW 7:1 (3:1)

13′ 22′ 38′ Marcin Michalak, 6′ Dawid Zapał, 12′ Jan Stosik, 23′ Jakub Bryja, 35′ Bartosz Modrzejewski – 18′ Dariusz Foltyn
Roger Borowig (PWW)
Marcin Michalak (Luis&Spółka)

forBET 3. WL Liga: Albatros liderem, Bistro Kopernik już trzecie

Na czele tabeli grupy A nastąpiła zmiana. Dzięki lepszej różnicy bramek prowadzenie objęli zawodnicy FC Albatros. W środowej odsłonie szóstej serii pokonali Los Amarillos 5:2 odnosząc tym samym piąte wiosenne zwycięstwo. Wygranej, tyle że pierwszej w historii, doczekali się zawodnicy Polibulls. Po ciekawym widowisku, w którym główną rolę odegrał strzelec wszystkich bramek dla beniaminka Kacper Muzyka, pokonali Mistrzów Dżedaj 4:3.

W grupie B FC Kwiatowe wraz z Bistrem Kopernik dopisali trzy punkty i z dziewięcioma oczkami awansowali odpowiednio na piątą i trzecią lokatę. FCK dzięki m.in. hattrickowi Daniela Musiałowskiego ograło Byczków 5:1. Do zwycięstwa 8:2 zespołu z osiedla Kopernika mocno przyczynił się Paweł Grabia, który zdobył połowę dorobku swojej drużyny.

FC Kwiatowe – Byczki 5:1 (1:0)

15′ 32′ 33′ Daniel Musiałowski, 27′ Wiktor Broniszewski, 30′ Marek Grabarczyk – 31′ Dominik Jesiołowski
Daniel Musiałowski (FC Kwiatowe)

Bistro Kopernik – ICPen 8:2 (4:2)

6′ 13′ 20′ 28′ Paweł Grabia, 11′ 29′ Patryk Schulz, 31′ Krzysztof Grupa, 39′ Miron Walczak – 12′ Piotr Marek, 20′ Filip Marciniak
Paweł Grabia (Bistro Kopernik)

Polibulls – Mistrzowie Dżedaj 4:3 (2:2)

4′ 8′ 26′ 29′ Kacper Muzyka – 3′ 15′ Marcin Teodorczyk, 35′ Anton Mazur
Kacper Muzyka (Polibulls)

FC Albatros – Los Amarillos 5:2 (2:1)

24′ 32′ Mikołaj Lukstaedt, 4′ Adam Rubczyński, 11′ Dawid Kasterski, 33′ Maciej Frandzielski – 8′ Kamil Zelman, 32′ Mikołaj Łuszczyn (samob.)
Tomasz Klimecki (Los Amarillos)